Marchisio przed meczem z Atletico
Podczas konferencji prasowej przed meczem z Atletico Madryt obok Allegriego zasiadł Claudio Marchisio (na zdjęciu). Wychowanek oszczędzał siły podczas piątkowego meczu z Fiorentiną i przyznał, że starcie z mistrzem Hiszpanii będzie dla Juventusu najważniejszym spotkaniem w tym roku.
Atletico Madryt specjalizuje się w stosowaniu boiskowych schematów, czy przygotowaliście coś specjalnego? Oglądaliście dużo nagrań wideo?
Oprócz wczorajszych, dzisiejszych i jutrzejszych przygotowań dobrze znamy naszych rywali, widzieliśmy ich w pierwszym meczu, znamy ich charakterystykę i zdajemy sobie sprawę z tego, że są bardzo mocni w stałych fragmentach gry. Należy pamiętać, że Atletico Madryt wygrało cztery z pięciu meczów w Lidze Mistrzów, a gole traciło tylko w pierwszej kolejce, w przegranym meczu z Olympiakosem. Wiemy, że trudno strzelić im bramkę. Pamiętamy jak ciężko było o to podczas naszego pierwszego meczu, który był świetny w naszym wykonaniu i wiemy, że jutro będzie równie trudno, niezależnie od ich pozycji w grupowej tabeli.
Jak zaczniecie ten mecz? Uważasz, że powinniście zaryzykować i powalczyć o zwycięstwo 2:0 czy nie podejmować ryzyka i zapewnić sobie awans, który jest celem minimum?
Uważam, że powinniśmy wyjść na boisko i walczyć o zwycięstwo, tak jak robimy to we wszystkich meczach Serie A i Ligi Mistrzów. Nie będzie łatwo. Wiemy, że wygrana 2:0 da nam pierwsze miejsce w grupie, ale musimy zwracać uwagę na to, jak z mijającymi minutami będzie się zmieniać sytuacja na boisku. Ważne jest, aby wyjść na murawę z pełną koncentracją i pełną determinacją, ponieważ na pewno nie będzie to łatwa przeprawa.
Rok temu też graliście ostatni mecz o awans. Zauważasz inny klimat? Myślicie w szatni o tym, co stało się rok temu? Podejdziecie do tego meczu ze znacznie większą świadomością?
To inna sytuacja i inny mecz. Teraz myślimy o nadchodzącym spotkaniu, które będzie dla nas bardzo ważne. Chcemy awansować, niezależnie od tego czy mielibyśmy zająć pierwsze czy drugie miejsce. Chcemy być w europejskiej czołówce, więc to nasz cel, niezależnie od tego, co działo się w przeszłości. W ostatnich miesiącach wykonaliśmy dobrą i ciężką pracę, by dojść do tego momentu w sezonie. To najważniejsze spotkanie tego roku, nie możemy popełnić żadnych błędów. Mamy to szczęście, że zagramy ten mecz na swoim stadionie, będziemy mieli za sobą publiczność, która podgrzeje klimat. Będziemy gotowi na najważniejsze spotkanie tego roku.
Na co jeszcze, oprócz stałych fragmentów gry, musicie uważać ze strony Atletico Madryt?
Są silni także w innych aspektach gry. Jak mówiłem wcześniej, to bardzo zwarty zespół, potrafią świetnie się bronić i kontratakować. Mają w składzie zawodników, którzy są w stanie sprawić nam problemy. W pierwszym meczu pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie grać z nimi na odpowiednim poziomie, a to przecież niełatwe – mówimy tu o wicemistrzach Europy. Za nimi 11 pozytywnych spotkań w La Liga, oni także są teraz w dobrej formie. Będzie im brakowało dwóch ważnych piłkarzy, ale na pewno zastąpi ich dwójka, która na pewno dorówna im poziomem. W pierwszym meczu przekonaliśmy się, że nie pomyłka indywidualna, ale błąd całego zespołu może sprawić, że przegrywasz mecz, który mogłeś przynajmniej zremisować. Grając z zespołem takim jak Atletico, nie możemy stracić koncentracji nawet na sekundę.
Wyniki pokazują, że w ostatnich latach w Europie nie radzicie sobie zbyt dobrze. Czy w tym roku zmieniło się wasze podejście? Jaka jest różnica w grze we Włoszech i w Europie?
Nie lubię słuchać, że nie radzimy sobie zbyt dobrze w Europie, ponieważ w naszym pierwszym roku po powrocie do Ligi Mistrzów dotarliśmy do ćwierćfinału. Rok temu odpadliśmy w fazie grupowej, ale za to osiągnęliśmy półfinał Ligi Europy, co wciąż jest bardzo dobrym wynikiem. W tym roku gramy ostatni mecz o awans, jeśli uda nam się go osiągnąć, to poprawimy zeszłoroczny bilans. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest to spotkanie, musimy myśleć tylko o tym, nie o przeszłości.
www.tuttojuve.com