Zapowiedź 12. dnia Mistrzostw Świata 2014

Druga kolejka fazy grupowej mistrzostw świata w całości za nami. Od dziś zamiast trzech, rozgrywane będą cztery mecze, po dwa o godzinie 18 oraz 22. Na początek grupy A i B w których bardzo ciekawie zapowiada się mecz o pierwsze miejsce pomiędzy Holandią i Chile a także pojedynek o wyjście z grupy pomiędzy Meksykiem a Chorwacją.

Belgia – Rosja 1-0 (0-0)
88′ Origi
Belgowie wygrali drugi raz na mundialu i zapewnili sobie awans do fazy pucharowej. Podobnie jak w pierwszym meczu z Koreą, bardzo długo męczyli się z rywalami i nie mogli przełamać defensywy Sbornej. I tym razem z pomocą przyszli jednak rezerwowi, bramkę na wagę zwycięstwa i awansu strzelił Divock Origi. Czerwone Diabły nie przypominają na mundialu efektownie grającej drużyny z eliminacji, póki jednak wygrywają z pewnością nikt w Belgii nie powie o tej drużynie złego słowa.

Korea Południowa – Algieria 2-4 (0-3)
50′ Son, 72′ Koo – 26′ Slimani, 28′ Halliche, 38′ Djabou, 62′ Brahimi
Piłkarze Algierii jako pierwsza afrykańska drużyna w historii zdobyła w jednym meczu mundialu cztery bramki. Koreańczycy wyglądający w pierwszej połowie podobnie jak Włosi z meczu z Kostaryką, zostali zdeklasowani, już do przerwy tracąc trzy bramki. W drugiej połowie było już zdecydowanie lepiej, Algieria jednak zagrała bardzo rozsądnie i nie dała wydrzeć sobie zasłużonego zwycięstwa.

Portugalia – USA 2-2 (1-0)
5′ Nani, 90′ Varela – 64′ Jones, 81′ Dempsey
Kolejny świetny mecz z mnóstwem emocji. Portugalczycy po kiksie jednego z obrońców bardzo szybko objęli prowadzenie. Amerykanie ruszyli jednak do ataku i raz po raz bombardowali mocnymi strzałami zza pola karnego bramkę Beto. Udało się w końcu w 64. minucie Jonesowi a na dziesięć minut przed końcem spotkania gola brzuchem strzelił Dempsey. Gdy już wydawało się, że to koniec marzeń Portugalczyków o awansie do rundy pucharowej, na dwie sekundy przed upływem 95. minuty spotkania honor Portugalii uratował strzałem głową Varela.

Hiszpania – Australia, 23 czerwca godz. 18.00
Mecz o honor zarówno dla Hiszpanów jak i Australijczyków. Póki co dużo lepsze wrażenie na tych mistrzostwach zostawili zdecydowanie piłkarze z Antypodów, szczególnie za sprawą kapitalnego widowiska w spotkaniu z Holandią. O Hiszpanach tymczasem mówi się tylko w negatywnym kontekście, w meczu z Australią odsunięci mają być między innymi Casillas oraz Xavi, koledzy z drużyny krytykują wypowiedzi Xabiego Alonso a z ostatniego treningu usunięty został Fabregas.

Chile – Holandia, 23 czerwca godz. 18.00
To może być naprawdę pasjonujące spotkanie. Obydwie drużyny zapewniły już sobie awans do fazy pucharowej, zagrają więc o pierwsze miejsce w grupie. Znając potencjał ofensywny jednych i drugich, ten mecz nie może być nudny. Stawką tego meczu jest również teoretycznie łatwiejszy rywal na początek fazy pucharowej, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują bowiem, że drużyna, która zajmie w grupie B drugie miejsce zmierzy się w 1/8 finału z Brazylią.

Brazylia – Kamerun, 23 czerwca godz. 22.00
Reprezentacja Kamerunu zagra ostatni mecz na mistrzostwach świata, piłkarze z Afryki po dwóch porażkach nie mają już bowiem szans na awans. Pierwszego miejsca w grupie będzie bronić natomiast Brazylia, która bardzo chciałaby uniknąć Holandii już w pierwszym meczu fazy pucharowej. Faworytem tego spotkania są oczywiście Brazylijczycy, którzy odpowiadając na krytykę mówią, że to co najlepsze w grze Canarinhos dopiero przed nami.

Meksyk – Chorwacja, 23 czerwca godz. 22.00
Kolejny świetnie zapowiadający się mecz. Meksykanie potrzebują do awansu zaledwie remisu. Chorwaci, po rozstrzelaniu Kamerunu będą na fali, piłkarze z Bałkanów potrzebują jednak wygranej, tylko taki wynik da im awans. Obydwie drużyny potrafią grać ofensywnie i zapowiadają, że nawet nie myślą o pakowaniu walizek i powrocie do domu. W tym spotkaniu nie ma wyraźnego faworyta i naprawdę wszystko może się zdarzyć.

Zobacz także:
Typuj wyniki w Typerze JuvePoland