Allegri przed meczem z Parmą

Massimiliano Allegri (na zdjęciu) pojawił się na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Parmą, po którym nastąpi czas na przerwę reprezentacyjną. Szkoleniowiec przyznał, że planuje trzymać się formacji, w której jego drużyna zdobyła trzy punkty przeciwko Olympiakosowi. Mówił również, nad jakim elementem gry w najbliższym czasie będzie skupiał się podczas treningów.

Czy wygodnie wam z faktem, że Napoli wróciło do grupy przewodzącej tabeli, czy woleliście pojedynek dwóch zespołów – Juve i Romy? Zamierzacie dalej używać formacji, którą zobaczyliśmy w Lidze Mistrzów?

Nie miałem żadnych wątpliwości, że Napoli wróci do czołówki, to zespół o bardzo wysokiej jakości, zeszły sezon był świetny w ich wykonaniu, a wcześniej też grali przecież na wysokim poziomie. Jak mówiłem kilka miesięcy temu, zły i nieszczęśliwy mecz z Athletikiem Bilbao nie mógł przekreślić ich jakości. Dwa zwycięstwa wystarczyły, by wrócili w tabeli w okolice, o które rywalizują. Swoją drogą, gdyby wykorzystali dwa karne, które mogły zdecydować o wynikach dwóch meczów, byliby jeszcze bliżej szczytu tabeli. Wolałbym, żeby drugi zespół był 10 punktów za nami, ale to niemożliwe z powodu jakości Romy i Napoli, jak i innych zespołów, które są teraz nieco niżej w tabeli, ale nadal się liczą. Ostatecznie w tabeli ligowej widać prawdziwą wartość zespołów, możesz pomylić się w jednym meczu, możesz pomylić się w dwóch, ale na końcu to ci najsilniejsi są w czołówce. Jestm przekonany, że wróci także Inter, Milan, który rozczarował się w meczu z Palermo, ale do trzeciego miejsca brakuje mu tylko trzech punktów, jak również Fiorentina. Lazio pokazuje oznaki swojej wielkiej siły, to dobrze zbudowany zespół, Sampdorii idzie bardzo dobrze. W skrócie, liga jest znacznie bardziej wyrównana niż może się to wydawać. Jeśli chodzi o drugie pytanie, to ocenię to po dzisiejszym treningu, ale myślę, że będziemy kontynuować to, co pokazaliśmy we wtorek. Latem, z różnych powodów, zdecydowałem się na używanie systemu, ktorym drużyna grała poprzednio, być może z nieco innym podejściem, ale powoli będziemy to zmieniali, także dlatego, by mieć nowe bodźce, by spróbować grać inaczej – zawodnicy mają do tego odpowiednie umiejętności.

Czy w takim razie kandydatem na lewą obronę jest w tej chwili tylko Padoin, czy może tam zagrać również Ogbonna?

Jest możliwość, że na lewej obronie zagra Ogbonna, Padoin lub Chiellini – w tym ostatnim przypadku Ogbonna zająłby miejsce w środku. Ocenię to dzisiejszego popołudnia, ostateczną decyzję podejmę jutro.

Czy przeciwko Parmie z przodu może wystąpić trzech nominalnych napastników? A może jednak wybierzesz większą równowagę z pomocnikiem za dwójką napastników?

Uważam, że ten zespół może grać także z trzema napastnikami, co jednak zawsze zależy od tego, w jaki sposób ci trzej udzielają się w momencie, gdy nie jesteśmy w posiadaniu piłki. Żaden zespół na świecie nie może sobie pozwolić na to, by mieć z przodu trzech zawodników, którzy nie biorą udziału w fazie defensywnej. Potrzeba wiele równowagi. Jutro czeka nas bardzo trudny mecz, za nami bardzo intensywne spotkanie, które kosztowało nas wiele energii fizycznej i psychicznej. Zmierzymy się z Parmą, która w zeszłym tygodniu pokonała Inter. To dobra drużyna, mają Cassano, który potrafi odmienić losy spotkania – to niesamowity zawodnik, trzeba bardzo uważać, zachowując równowagę i pamiętając, że mamy za sobą duży wysiłek. Wtorkowa wygrana powinna dać nam entuzjazm i dodatkowe siły, by zwyciężyć jutro.

Chciałem wrócić do wtorkowego meczu. Pomimo lekkiego rozczarowania przy rzucie karnym, pojawiło się wrażenie, że to spoktkanie może być zwrotem, jeśli chodzi o waszą grę, także na poziomie europejskim. Czy w szatni też to odczuwaliście?

