Giaccherini: Ciężko było odejść z Juve

Emanuele Giaccherini (na zdjęciu) wrócił do Włoch z Anglii, by wziąć udział w zgrupowaniu reprezentacji. Filigranowy pomocnik wziął udział w dzisiejszej konferencji prasowej w Coverciano, na której opowiedział między innymi o swoim odejściu z Juventusu.

“Przyznam szczerze, że podjęcie decyzji o odejściu z Juventusu przyszło mi bardzo ciężko. Brałem pod uwagę wszystko, nie tylko aspekt ekonomiczny. Zostawiłem w Turynie wielu przyjaciół, kolegów z drużyny i trenera, który odmienił moją karierę. Ten wybór wpłynął na mój styl życia, a także pozwolił mi na regularną grę. Jestem zadowolony z podjętej decyzji, nawet biorąc pod uwagę, że opuściłem czołowy klub, jakim jest Juve. Zawodnik w takich momentach musi patrzeć wgłąb siebie. Być może odszedłem częściowo z powodu dumy, chcąc znów być jednym z czołowych zawodników w klubie. Nie, żebym nie czuł się tak w Juve, ponieważ zawsze dawałem z siebie wszystko, gdy wezwano mnie do akcji. Chciałem jednak grać z większą regularnością. Przed transferem rozmawiałem z Prandellim. Kazał mi zachować spokój. Myślę, że dobrych zawodników bierze się pod uwagę w kontekście reprezentacji niezależnie od tego, gdzie grają” – powiedział 28-latek.

Dziennikarze spytali go również o trenera Di Canio, cele zespołu Prandellego i ostatnie słowa Conte, który ubolewał nad jego odejściem. “Di Canio jest w porządku, motywuje nas do pracy. Pod pewnymi względami przypomina Conte. Dopiero zaczęliśmy sezon, a do zespołu przyszło wielu nowych graczy. Staramy się, ale potrzeba nam trochę czasu. Celem reprezentacji jest zapewnienie sobie kwalifikacji na Mundial w dwóch nadchodzących spotkaniach domowych. Gdy będziemy pewni wyjazdu do Brazylii, do kolejnych meczów będziemy mogli podejść z większym spokojem. Słowa Conte dają mi osobistą satysfakcję. Kiedy przybyłem do Juve, musiałem coś udowodnić. Później władze dokonały oceny – nie byłem podstawowym zawodnikiem i mimo tego, że pokazałem wiele na Pucharze Konfederacji, oni podjęli swoją decyzję“.

www.tuttojuve.com