Strona główna » Aktualności » Gabbiadini strzela, Leali broni
Gabbiadini strzela, Leali broni
Za nami trzecia runda tegorocznego Pucharu Włoch, w której nie zabrakło niespodzianek – z rozgrywkami pożegnały się pierwszoligowe Genoa, Torino, Cagliari i Livorno. Pierwsze oficjalne spotkania w swoich nowych drużynach rozegrali młodzi piłkarze związani z Juventusem – Leali, Magnusson, Immobile, Branescu oraz Gabbiadini (na zdjęciu).
Spezia, do której w tym miesiącu przenieśli się 20-letni Nicola Leali i Hordur Magnusson, po rzutach karnych pokonała Genoę. Islandzki obrońca pojawił się na placu gry w 84. minucie. Włoski bramkarz rozegrał całe 120 minut, podczas których wpuścił dwie bramki – pokonali go Gilardino i z rzutu karnego Lodi. Golkiper został bohaterem swojego zespołu w serii rzutów karnych – obronił decydującą jedenastkę, którą wykonywał właśnie Lodi.
Pierwszy mecz w dorosłej piłce rozegrał Laurentiu Branescu. Jego Juve Stabia pewnie pokonała Gubbio 3:0, a 19-latek rozegrał wyśmienite spotkanie, broniąc kilka groźnych sytuacji i po meczu zbierając wiele pochwał.
Z kibicami Torino w niezłym stylu przywitał się Ciro Immobile. Granata przegrała 1:2 z Ceseną, ale to właśnie 23-letni napastnik zdobył jedyną bramkę dla swojej drużyny. Immobile rozegrał pełne spotkanie, a po przeciwnej stronie z ławki nie podniósł się Elvis Kabashi.

Świetną formę z przedsezonowych przygotowań potwierdził Manolo Gabbiadini. Nowy napastnik Sampdorii rozegrał całe spotkanie przeciwko Benevento i zdobył dla swojej drużyny dwie bramki, które dały jej zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. 21-letni napastnik będzie chciał kontynuować dobrą passę w sobotę, kiedy to na Stadio Luigi Ferrais przyjedzie Juventus.
Sassuolo po dogrywce pokonało 3:1 Novarę. 75 minut na boisku spędził Simone Zaza. Warto wspomnieć, że bramki zdobywali byli napastnicy Juventusu – Amauri strzelił dla Parmy, a Luca Toni dla Hellas Werona.
Zobacz także:
Rywale w 1/8 Pucharu Włoch