#FINOALLAFINE

Allegri przed meczem z Hellasem

Massimiliano Allegri (na zdjęciu) wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym ligowym starciem Juventusu z Hellasem. Szkoleniowiec podkreślił, że spodziewa się znacznie trudniejszej przeprawy niż w meczu Pucharu Włoch i pochwalił tych, którzy w czwartek pokazali się z dobrej strony. 47-latek skomentował również sytuacje zdrowotne Vidala i Ogbonny, których dostępność na jutrzejsze spotkanie stoi pod znakiem zapytania.

Czy po poprzednim zwycięstwie 6:1 jutro mogą pojawić się pewne problemy psychologiczne?

Jutrzejszy mecz będzie inny od tego z czwartku. Po takiej porażce oni na pewno pokażą zupełnie inny poziom koncentracji, nie możemy spodziewać się żadnych boiskowych prezentów. Trzeba być naiwnym, by uważać, że jutro czeka nas łatwa przeprawa, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jak ważny jest to mecz w tym momencie sezonu. Musimy podejść do niego tak, jak podeszliśmy do starcia z czwartku i tak, jak podchodzimy do każdego spotkania. Myślę, że w drugiej połowie sezonu musimy popełniać mniej błędów, ponieważ będzie coraz mniej czasu na odrabianie ewentualnych strat.

Garcia powiedział, że na papierze można zakładać dany przebieg ligowego sezonu, ale i tak wszystko rozstrzyga się na boisku. Gdy spojrzymy jednak na kalendarz, widzimy że przed wami dwa domowe mecze, a Romę czekają nieco bardziej skomplikowane wyzwania. Nie ma teraz obciążeń związanych z Ligą Mistrzów, być może jest to dobry czas, by zrobić kolejny krok do przodu i powiększyć przewagę nad Romą?

W tym momencie ligowa tabela pokazuje, że jesteśmy trzy punkty przed Romą, ale to nie wystarczy, by wygrać mistrzostwo. Nie jest jednak tak, że grając dwa kolejne mecze przed własną publicznością, zyskujemy jakąś przewagę. W piłce nożnej mecze wygrywa się na boisku, jutro musimy postarać się właśnie o to, nie będzie to łatwe zadanie. Chcemy zakończyć pierwszą rundę meczów na prowadzeniu. Roma dziś ma okazję, by wygrać w Palermo, stać ją na to. My musimy skupić się na osiąganiu kolejnych zwycięstw, to jedyny sposób, by wygrać scudetto. Potrzeba nam wielu wygranych, jutro musimy osiągnąć jedną z nich.

Czy po czwartkowym meczu przyszło panu do głowy, by jutro ponownie wystawić podobną formację? Chce pan się przekonać, czy ustawienie z czwartku może okazać się dla was dogodne?

Czwartkowy mecz dał mi pewne ważne informacje i wskazówki, potwierdził to, co widziałem na treningach. Pozwoli mi to przede wszystkim na zmianę ustawienia drużyny podczas meczów. Dobrze było zobaczyć, że ci, którzy grali mniej, prezentują dobrą formę fizyczną. Do końca sezonu będziemy potrzebowali wszystkich. Jutro do składu wróci kilku zawodników, których zabrakło w czwartek. Mając na ławce alternatywy w dobrej kondycji jestem znacznie spokojniejszy.

W czwartek gracze jak Pepe, Giovinco czy Coman pokazali się z dobrej strony. Można jednak odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie Morata ma pewne problemy na tle psychologicznym, w czwartek dał chyba najmniej odpowiedzi. Trzeba z nim pracować też nad tym aspektem gry. Czy jutro może znaleźć się w podstawowym składzie, by dać mu pewny bodziec? Martwi pana jego sytuacja?

Nie martwi mnie to. Przede wszystkim, w czwartek Morata rozegrał dobry mecz z technicznego punktu widzenia. Nie trafił do siatki z gry, ale zrobił to po rzucie karnym. To był jego dobry mecz, pokazał kilka ciekawych zagrań. To gracz, który wciąż w dużej mierze polega na instynkcie, chociaż bardzo rozwinął się pod względem taktycznym. Bramki są dla niego bardzo ważne, to w końcu napastnik. Jest wciąż młody, do tej pory nie występował zbyt często, więc to normalne, że gole dają mu siłę. Musi jednak odnaleźć równowagę, która pozwala mu grać dobrze także wtedy, gdy nie strzela. Chociaż Morata nie występował do tej pory regularnie, to zawsze gdy się pojawiał, robił na boisku coś ważnego. Spójrzcie tylko na jego zagranie, po którym strzeliliśmy trzeciego gola w Neapolu. Jestem spokojny, on ma odpowiednie umiejętności. Musi grać, ale nie tylko on – Giovinco, Coman, Padoin i Pereyra także. Ja muszę dokonywać odpowiednich wyborów i znaleźć odpowiednie warunki, w których ci zawodnicy wezwani do akcji mogą rozstrzygnąć losy meczu.

Chciałem zapytać o sytuację Vidala, który trafił do szpitala z zapaleniem migdałków.

Vidal czuje się już znacznie lepiej. Dzisiaj zostanie wypisany ze szpitala. Zobaczymy, jak będzie się czuł – możliwe, że będzie trenował.