Myślę, że rzut karny był bardzo ważny, ale pomyłki w tym elemencie gry się trafiają, niestety zdarzyło się to Vidalowi. Powiedziałbym, że ten karny był nieszczęśliwy, ponieważ piłka wylądowała na poprzeczce. Po meczu żałowaliśmy karnego, ale z drugiej strony pojawił się entuzjazm i optymizm, ponieważ zagraliśmy dobre spotkanie. Nie oznacza to oczywiście, że rozwiązaliśmy swoje wszystkie problemy i że nie musimy się już rozwijać – absolutnie nie. Myślę, że do wtorkowego meczu podeszliśmy w najlepszy możliwy sposób, zagraliśmy z odwagą, zareagowaliśmy przy stanie 1:2, co nie było łatwe. Tworzyliśmy sobie wiele okazji bramkowych, ale zdecydowanie musimy poprawić się w kwestii ich wykańczania, ponieważ popełniamy w tym elemencie sporo błędów, a to źle. Nie zawsze możemy spodziewać się 7-8-9 sytuacji bramkowych w meczu, potrzebujemy więcej sportowej złości pod bramką rywala.

Boisz się bardziej zagrań Cassano czy tego, jak zespół do meczu przygotuje Donadoni?

Obu tych rzeczy, ale przede wszystkim faktu, że Parma przyjeżdża do Turynu ze świadomością pokonania Interu. To dla nich dobry moment, zyskali pewność siebie, entuzjazm i będziemy musieli jutro pokazać się z bardzo dobrej strony, musimy zdobyć trzy punkty. Mamy 95 minut spotkania i potrzebujemy zachować równowagę. Nie należy się ekscytować, gdy idzie dobrze ani dołować, gdy – jak było to tydzień temu – niezasłużenie gubi się w trzech spotkaniach punkty. We wszystkim potrzeba równowagi. Nie możemy więc myśleć, że ten mecz będzie łatwy, bo pokonaliśmy Olympiakos – będzie trudno, zagramy z drużyną, która miała cały tydzień na przygotowania. Na poziomie mentalnym są w innym miejscu niż 10 dni temu, gdy przegrali siedem meczów z rzędu, musimy być na to przygotowani. Myślę, że zespół jest gotowy na rozegranie tego spotkania.

Chciałbym dowiedzieć się czegoś o sytuacji kontuzjowanych i wracających do zdrowia – Caceresa, Barzagliego, Evry.

Caceres będzie gotowy po przerwie na reprezentacje, myślę że Evra także. Barzagliemu wciąż trochę brakuje do powrotu. Marrone przechodzi rehabilitację, nie zaczął jeszcze biegać. Asamoah ma uraz kolana, który sprawia mu pewien dyskomfort i przez dwa tygodnie będzie pracował w inny sposób. Zagrał we wtorek, dwa dni po tym jak nabawił się problemu z kolanem w meczu z Empoli. Ten uraz powrócił i na pewno Asamoaha nie będzie z nami przez te dwa tygodnie. Pepe wrócił do zespołu, jest dostępny na jutro.

Po meczu z Romą, po tamtej stronie pojawiły się pewne głosy mówiące o scudetto, a także wiele kontrowersji i zarzutów. Zaraz potem zaczął się dla nich bardzo trudny okres. Czy zyskujecie dzięki temu, że rozważasz wszystkie fakty, zamiast ciągle gadać?

Czy to kwestia gadania… Roma, mimo tego, że przechodziła przez, w cudzysłowie, trudny okres, traci do nas tylko trzy punkty, więc w Serie A idzie im bardzo dobrze. W Lidze Mistrzów mierzą się z wielkimi rywalami, ostatnio w Monachium rozegrali dobry mecz. Myślę, że to Roma będzie naszym głównym rywalem do samego końca.

Chcę wrócić do tego, co powiedziałeś o poprawianiu wykończenia akcji. Jak to osiągnąć? Czy są jakieś konkretne ćwiczenia? Mówisz o sportowej złości, być może przydałoby się też trochę egoizmu, unikania szukania ostatniego podania?

Można to osiągnąć przez trening, trafianie do siatki to nawyk, a poprawa jest możliwa tylko dzięki powtarzaniu tych samych ruchów pod bramką. Spójrzcie tylko na koszykarzy – na każdym treningu wykonują tysiące rzutów, w końcu do kosza trafiają nawet ci słabsi. Nie są może tak dobrzy jak ci, którzy trafiają za trzy punkty, ale stają się nieco lepszymi. W piłce nożnej jest tak samo – to normalne, że jeśli na treningach często znajdujesz się pod bramką i do niej trafiasz, masz większe szanse na powodzenie w niedzielę.

