Strona główna » Aktualności » Zapowiedź 5. dnia Mistrzostw Świata 2014
Zapowiedź 5. dnia Mistrzostw Świata 2014
W niedzielę zgodnie z przewidywaniami na mundialu wygrywali faworyci. Po trzy punkty na swoje konto dopisali Szwajcarzy, Francuzi oraz Argentyńczycy. Dzisiaj natomiast kolejne starcie europejskich potęg- Niemcy zmierzą się z Portugalią w najciekawszym meczu piątego dnia mistrzostw.
Mistrzostwa Świata Sklep

Szwajcaria – Ekwador 2-1 (0-1)
48′ Mehmedi, 90′ Seferović – 22′ Valencia
Szwajcarzy udanie zadebiutowali na mundialu pokonując rzutem na taśmę Ekwador. Najpierw jednak, jeszcze w pierwszej połowie świetnie w polu karnym znalazł się Valencia, który strzałem głową dał swojej drużynie prowadzenie. W drugiej połowie jednak kapitalne zmiany Ottmara Hitzfelda zmieniły losy meczu. Najpierw pierwszy z rezerwowych – Admir Mehmedi tuż po wejściu na plac gry wyrównał strzałem głową z najbliższej odległości. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w ostatniej akcji meczu kapitalną kontrę wyprowadzili Szwajcarzy, sędzia przytomnie zastosował przywilej korzyści a decydującą bramkę zdobył drugi z rezerwowych – Seferović. Całe spotkanie w barwach swojej drużyny rozegrał Stephan Lichtsteiner.
Francja – Honduras 3-0 (1-0)
43′ (rzut karny) 72′ Benzema, 48′ (bramka samobójcza Valladares
Faworyzowani Francuzi dość łatwo uporali się z Hondurasem a bohaterem spotkania został Karim Benzema. Po raz pierwszy w tych mistrzostwach przydała się również technologia goal-line, dzięki której nie było wątpliwości przy samobójczym trafieniu bramkarza Hondurasu Valladaresa. Paul Pogba wybiegł w pierwszym składzie Trójkolorowych ale już w 57 minucie został zmieniony przez Sissoko.
Argentyna – Bośnia i Hercegowina 2-1 (1-0)
3′ (bramka samobójcza) Kolašinac, 65′ Messi – 84′ Ibisević
Argentyńczycy wygrali ale nie zachwycili. Bośniacy natomiast swoją walecznością z pewnością zyskali wielu nowych kibiców i mogą jeszcze niejednej drużynie napsuć sporo krwi na tym mundialu. Mecz ułożył się po myśli Argentyńczyków, którzy już w pierwszej akcji pod bramką rywali dostali od nich prezent w postaci gola samobójczego. W drugiej odsłonie nareszcie przełamał się Messi, który czekał na swoją bramkę na mundialu od 2006 roku. Bośniacy za sprawą Ibisevicia zdobyli gola kontaktowego, ale na walkę o wyrównanie zabrakło już czasu.
Niemcy – Portugalia, 16 czerwca godz. 18.00
Do obejrzenia tego spotkania chyba nie musimy nikogo szczególnie zachęcać. Pojedynek Niemców, którzy jak zwykle są jednymi z głównych faworytów mundialu, z Portugalczykami, którzy myślą co najmniej o półfinale, powinien być prawdziwym świętem futbolu. Obydwie drużyny są ofensywnie usposobione, goli nie powinno więc zabraknąć. Mecz rozegrany zostanie na stadionie Fonte Nova w mieście Salvador poprowadzi go Milorad Mažić.
Iran – Nigeria, 16 czerwca godz. 21.00
Bardzo ważny mecz dla obydwu drużyn, o których za wiele nie mówi się w kontekście tego mundialu. Dla Iranu, już sam udział na mistrzostwach jest wielkim sukcesem, Nigeria natomiast, na poprzednich mundialach często typowana na czarnego konia, tym razem nie jest w gronie drużyn które eksperci widzą w fazie pucharowej. Po wczorajszym zwycięstwie Argentyny nad Bośnią i Hercegowiną, ta reprezentacja która zapisze w tym meczu trzy punkty, będzie na świetnej pozycji startowej w walce o wyjście z grupy. Przegrany w tej rywalizacji, najprawdopodobniej zakończy mundial po trzech meczach.
Ghana – Stany Zjednoczone, 16 czerwca godz. 0.00
Rywalami Niemców i Potugalczyków w grupie G będą drużyny Ghany i USA, które swoje pierwsze spotkanie rozegrają na obiekcie Arena das Dunas w Natal. Piłkarze z Ameryki są rządni rewanżu na Afrykańczykach, po tym jak zarówno w 2006 roku w fazie grupowej jak i w 2010 w 1/8 finału, musieli uznać wyższość Ghany, obydwa spotkania przegrywając w stosunku 1-2. W tym roku, mimo, iż w Ghanie nadal grają tak znani piłkarze jak Michael Essien, Kevin-Prince Boateng czy Asamoah Gyan, reprezentacji tej może być już jednak bardzo trudno powtórzyć sukces z poprzednich mistrzostw, zwłaszcza, że grupa G wydaje się jedną z najtrudniejszych na mundialu.
Zobacz także:
Typuj wyniki w Typerze JuvePoland