Estigarribia o kulisach pobytu w Italii

Marcelo Estigarribia (na zdjęciu), piłkarz Starej Damy w sezonie 2011/2012, w sobotni wieczór zmierzy się ze swoimi byłymi kolegami. Przy okazji meczu Paragwajczyk zgodził się pokrótce opowiedzieć o kulisach swojej kariery, wyjaśniając częste zmiany klubów po przybyciu na Półwysep Apeniński: “W ciągu czterech sezonów reprezentowałem Juventus, Sampdorię i Chievo, a teraz gram dla Atalanty – ciągle w ramach wypożyczenia. Przyczyna takiej migracji jest prosta – moja karta zawodnicza należy do General Soccer Management. Po czasie spędzonym w Turynie Juventus chciał mnie wykupić, ale fundusz twardo żądał za mnie 5 milionów euro, co było w oczach klubu kwotą zbyt wysoką. W Sampdorii było identycznie – zagrałem w 34 meczach, ale genueńczycy nie wykupili mnie z tych samych powodów, co Bianconeri. Potem słyszałem to samo: ‘Marcelo, chcemy Cię, ale…“.

Dziś postąpiłbym inaczej, nie zgodziłbym się powierzyć swojej kariery prywatnej firmie. Kiedyś byłem młody i głupi, nie miałem rodziny, więc nie miał mi kto doradzić. Teraz po stokroć wolałbym, żeby moja karta była własnością któregoś klubu, ale niestety tak nie jest. Moja przyszłość ciągle uzależniona jest od GSM, choć mam dużą nadzieję, że przekonam Atalantę do zainwestowania we mnie“.

Juventus dał mi bardzo wiele. To był mój pierwszy wielki klub, w którym nauczyłem się zupełnie innego futbolu. Dowiedziałem się, jak powinienem poruszać się bez piłki, jak dobrze bronić i jak skutecznie atakować. Dzięki pobytowi w Turynie dojrzałem jako piłkarz” – mówił Estigarribia w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport.

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Big_G
Big_G
10 lat temu

Podpisał kontrakt z diabłem i teraz cierpi. A najgorsze, że ma związane ręce.

Don Paolo
Don Paolo
10 lat temu

Sympatyczny Paragwajczyk. Pamiętam, że po Copa America 2011 jarałem się z jego przyjścia...

Makiavel
Makiavel
10 lat temu

Chłopak ma przebłyski, ale faktycznie to nie format Juventusu. Ale lubię go.

Jacky
Jacky
10 lat temu

Ludzie, ktorzy go chwala chyba piją dzisiaj od rana...

alina
alina
10 lat temu

Bramkę (i cały występ) w Neapolu chyba wszyscy będą mu pamiętać.

FalsoVero
FalsoVero
10 lat temu

słabiak

Dybala 4ever
Dybala 4ever
10 lat temu

Bardzo pozytywny piłkarz :). Co prawda to nie poziom Juve, ale jakiś ślad tutaj zostawił w postaci gola w pamiętnym spotkaniu z Napoli, które skończyło się remisem 3:3 na Stadio San Paolo.

jarmel
jarmel
10 lat temu

Dobry chop.

deszczowy
deszczowy
10 lat temu

Paragwajczyk bez nosa?

kynias
kynias
10 lat temu

A to umowy z takimi firmami są dożywotnie?

Lub zaloguj się za pomocą: