Roma – Juventus 0:1 (0:0)
Nie zabrakło emocji na Stadio Olimpico w Rzymie podczas zamykającego 37. kolejkę Serie A starcia pomiędzy Romą, a Juventusem. Mimo wielu sytuacji bramkowych i wielkiej determinacji obydwu zespołów, jedyny gol padł dopiero w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Swoją pierwszą bramkę w Serie A w barwach Juve strzelił Pablo Osvaldo, pogrążając tym samym swoją byłą drużynę.
Wysoki pressing oraz przewaga posiadania piłki na korzyść Romy w pierwszych minutach meczu była wręcz przytłaczająca. Mimo optycznej przewagi gospodarzy i częstszych prób strzałów z dystansu to Juventus stworzył sobie w pierwszej odsłonie więcej okazji do zdobycia gola. Najpierw dogodnej okazji nie wykorzystał Carlos Tevez, który zamiast podać do wybiegającego na czystą pozycję Lichtsteinera próbował sam uderzać na bramkę. Sam strzał okazał się jednak bardzo niecelny. Niedługo później aż 3 dogodne okazje do umieszczenia piłki w siatce miał Fernando Llorente. Dwukrotnie z świetnej strony pokazał się w bramce Łukasz Skorupski, natomiast raz Hiszpan minimalnie pomylił się, świetnie obracając się z piłką z rywalem na plecach niczym w meczu przeciwko Livorno. W samej końcówce Paul Pogba obił słupek. Roma również stwarzała zagrożenie pod bramką Storariego, jednak prawdziwy postrach w szeregach mistrzów Włoch jedynie raz wywołał Gervinho. Iworyjczyk znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak Storari niebywałym refleksem uchronił Juventus przed stratą gola. Oprócz tego, strzałów z dystansu próbowali Totti i Nainggolan, lecz wszystkie uderzenia szybowały ponad bramką. Rzymianie co prawda raz zdobyli gola, lecz sędzia słusznie go nie uznał, a spore zdziwienie Torosidisa, który gola zdobył ręką, wywołało porcje śmiechów u Maicona i pozostałych romanistów z ławki rezerwowych.
Druga odsłona spotkania znacznie się zaostrzyła. Sędzia raz po raz zmuszony był upominać zawodników obu zespołów kartkami. Zarówno Storari jak i Skorupski doskonale prezentowali się między słupkami. Kiedy wydawało się, że ten emocjonujący mecz zakończy się ostatecznie wynikiem 0:0, Juventus zaatakował po raz ostatni, tym razem skutecznie. Lichtsteiner dostał dobre podanie na prawe skrzydło i dograł płaską piłkę w pole karne. Piłka minęła wszystkich zawodników, lecz na zamknięcie akcji czekał Pablo Osvlado, który pięknym strzałem w okienko pokonał nieomylnego do tej pory Skorupskiego. Polski bramkarz nie miał jednak w tej sytuacji nic do powiedzenia. Strzelec gola nie ukrywał radości po tym trafieniu, czym uciszył cały stadion, który sprezentował mu sporą ilość gwizdów, kiedy zawodnik pojawił się na placu gry, zmieniając Fernando Llorente.
Juventus dzięki dzisiejszemu zwycięstwu powiększył dystans, dzielący drugą Romę do 14 punktów oraz pobił rekord wszech czasów Serie A (lb. zdobytych punktów w jednym sezonie), który do tej pory należał do Interu (97 pkt.), prowadzonego przez Roberto Manciniego. W Lidze włoskiej za wyjątkiem awansu do Ligi Europy jest już wszystko jasne. Utrzymanie zapewnili sobie Chievo Verona oraz debiutant Sassuolo. W Serie B w przyszłym sezonie zagrają Livorno, Bologna oraz Catania. O 6 lokatę dalej walczą Torino, Parma, Milan oraz Hellas Verona.
Roma – Juventus 0:1 (0:0)
90+4′ Osvaldo (asysta Lichtsteiner)
JUVENTUS (3-5-2): Storari – Bonucci, Barzagli (74′ Caceres), Chiellini – Lichtsteiner, Padoin (83′ Marchisio), Pirlo, Pogba, Asamoah – Tevez, Llorente (75′ Osvaldo)
Ławka: Buffon, Rubinho, Isla, Ogbonna, Peluso, Pepe, Giovinco, Quagliarella
ROMA (4-3-3): Skorupski – Torosidis, Benatia (71′ Toloi), Castan, Bastos – Nainggolan, De Rossi (55′ Taddei), Pjanić – Gervinho, Totti, Destro (79′ Florenzi)
Ławka: De Sanctis, Lobont, Maicon, Dodo, Ljajić
Żółte kartki: 47′ Destro, 59′ Pjanić, 87′ Totti, 90′ Torosidis – 21′ Chiellini
Statystyki:
Bramka Osvaldo:
Zobacz także
Temat meczowy na forum
Sędzia meczu
Statystyki spotkań Juventusu z Romą
Terminarz Serie A
Terminarz Juventusu