Atletico w Turynie bez Mirandy i Ansaldiego

Miranda to rzeczywiscie oslabienie ale nawet sam Godin jest niesamowicie trudny do przejscia, najwazniejsze jest zeby nie panikowac i popelniac glupich bledow jak my to lubimy robic w waznych meczach na Europejskiej arenie. No i licze na Llorente ktory spisuje sie w lidze mistrzow i strzelal Realowi pozniej tez wypowiadajac sie ze wie jak grac z Hiszpanskimi druzynami.

ale szykuje sie meczyk juz sie nie moge doczekac:)))

2:0 i do domku!!!!

bedzie ciezko nawet bardzo ciezko:(:(
boje sie zeby atletico z kontry czegos nie pyklo bo bedzie ciezko strzelic im bramke...
ale i tak wierze ze wygramy !!

 vitoo, nasza skała przechodzi właśnie erozje 😛 i szczerze mowiac nie ma co już na niego liczyć jakoś poważnie, nie wierzę,że wróci nasz stary i dobry Barzagli, może chociaż bedzie solidnym rezerwowym 🙂

A ja mam nadzieję że LL będzie na ławce a w jego miejsce Morata, lubię chłopa ale ostatnio mnie irytuje, i tak naprawdę zagrożenie z jego strony jest tylko przy stałych fragmentach...

Sorencja za offtop, ale może mi ktoś powiedzieć co jest z Barzaglim dokładnie? Co się dzieje z naszą skałą z poprzednich sezonów?

Lubię cenię i bardzo szanuję Atletico za to co zrobiło w zeszłym sezonie z farsą i kerfurem Madryt.. 😀 Tym co osiągnęli z miażdżąco mniejszym budżetem udowodnili, ze wpiłce nożnej ciągle jeszcze czasami liczy się nie tylko kosmiczny hajs.. Zwłaszcza w czasach, w których odgrywa on przytłaczającą rolę jest to bardzo miła jaskółka :-] Nie mniej jednak.. Oby w tym meczu Max z chłopakami spuścili im baty! ;-D Co bynajmniej łatwe nie będzie..… Czytaj więcej »

Pełna koncentracja, dać z siebie wszystko i ten mecz jest do wygrania. 3-1 dla nas, na taki wynik stawiam, choć to trochę myślenie życzeniowe.

Jesli kierowac sie tym ze zagramy u siebie to powinien byc pewny awans 🙂 w LM wygrywal tu tylko Bayern. W tym sezonie 2 wygrane ale sprawdzian dla Maxa dopiero nadejdzie. Niezalezny od wyniku a od postawy !

maxtomek - Atletico grało antyfutbol w ostatnim meczu z nami. Ja ich nie śledzę, bo mnie nie interesuje hiszpańska piłka. Natomiast my gramy o tyle ciekawie, że łączymy w sobie nonszalancję Pogby, siłę Llorente, skuteczność Teveza, elegancję Pirlo, pracowitość Marchisio, bezkompromisowość Chielliniego, waleczność Vidala, wytrzymałość Lichtsteinera, klasę Buffona, solidność Padoina, oraz zimną krew Bonucciego.

Kontuzjowany. Póki co mówi się, ze wróci w drugiej połowie stycznia/na początku lutego.

Remis brałbym w ciemno