Zapowiedź 7. dnia Mistrzostw Świata 2014

Po sześciu dniach mundialu wszystkie drużyny zagrały już swoje mecze. W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu Brazylii z Meksykiem padł bezbramkowy remis. A już dziś poznamy zapewne pierwsze rozstrzygnięcia w grupie B, gdzie o życie walczyć będzie Hiszpania.

Belgia – Algieria 2-1 (0-1)
70′ Felliani, 80′ Mertens – 25 (rzut karny)’ Feghouli
Przez większą część meczu zanosiło się na sensację. Piłkarzom z Afryki przed tym spotkaniem nikt nie dawał większych szans na zdobycie choćby punktu. Tymczasem Algieria już w 25. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą Feghouliego, do samego końca pierwszej połowy bardzo solidnie broniąc wyniku i nie pozwalając Belgom na zbyt wiele. W drugiej odsłonie meczu obliczę gry zmienili jednak rezerwowi Czerwonych Diabłów. Najpierw strzdłem głową wyrównał Felliani a na dziesięć minut przed końcem dobrze nam znany z włoskich boisk Mertens, wpadł z piłką w pole karne i potężnym strzałem zapewnił swojej reprezentacji trzy punkty.

Brazylia – Meksyk 0-0
W grupie A piłkarze Brazylii i Meksyku zainaugurowali już drugą kolejkę spotkań. Na ustach dziennikarzy całego świata tuż po zakończeniu meczu z pewnością był bramkarz Meksyku- Guillermo Ochoa, którego kapitalne interwencje uchroniły swój zespół przed porażką. Był to jak do tej pory najlepszy występ bramkarza na tych mistrzostwach a parada golkipera z Meksyku po strzale Neymara w pierwszej połowie śmiało może kandydować do miana najpiękniejszej robinsonady mundialu.

Rosja – Korea Południowa 1-1 (0-0)
74′ Kierżakow – 68′ Lee Keun-ho
Powracający na mundial po dwunastu latach Rosjanie zawiedli. Widowisko nie stało na wielkim poziomie, dopiero w ostatnich dwudziestu minutach mecz znacząco się ożywił. Najpierw po strzale Keun-ho, błąd popełnił Akinfiejew, któremu mocno uderzona piłka przełamała ręce i powoli wpadła do bramki obok zrozpaczonego bramkarza. Rosjanie zdołali jednak wyrównać wynik meczu, w zamieszaniu w polu karnym najlepiej znalazł się Kierżakow, który z pięciu metrów wpakował piłkę do siatki.

Australia – Holandia18 czerwca, godz. 18.00
Holendrzy po rozbiciu Hiszpanów są już bardzo blisko awansu do kolejnej rundy mistrzostw. Najprawdopodobniej, już dzisiejsze zwycięstwo nad Australią da Pomarańczowym pewny awans. Najpierw jednak trzeba się uporać z ambitnymi piłkarzami z Antypodów, którzy zapowiadają przed tym meczem, że szanują przeciwników ale się ich nie boją i postarają się o sprawienie niespodzianki.

Hiszpania – Chile, 18 czerwca, godz. 21.00
To mecz na który wszyscy kibice czekają od paru dni. Piekielnie interesująco zapowiada się spotkanie Chile, które ma na swoim koncie już trzy punkty za wygraną nad Australią, oraz Hiszpanami, którzy po klęsce w pierwszym meczu mają nóż na gardle. Piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego interesuje jedynie zwycięstwo, każdy inny wynik prawdopodobnie sprawi, że mistrzowie świata będą musieli pakować walizki już po fazie grupowej. Kibiców Juventusu szczególnie interesować zapewne będzie występ piłkarzy Starej Damy – Vidala oraz Isli, a być może również przyszłego nabytku Bianconerich – Alexisa Sancheza.

Kamerun – Chorwacja, 18 czerwca godz. 0.00
W przypadku drugiego meczu grupy A, tutaj o życie walczą obydwie reprezentacje. Zarówno Kamerun jak i Chorwacja przegrały swoje pierwsze mecze i muszą zgarnąć w tym meczu trzy punkty jeśli chcą się jeszcze liczyć w walce o awans do rundy pucharowej. Z pewnością zadania piłkarzom nie ułatwi miejsce rozgrywania spotkania a będzie nim dobrze znana już Anglikom i Włochom – Arena Amazônia w Manaus.

Zobacz także:
Typuj wyniki w Typerze JuvePoland