Strona główna » Aktualności » Di Marzio o spotkaniu z Conte
Di Marzio o spotkaniu z Conte
Zadowoleni? Niezadowoleni? Włoskie dzienniki sportowe nie potrafią pogodzić się dziś na temat sytuacji związanej z Antonio Conte (na zdjęciu). Co w tym temacie ma do powiedzenia Gianluca Di Marzio?
Jak pisze włoski ekspert do spraw mercato na łamach portalu calciomercato.com, klub dołożył wszelkich starań, by wczorajsze spotkanie odbywało się w tajemnicy i bez obecności wszędobylskich mediów. Obie strony nie dyskutowały wczoraj na tematy związane z rynkiem transferowym – rozmowy o mercato mają odbyć się jutro na kolejnym ze spotkań. Di Marzio zaprzeczył tym samym plotkom podawanym przez rzymski dziennik Corriere dello Sport, który krzyczy z okładki, że Agnelli odrzucił transferowe prośby trenera.
Jeśli chodzi o upływającą za nieco ponad rok umowę Conte, obie strony miały wczoraj jedynie zacząć ten temat. Trener był zdania, że nie musi przedłużać umowy już teraz aby pozostać w Juventusie, a zarząd zgodził się z nim i przełożył kontraktowe negocjacje na później. Klubowe władze nie miały żadnych wątpliwości, że chcą kontynuować współpracę z Conte. Pojawiające się alternatywy (najpierw Montella, później Mihajlović i Spaletti) z różnych powodów nie przekonywały Agnellego i spółki. Conte naładował baterie i zdecydował się pozostać na stanowisku, także dzięki uczuciom, jakie w ostatnią niedzielę okazywali mu kibice oraz dzięki wielu łzom, które popłynęły nie tylko z oczu jego żony Elisabetty.
Di Marzio dodaje, że jeśli chodzi o mercato, pierwszym celem Starej Damy pozostaje Alexis Sanchez, ale klub nie chce oddać za Chilijczyka Fernando Llorente. Następne nazwiska to: Candreva lub Nani, Kolarov lub Adriano, być może także Rabiot.