Czyli istnieje możliwość, że jutro pojawi się na boisku…

Będzie o to trudno. On bardzo chce być dostępny do gry, ale bierze antybiotyki. Dzisiaj razem ze sztabem medycznym ocenimy jego stan i zobaczymy.

Myśli pan, że okres przed Ligą Mistrzów, styczeń i początek lutego, będzie kluczowy w kwestii zwiększenia przewagi nad Romą?

Liga będzie bardzo ważna w styczniu, lutym i marcu, ponieważ zwycięstwo nie daje nam pewności zwiększenia przewagi nad Romą. Musimy wygrywać i mieć nadzieję na to, że Roma straci punkty. O to nie będzie jednak łatwo, to silny zespół, który rzadko się myli, więc najpierw musimy martwić się o to, by utrzymać przewagę. Jestem pewny, że kwestia mistrzostwa rozstrzygnie się w kilku ostatnich kolejkach.

Ostatnio mówił pan, że przydałoby się wam kilku graczy. Czy jednym z nich może być wracający w styczniu Sturaro?

W ostatnim czasie ciągle rozmawiamy o mercato, a ja ciągle mówię to samo, moje odpowiedzi robią się już nudne. Wolę nie mówić o transferach, będą to robić zawodnicy, gdy i jeśli do nas dołączą. Ja wypowiem się po nich. Potencjalne transfery mają sens tylko wtedy, gdy zawodnicy o których mówimy, są na miarę Juventusu. W innym wypadku mamy młodzież, która może zostać wprowadzona do gry.

Jak czuje się Ogbonna? Pereyra w czwartek pokazał się z dobrej strony, choć nie występował w roli typowego trequartisty. Jaka jest jego pozycja? Które elementy musi wciąż poprawić? Grę pod bramką rywala? Wydaje mi się, że się odblokował.

Ogbonna narzeka na ból kostki, doszło do silnego skręcenia. Dzisiaj przekonamy się, czy będzie w stanie zagrać. W obronie odzyskaliśmy jednak Caceresa, więc nawet gdyby Ogbonny miało zabraknąć, nie będzie tragedii, choć oczywiście wolelibyśmy, gdyby był z nami. Cieszę się, że Pereyra trafił w czwartek do siatki. To było trudne i ładne trafienie, wcześniej mylił się w o wiele prostszych sytuacjach. Jest teraz w dobrej kondycji fizycznej, ma odpowiednią technikę. Pamiętajmy, że ma 23 lata i to jego pierwszy sezon w Juventusie, który nigdy nie jest łatwy. Myślę, że za nim dobra pierwsza połowa sezonu, chociaż ma jakość, dzięki której może poprawić wykończenie i wpływ na grę zespołu. Może grać zarówno na boku trzyosobowej pomocy, jak i bliżej bramki rywala.

Czy może pan w jakiś sposób odpowiedzieć na to, co napisał Juan Jesus o tym, co się stało z Chiellinim podczas meczu Juve – Inter?

Chiellini na pewno nie jest graczem, który zachowuje się niesportowo. Sam przed mistrzostwami świata został zdyskwalifikowany za coś podobnego. Juan Jesus miał szczęście, że ani sędzia, ani arbiter bramkowy nie zauważył jego zachowania. Inaczej Inter grałby w osłabieniu od 36. minuty, a my dostalibyśmy rzut karny. Jesus zrobiłby lepiej, gdyby nie wracał do tego tematu.

www.tuttojuve.com

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
TomdeX
TomdeX
9 lat temu

Czyli możliwe, że wróci Llorente :/ Na aktualną taktykę ten chłop się komplet nie nadaje, żadnych piłek do niego nie zagrywają, według mnie powinien odpocząć parę spotkań.
Ja tam bym widział jutro Tevez - Coman albo Gio.

AdiJuve
AdiJuve
9 lat temu

tabo89@
Że Chiellini zachwuje sie niesportowo a to sprawia,ze od jest bardziej interistą, takie bzdety:)

sikkk
sikkk
9 lat temu

LL powinien dłużej odsapnąć.

Alexinhio-10
Alexinhio-10
9 lat temu

433 Panie Allegri bez gadania.

AdrianoJuve
AdrianoJuve
9 lat temu

LL to bardzo dobry piłkarz ale jego atrybuty w niczym nie pomagają przy naszej aktualnej taktyce, jeśli mamy zagrać bez skrzydeł to wole dwójkę Tevez , Coman.

mjecho
mjecho
9 lat temu

"szkoleniowiec podkreślił, że spodziewa się znacznie trudniejszej przeprawy niż w meczu Pucharu Włoch"

no bo przecież po co ułatwiać sobie zadanie wpuszczając na boisko zawodników, którym chce się grać, a do tego mają umiejętności, skoro można zaprezentować tartak i drewno w kolejnej odsłonie...

tabo89
tabo89
9 lat temu

A co napisał ten Juan?

PrzemasJuve
PrzemasJuve
9 lat temu

straszne mielenie mąki..a Morata do końca sezonu zostanie tym, który dał asystę na 3:1 w Neapolu

Maly
Maly
9 lat temu

LL ma w kontrakcie zapisane, że musi grać w 1 składzie niezależnie od formy