Godzina ćwiczeń?

Nie, nie godzina, wystarczy kwadrans dwa lub trzy razy w tygodniu. Nie pracujemy tylko nad strzelaniem goli, lecz również nad dośrodkowaniami. Poprawiamy ostatnie podania, staramy się uczyć dokonywania lepszych wyborów. Mówimy o sportowej złości, ale ważna jest determinacja.

Tevez zaliczył bardzo dobry start, zdobył 8 goli w 7 meczach. Teraz prawie zmienił sposób gry, stał się człowiekiem od asyst. Ze zmianą formacji nadejdzie też zmiana jego zadań? Gdzie idzie mu lepiej? Czy zdala od bramki rywala może mieć większy wpływ na grę zespołu?

Chciałbym, aby Tevez utrzymał średnią z początku sezonu, ale było to praktycznie niemożliwe – oznaczałoby to 40 goli w sezonie, taka liczba w Serie A jest trudna do osiągnięcia. Idzie mu dobrze, miał okazje bramkowe, których nie wykorzystał, pracuje ciężko dla zespołu, nie możemy mówić tu o żadnym problemie. Bramki dzielą się między napastników i pomocników, brakuje nam trochę trafień defensorów. Myślę, że w tym ustawieniu Tevezowi idzie najlepiej, gdy ustawiony jest jako pierwszy napastnik lub blisko niego.

Kogo spodziewasz się w ciągu najbliższych dwóch tygodni w Vinovo? Jak pracujecie w takiej sytuacji? Pojedzie 15, 16, może 17 zawodników, brakuje też kontuzjowanych.

Zostanie może czterech zawodnków. Oprócz kontuzjowanych, którzy pracują oddzielnie, będą tu Pepe, Padoin, Romulo, Llorente oraz bramkarze. Będziemy ciężko pracować, treningi będą dostosowane indywidualnie do potrzeb zawodników, poczekamy na reprezentantów. Cieszę się, gdy piłkarze są powoływani.

Kolejne pytanie odnośnie napastników. Można odnieść wrażenie, że Tevezowi lepiej gra się z Llorente niż z Moratą. Czy zależy to tylko od faktu, że obaj grają razem od ponad roku, czy może to kwestia charakterystyki Teveza, który potrzebuje kogoś jak Llorente?

Moim zdaniem może to wynikać z tego, że grają razem od ponad roku, ale u boku Moraty także zaliczał dobre spotkania. Morata to inny zawodnik, przede wszystkim jest jeszcze młody, musi przyswajać sobie kwestie związane z taktyką. Llorente, w porównaniu do niego, jest na boisku punktem odniesienia. Morata jest bardziej dynamiczny, częściej zmienia pozycję, przez co być może czasem trudno go odnaleźć. Myślę jednak, że Tevez ma odpowiednie umiejętności, by grać razem z nim.

Razem z Comanem, który gra rzadko, masz pięciu napastników. W nowej taktyce na boisku będzie ich trzech. Czy pojawia się tu ryzyko? Zmęczenie, kontuzje…

Coman musi teraz najbardziej się poświęcać, ale przed nim wspaniała przyszłość – ma szybkość, technikę, może sprawiać problemy rywalom. Możemy grać z dwójką za wysuniętym napastnikiem lub dwójką napastników i kimś za nimi, wszystko zależy od tego, z kim się mierzymy. Jeśli chodzi o zmęczenie, to nie mówimy przecież o starych zawodnikach. Coman to rocznik 1996, Morata – 1992, Tevez i Llorente są od nich trochę starsi. Llorente ma jednak cechy, których zwykle brakuje wysuniętym napastnikom – poziom jego sprawności fizycznej jest jednym z najwyższych w całym składzie.

Więc możemy spodziewać się rotacji…

Rotacja… Jak na razie, trochę z mojego wyboru, a trochę przez kontuzje, występowali niemal wszyscy. Na szczęście byli gotowi, pokazywali tego, czego od nich oczekiwałem. W ostatnich miesiącach brakowało nam Barzagliego, Pirlo, Vidala, Moraty, Caceresa – ważnych piłkarzy. To drużyna wysokiej jakości, mamy zawodników, którzy pozwalają nam na utrzymanie równego poziomu, gdy niektórych brakuje. Niektórzy nazywają ich rezerwowymi, ale technicznie nie są przecież na niższym poziomie. Być może pojawią się tu piłkarze o innej charakterystyce, ale najważniejsze jest, by wszyscy czuli się tu dobrze, a przede wszystkim, by drużyna grała na odpowiednim poziomie i wygrywała.

Czy spodziewacie się jutro po Torino jakiejś małej pomocy?

