Gazety o sytuacji Conte
Włoskie dzienniki żyją dziś meczem Roma – Juve, wczorajszym pożegnaniem Javiera Zanettiego, ale także sytuacją związaną z przyszłością Antonio Conte (na zdjęciu). Jak zauważa Tuttosport, wraz z drużyną do Rzymu udał się prezydent Andrea Agnelli, który przed nadchodzącym spotkaniem trenera z zarządem będzie przekonywał 44-latka, że drużynę zdolną do walki w Lidze Mistrzów da się zbudować bez szalonych wydatków na rynku transferowym.
La Gazzetta dello Sport dodaje, że decyzję poznamy w ciągu 48 godzin. Mediolański dziennik podkreśla, że zapowiadane spotkanie trenera z działaczami klubu może być jedynie “pokazówką” dla mediów, a gra o przyszłość Conte rozgrywa się właśnie teraz – Antonio dużo rozmawia z Agnellim, ale panowie wciąż nie znaleźli wspólnego punktu zaczepienia. Ryzyko rozstania jest znacznie poważniejsze niż rok temu – Conte czuje, że trzecim tytułem z rzędu zamknął z tą drużyną pewien cykl, wyciskając z niej wszystko, co miała do zaoferowania. Trener zdaje sobie sprawę z tego, że bez poważnego przemeblowania składu ryzykuje nieudany sezon 2014/2015. Zdaniem LGDS, Conte chce 10-12 nowych zawodników, w większości młodych. Dziennik ocenia, że szanse na to, że Conte pozostanie w klubie na kolejne lata wynoszą 60%.

Jeśli niesamowicie owocne małżeństwo Juventusu z Conte miałoby zakończyć się tego lata, klub będzie zmuszony do szukania nowego szkoleniowca. Media podają, że władze Bianconerich nie kontaktowali się jeszcze z żadnym trenerem, ale trudno uwierzyć, aby nie mieli przygotowanej listy interesujących ich nazwisk. Zdaniem redakcji
La Gazzetta dello Sport, Juve myśli o dziewięciu szkoleniowców, których można podzielić na trzy grupy. Do szkoleniowców, których zatrudnienie byłoby najbezpieczniejsze, zaliczono czterech Włochów –
Spalettiego (pracował już z Marottą w Venezii),
Manciniego (dojrzał dzięki doświadczeniu, które zebrał w ostatnich latach w Europie),
Allegriego (zawsze chwalił go Conte) oraz
Montellę (trudno byłoby o jego zatrudnienie ze względu na relacje z Fiorentiną). Do drugiej grupy zaliczono marzenia, które nie mają większej szansy, by się spełnić –
Kloppa oraz
Simeone. Ostatnia grupa to “outsiderzy” –
Emery (finalista tegorocznej Ligi Europy z Sevillą),
Mihajlović (od listopada trenuje Sampdorię) oraz
Zidane, którego kandydatura to z jednej strony duża charyzma Francuza oraz wsparcie, jakie otrzymałby od całego środowiska Juventusu, z drugiej strony – całkowity brak doświadczenia w roli pierwszego trenera. Agnelli zaskoczył już raz wielu, ryzykując i stawiając na Conte. Czy, jeśli zajdzie taka potrzeba, zrobi to samo i ściągnie do Turynu Zizou?