Romulo zaprezentowany
Romulo (na zdjęciu) wziął udział w konferencji prasowej, podczas której został przedstawiony jako nowy piłkarz Starej Damy. “O zainteresowaniu Juventusu dowiedziałem się kilka miesięcy temu, już wtedy rozpoczęły się rozmowy w tej sprawie. Gdy o tym usłyszałem, bardzo się ucieszyłem, bo to zwycięska drużyna. Jestem naprawdę szczęśliwy, że się tu znalazłem. Chcę kontynuować to, co zacząłem trzy lata temu, gdy przybyłem do Włoch. Muszę podziękować Fiorentinie za sprowadzenie mnie tutaj i zaoferowanie mi szansy. Potem była Werona, teraz jestem w Juve. Chcę dać tu z siebie wszystko, dla kolegów z drużyny, dla tego miasta, by klub nadal podążał tą ścieżką” – zapowiadał 27-latek.
“Allegri? Spotkałem się z nim dziś w południe, zamieniliśmy kilka słów, rozmawialiśmy ze sobą także wcześniej. Pytał mnie o ulubioną pozycję. Odpowiedziałem, że najlepiej czuję się na prawej stronie boiska – jako obrońca, pomocnik, a nawet ustawiony nieco wyżej. Chcę pomagać drużynie i grać tam, gdzie będę potrzebny. Mentalność Juventusu zbudowana jest na wygrywaniu wszystkiego, co się da. Wiemy, że w Europie nie jest łatwo, ale Juventus robi wszystko, by liczyć się w tej walce, wzmacniając skład. O scudetto powalczy kilka zespołów, Juventus na pewno zalicza się do tego grona. Zobaczymy, co się stanie, ale nasza mentalność na pewno sprawi, że będziemy walczyć o kolejny tytuł ligowy“.

“
Iturbe? To dobry chłopak, który w ciągu kilku lat będzie jednym z najlepszych piłkarzy we Włoszech. Dokonał swojego wyboru, ja dokonałem swojego, podążyliśmy innymi ścieżkami. Moje dzieciństwo? Można powiedzieć, że dorastałem w biednej rodzinie, która nauczyła mnie wielu pięknych rzeczy, ukształtowała mój charakter i pokazała, że nie wszystko da się kupić. Dzisiaj realizują się moje marzenia z dzieciństwa. Dokonałem wielu poświęceń, aby być dzisiaj w tym miejscu, nigdy się nie poddałem. Będę walczył ze wszystkich sił, aby tutaj zostać i pomagać Juve w osiąganiu kolejnych triumfów“.
Romulo był bliski wyjazdu na tegoroczne Mistrzostwa Świata z reprezentacją Włoch, ostatecznie musiał poddać się jednak z powodu kontuzji. “Bardzo trudno było mi przyznać się do tego, że nie jestem w pełni sprawny. Rozpłakałem się podczas rozmowy z Prandellim, ponieważ od dziecka marzyłem, by grać na mundialu w Brazylii. To było bardzo trudne, trener spytał mnie, czy jestem całkowicie zdrowy… Rodzice zawsze uczyli mnie prawdomówności, więc byłem szczery i powiedziałem, że nie czuję się najlepiej i doskwiera mi ten ból. Selekcjoner podziękował mi i wtedy zrozumiałem, że nie znajdę się w kadrze. Teraz z moim zdrowiem wszystko jest już w porządku. Emerson? Był świetnym, bardzo silnym graczem. Ludzie w Brazylii wciąż o nim pamiętają, sądzę że tutaj też. Zaprosił mnie na mecz towarzyski po Mistrzostwach Świata, ale nie mogłem się pojawić ze względu na ten uraz. On napisał tu swoją historię, ja podążam jego ścieżką i chcę napisać swoją. Chcę pomagać Juventusowi tak jak on i wielu innych, którzy tu grali. Idole z dzieciństwa? Od małego śledziłem losy Denilsona, świetnego lewoskrzydłowego. Grał w Hiszpanii, w Brazylii, wygrał Mistrzostwa Świata w 2002 roku z brazylijską reprezentacją. Oglądałem jego grę i podziwiałem go, inspirowałem się nim, próbowałem go naśladować“.
Na koniec Romulo pokazał koszulkę w biało-czarne pasy z numerem 2 na plecach. “Kiedy byłem dzieckiem, zawsze grałem z numerem 2. Zacząłem z nim karierę i chcę nadal go nosić“.
www.tuttojuve.com