Musimy myśleć o sobie, sezon jest długi. Wiemy, że jutro nie będzie nam łatwo, ponieważ Parma to zespół, który potrafi się bronić, a z przodu ma zawodnika, który jest uważany za nieco szalonego, ale on ma wspaniałą technikę. Niewielu na świecie potrafi podawać piłkę tak dobrze jak on.

Twój hasztag (#fiuuu po zakończeniu meczu z Olympiakosem, przyp. red.) bardzo się spodobał i został hitem internetu. Zostałeś tu przywitany z pewnym dystansem, ale teraz pojawia się entuzjazm. Zauważyłeś, że poprawiły się twoje relacje z otoczeniem klubu?

(uśmiech) Te uczucia, gdy tu przybywałem, były normalne, ponieważ kibice byli, i myślę, że dalej są, bardzo przywiązani do Antonio Conte, który zdobył tu trzy ligowe tytuły po tym, jak drużyna przez dwa lata zajmowała siódme miejsce. We wtorek po meczu zażartowałem sobie, ponieważ w takich momentach zawsze trzeba jakoś rozładować atmosferę. Zawsze miałem i będę miał wielki szacunek dla fanów. Wiadomo było, że będę ich przekonywał do siebie powoli. Jak na razie, idzie nam dobrze dzięki piłkarzom, bo to oni wychodzą na boisko i wygrywają mecze. Ja mogę tylko starać się jak najmniej im zaszkodzić. Stosunki z kibicami są świetne, jestem bardzo zadowolony z tego, co dają mi, ale przede wszystkim drużynie, gra na Juventus Stadium jest zawsze wyjątkowa.

www.tuttojuve.com

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

pragmatyk
pragmatyk
10 lat temu

Tępy to był człowiek, który dał Ci dostęp do internetu... Uważam po prostu, że zasługujemy na lepszego trenera, ale jak nadmieniłem chciałbym być mile zaskoczony.

pragmatyk
pragmatyk
10 lat temu

Tobie kaczki szczać prowadzać, a nie drużyną władać

jak mawiał jeden z największych polskich kozaków tj. Piłsudski - ale obym się mylił!

TheDreamer
TheDreamer
10 lat temu

W koncu wprowadza cos swojego, cudownie ! 😉 Niby to tylko zmiana ustawienia, ale ciesze sie niesamowicie i od razu wieksza ochota na ogladanie innego, ciekawego Juve 🙂 i od teraz mozna go zacząć konkretnie oceniac, skonczył sie miesiac miodowy z taktyka Conte. Teraz czas na nowe twarze, czesciej widziałbym Romulo na pozycji PO, w koncu troche kasy na niego poszło a gosc nic nie gra ;/… Czytaj więcej »

MCJuveForza32Scudetto
MCJuveForza32Scudetto
10 lat temu

@ juve9999

Do mnie przemawiają czyny - i słowa niby poparte i liczę ze jutro przemówią.

MCJuveForza32Scudetto
MCJuveForza32Scudetto
10 lat temu

Mam nadzieje że mecz z Empoli to był pogrzeb 352

pussykillerxxl
pussykillerxxl
10 lat temu

@ lenor - po tym co wypisujesz nie wiem co bierzesz, ale to odstaw na tychmiast bo mocno Ci szkodzi! ;pp

drekar
drekar
10 lat temu

Allegri chyba wie ze w styczniu Klopp bedzie do wziecia, i musi sie wziasc za robote

lenor
lenor
10 lat temu

liga sie wyrownala- zgoda. ale tylko przez to ze juve moocno obnizylo loty. a pieprzenie glupot przez maxia powoli staje sie irytujace. napoli to wspanialy i bardzo silny zespol bla bla bla... roma to bardzo dobra ekipa mogaca zdobyc bla bla bla... lazio to dobrze poukladana druzyna bla bbla bla... a wszyscy razem wzieci dostajemy becki w europie. i takie te ekipy mocne. no dobrze… Czytaj więcej »

juve9999
juve9999
10 lat temu

@drekar Ciekawa teoria. Moze nawet prawdziwa 😀 a komentarz pragmatyka pokazuje jak ludzie sa tepi... Allegri 3-5-2 - Zle, Allegri - 4-3-1-2 - zle, Juve z 1-2 na 3-2 w LM nadal zle ...

juve9999
juve9999
10 lat temu

@MCJuveForza32Scudetto skoro Max sam przyznal ze dzialal na taktyce Conte i pracuje nad inna to zostalo sie cieszyc i liczyc na owoce pracy, zwlaszcza w Europie

Lub zaloguj się za pomocą: