Strona główna » Aktualności » Osvaldo gościem JTV
Osvaldo gościem JTV
Pablo Osvaldo (na zdjęciu) udzielił swojego pierwszego wywiadu oficjalnej klubowej telewizji JTV. 28-letni napastnik w rozmowie z Cristiną Chiabotto z entuzjazmem opowiadał między innymi o swoich pierwszych wrażeniach z pobytu w Turynie, o Antonio Conte, swoich idolach i początkach gry w piłkę.
“To mój tata zachęcił mnie do futbolu. Gdy sięgam pamięcią wstecz, zawsze widzę siebie z piłką przy nodze. Nawet będąc dzieckiem grałem w ataku, a powód tego jest bardzo prosty – uwielbiałem trafiać do siatki. Pamiętam, że za każdego gola babcia dawała mi 10 pesos, więc próbowałem strzelać z każdej pozycji i nigdy nikomu nie podawałem” – śmieje się nowo sprowadzony zawodnik. “Moim idolem był Gabriel Batistuta. Dorastałem w Argentynie, więc to właśnie w niego byłem wpatrzony, choć nieraz stawiałem za wzór Ronaldo. Teraz moimi kolegami z formacji atakującej będą Carlos Tevez i Fernando Llorente. Hiszpan jest naprawdę dobrym graczem i świetnym facetem. Tevez? Obaj jesteśmy fanami Boca Juniors. Kiedyś, gdy byłem w Argentynie, płaciłem by móc oglądać jego popisy na żywo. Fantastycznie, że teraz mogę grać u jego boku“.
“Początki na Półwyspie Apenińskim były trudne. Kiedy przybyłem do Włoch nie miałem nawet 20 lat. Moje urodziny obchodziłem w samotności, co było przygnębiające, lecz z biegiem czasu przyzwyczajałem się do nowego otoczenia, szybko uczyłem się języka, zaś teraz czuję się prawdziwym Włochem z krwi i kości. Mój epizod w Premier League? Nie byłem w stanie dopasować się do tamtejszego stylu gry, który oparty jest na sile fizycznej. W Italii oraz w Hiszpanii więcej uwagi przywiązuje się do taktyki i techniki, co bardziej mi odpowiada“.

Co Osvaldo powiedział o początku przygody ze Starą Damą? “
Miałem pewne problemy podczas pierwszych sesji treningowych, ale to tylko kwestia dostosowania się do nowych standardów. Conte jest fenomenem. Jego determinacja i przygotowanie zadziwiają. Trener wymaga naprawdę wiele, jednak każdy widzi rezultaty jego pracy. Zresztą wszystko jest tutaj wspaniałe, zaczynając od centrum treningowego w Vinovo a kończąc na klubie samym w sobie. Stając się częścią tej maszyny momentalnie zdajesz sobie sprawę, że masz do czynienia z największą włoską drużyną i jedną z najsilniejszych w Europie. Każdy mecz będzie dla nas sporym wyzwaniem, ponieważ zazwyczaj rywale grający przeciwko Juve dają z siebie coś ekstra. Skąd to wiem? Z doświadczenia. Jako przeciwnik mierząc się z Bianconerimi angażowałem się podwójnie. Myślę, że podobnie będzie w niedzielę – piłkarze z Werony dadzą z siebie wszystko. Zagramy na trudnym terenie, ale jeśli chcemy zdobyć scudetto to musimy poradzić sobie z tą przeszkodą“.
“Dlaczego wybrałem numer 18? Będąc szczerym, nie było zbyt wielu wolnych numerów. Mój synek urodził się 18. maja – stąd ten pomysł. Turyn? Wcześniej nie miałem okazji dobrze poznać miasta, ale teraz muszę powiedzieć, że jest piękne. Z każdym miejscem w którym mieszkałem wiąże mnie coś szczególnego. Rzym jest wspaniały, podobnie Florencja, gdzie urodziły się moje dzieci“.
Na koniec napastnik został zapytany o ambicje. “Świadomość bycia częścią Juventusu jest jak sen, który niech trwa jak najdłużej. Na drugim miejscu stawiam Mundial, w którym bardzo chcę wziąć udział” – mówił Włoch z argentyńskim paszportem.