Juventus – Chievo 3:1 (2:0)
3:1 zwyciężył Juventus w dzisiejszym starciu przeciwko Chievo. Wszystkie bramki w meczu strzelali dzisiaj zawodnicy Juventusu – Asamoah, Marchisio i Llorente na konto gospodarzy oraz Caceres na konto gości.
Pierwsza połowa bardzo przypominała tą z zeszłego tygodnia z meczu przeciwko innej drużynie z Werony – Hellasowi. Pełna dominacja, szybko strzelone 2 gole oraz zupełny brak zagrożenia ze strony rywala. Piłka w siatce wylądowała po raz pierwszy w 17. minucie kiedy to z doskonałej strony pokazał się Kwadwo Asamoah. Ghanijczyk zszedł do środka pola, minął rywali, rozegrał piłkę z Llorente po czym mocno i precyzyjnie uderzył zza pola karnego. Była to pierwsza bramka tego zawodnika na Juventus Stadium, a także w tym sezonie. Juventus nie stwarzał sobie zbyt wiele okazji bramkowych, jednak prawie wszystkie wykorzystał. W 29. minucie Andrea Pirlo zdecydował się na uderzenie z dystansu z rzutu wolnego. Bramkarz Chievo niezbyt udanie interweniował, wybijając piłkę wprost pod nogi Marchisio. Il Principino nie miał większych problemów z wykorzystaniem tego błędu i podwyższył prowadzenie. Wyróżniającą się postacią tej części gry był bez wątpienia Arturo Vidal, zaliczając mnóstwo efektywnych i trudnych odbiorów.
Po zmianie stron gra gospodarzy nie była tak swobodna i bezstresowa. Trener gości wprowadził na boisko Segio Pellissiera, dając jasny sygnał do ataku. Kontaktowa bramka dla Chievo padła bardzo szybko, bo już w 51. minucie, jednak zespół z Werony miał w tej sytuacji sporo szczęścia, ponieważ gola zdobył… zawodnik Juventusu. Stephan Lichtsteiner wybijając piłkę, bardzo pechowo nastrzelił Martina Caceresa, futbolówka dostała rotacji i przelobowała Buffona.
Każdy z dzisiejszej podstawowej pary napastników był bardzo zaangażowany w grę i zrobił coś dobrego dla zespołu, jednak w ogólnym rozrachunku spotkanie to nie należało do najlepszych w wykonaniu zarówno Llorente jak i Giovinco. Rzeczą która bardzo raziła w oczy było duże niezrozumienie i brak zgrania pomiędzy tym duetem. Antonio Conte postanowił dodać drużynie trochę świeżości i zmienić parę napastników. Zanim jednak to zrobił. Llorente zdołał zdobyć trzecią bramkę dla zespołu. Andrea Pirlo posłał dośrodkowanie z rzutu rożnego, a Hiszpan nawet nie wyskakując tradycyjnie głową skierował futbolówkę do siatki. Wykorzystał tym samym kolejny błąd bramkarza Chievo, który minął się z piłką. Za wspomnianą parę na placu gry pojawili się Tevez i Osvaldo. Schodzącemu Giovinco towarzyszyły liczne gwizdy, na co bardzo krytycznie zareagował sam zawodnik oraz Antonio Conte. Do końca regulaminowego czasu gry, Juventini rozgrywali piłkę i szukali okazji do kolejnych bramek, nie forsując tempa. Bardzo blisko zdobycia gola był Osvaldo jednak po zamieszaniu przy jednym z rzutów rożnych nieznacznie chybił, uderzając ponad poprzeczką. Wynik już się nie zmienił i 3 punkty pozostały w Turynie.
Juventus – Chievo 3:1 (2:0)
17′ Asamoah (asysta Llorente), 29′ Marchisio, 58′ Llorente (asysta Pirlo) – 51′ Caceres (bramka samobójcza)
Juventus (3-5-2): Buffon – Caceres, Bonucci, Ogbonna – Lichsteiner, Marchisio, Pirlo, Vidal (85′ Padoin), Asamoah – Llorente (71′ Osvaldo), Giovinco (71′ Tevez)
Ławka rezerwowych: Storari, Rubinho, Peluso, Isla, Pogba, Quagliarella
Trener: Antonio Conte
Chievo (3-5-2): Puggioni – Frey, Canini, Bernardini – Sardo, Guana, Radovanovic, Hetemaj, Drame (63′ Rubin); – Stoian (46′ Pellissier), Thereau (79′ Obinna)
Ławka rezerwowych: Puggioni, Squizzi, Claiton, Kupisz, Lazarevic, Bentivoglio, Mbaye, Paloschi
Trener: Eugenio Corini
Sędzia główny: Paolo Valeri
Żółte kartki: 14′ Pirlo, 23′ Llorente, 70′ Giovinco – 4′ Guana, 28′ Frey
Statystyki:
Bramki z meczu:
Zobacz także
Temat meczowy na forum
Sędzia meczu
Statystyki spotkań Juventusu z Chievo
Terminarz Serie A
Terminarz Juventusu