Strona główna » Aktualności » Garcia wciąż nie pogodzony z porażką z Juve
Garcia wciąż nie pogodzony z porażką z Juve
Choć mecz Juventusu z Romą odbył się w październiku to w szeregach Giallorossich wciąż nie mogą pogodzić się z przegraną. Rudi Garcia (na zdjęciu) w wywiadzie udzielonym La Gazzetta dello Sport przyznał, że wciąż odczuwa poczucie niesprawiedliwości z powodu poniesionej na Juventus Stadium porażki 2:3.
“Porażka w takich okolicznościach jest trudna do zaakceptowania. To poczucie niesprawiedliwości trudno jest wymazać z pamięci. Ale sędziowie są ludźmi i muszą podejmować decyzje w ułamkach sekund. Wciąż nie widać żadnej poprawy w kwestii sędziowania, choć na boisku mamy sześciu oficjeli. Musimy zacząć wykorzystywać powtórki telewizyjne lub pomagać arbitrom w inny sposób” -powiedział Garcia.
Po porażce na Juventus Stadium w kontrowersyjnych okolicznościach szkoleniowiec dość zarozumiale i śmiało twierdził, że Roma wygra Serie A. Garcia odniósł się do tych słów przyznając, że jego słowa powinny zostać zinterpretowane w dwojaki sposób. “Trener musi być w pewnym stopniu aktorem. Inaczej rozmawia z piłkarzami, a inaczej z prasą. Po klęsce z Juventusem mówiłem jako trener, że wygramy scudetto, ale także bardzo w to wierzę. W tych słowach było też nieco aktorstwa, ponieważ uznałem, że jest to dobry moment, aby wypowiedzieć się w ten sposób. Serie A sama powie prawdę na koniec rozgrywek, a ja zaakceptuje jej werdykt“.
Wesley Sneijder, który zdaniem mediów jest bliski przenosin do Juve był również łączony z przenosinami do Romy. “Jest świetnym piłkarzem, ale nie zawsze w zimie można dokonać zmian. Mercato służy bogatym, których stać na wzmocnienia. Nie płaczę, że w Romie nie gra Messi czy Ronaldo. Wierzę jedynie, że latem uda się odpowiednio wzmocnić zespół. Potrzebujemy silnych graczy, ale to wszystko zależy od ich dostępności. Budżet to nie wszystko. Przykładem jest Atletico Madryt. Jestem zadowolony z naszych dotychczasowych osiągnięć w tym sezonie. Borykaliśmy się z wieloma urazami, a Liga Mistrzów wyssała naszą energię“.