Strona główna » Aktualności » Conte: Rotacja nieunikniona
Conte: Rotacja nieunikniona
Na przedmeczowej konferencji nie mogło oczywiście zabraknąć Antonio Conte (na zdjęciu). Trener Juventusu zapowiedział, że w najbliższych meczach będzie rotował składem, przypomniał też ostatni wyjazd Starej Damy do Kopenhagi.
“Spotkaniem z Interem rozpoczęliśmy cykl 7 spotkań w ciągu 25 dni” – zaczął 44-latek – “Teraz czekają nas dwa ważne spotkania w Lidze Mistrzów z Kopenhagą i Galatasarayem. Będziemy grali co 3 dni, więc rotacja w składzie jest nieunikniona. Zmieniając zawodników postaramy się zachować tą samą organizację i filozofię gry. Jestem pewny tej drużyny, ufam wszystkim zawodnikom. Uważam, że jeśli rotuje się składem i chce się zachować równowagę w zespole, można zmienić najwyżej czterech zawodników. Nie wiem, czy jutro będzie to czterech, trzech, czy może dwóch, ale zmiany na pewno będą. Czy Pirlo jutro odpocznie? Nie, moim zdaniem nie ma takiej potrzeby. Wyjdzie jutro w pierwszym składzie. Kiedy jednak zajdzie taka potrzeba, Andrea również zostanie objęty rotacją“.
Conte omówił również najbliższego rywala Juventusu: “Już drugi rok z rzędu zagramy z duńską drużyną w Lidze Mistrzów. Gra Nordsjaelland wywarła na mnie dobre wrażenie, wyróżnili się dobrą organizacją i chcieli grać swoje, byli bardzo zaangażowani. Analizowaliśmy styl Kopenhagi. To drużyna, która potrafi dobrze grać w piłkę, zwykle stosując system 4-4-2, który może przejść w 4-4-1-1. Szczerze mówiąc, ich obecna sytuacja w lidze jest dla mnie niezrozumiała. W ich meczach, które oglądałem, zwykle mieli przewagę nad rywalem, choć wynik rzadko na to wskazywał. Będziemy musieli grać bardzo ostrożnie, pamiętając o zeszłorocznym remisie, uratowanym na 7 czy 8 minut przed końcem meczu“.

Dziennikarze spytali go o przeczucia związane z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. “
Myślę, że doświadczenie z zeszłego roku może okazać się bardzo ważne dla wielu z nas. Mówiąc o doświadczeniu, mam na myśli także ten remis z Nordsjaelland, przez który ryzykowaliśmy wyjście z grupy. W fazie grupowej mamy sześć spotkań i nie ma zbyt wiele możliwości na odrobienie strat. Na tym poziomie nie ma łatwych meczów. Jeśli chodzi o skład naszej grupy, to jest wyrównany, ale to Real jest faworytem. Co roku wykładają duże pieniądze w pogoni za triumfem w Lidze Mistrzów. Jeśli chodzi o drugi awansujący zespół, to walka rozstrzygnie się między nami i Galatasarayem, choć trzeba uważać na Kopenhagę. Nasze szanse na końcowy triumf? Musimy zachować zdrowy realizm. Pamiętamy, jaką drogę przebyliśmy razem i wiemy, że nie jesteśmy faworytami, ale możemy sprawić problemy każdemu w Europie. Nie narzucamy sobie z góry żadnych celów. Stąpamy jednak po ziemi, zachowując pokorę, ale również głód sukcesów. Wiemy, że doświadczenie zdobyte rok temu może nam bardzo pomóc“.