Allegri przed meczem z Chievo
Massimiliano Allegri (na zdjęciu) wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem ligowym z Chievo. Szkoleniowiec uczulał swój zespół na kontrataki wyprowadzane przez rywala z Werony, zapowiedział również, że w związku ze zbliżającym się powrotem Andrei Barzagliego klub nie będzie już starał się w tym miesiącu o pozyskanie nowego defensora.
Wielu widzi mecz Juventus – Chievo jako możliwość oddalenia się od Romy, która gra z Fiorentiną. Jak do tego podchodzicie? Chciałbym dowiedzieć się też czegoś o kontuzjowanych i pańskiego podejścia do sytuacji związanej z Giovinco.
Jeśli chodzi o kontuzjowanych i przeziębionych, to Pirlo wczoraj wrócił na boisko. Zobaczymy, jak będzie czuł się dzisiaj, porozmawiam z nim i jeśli wszystko będzie w porządku, to zagra. Jeśli nie, to następny mecz gramy już w środę, a potem znowu w niedzielę. Trzeba też pamiętać, że Pogba i Marchisio są o jedną żółtą kartkę od zawieszenia, musimy opracować optymalne rozwiązanie na jutro. Mecz z Chievo jest tak samo ważny, jak wszystkie inne. Teraz każdy kolejny mecz jest najważniejszy, jesteśmy w drugiej części sezonu, nie ma czasu na błędy. Do wygrania wciąż zostało wiele spotkań i przewaga w tabeli jest ważna, ale najważniejsze jest, by być na fotelu lidera 31 maja. Giovinco jest zawodnikiem Juventusu. Dokonał wyboru na przyszły sezon, ale do 30 czerwca jest graczem Juventusu i tak będę go traktował do końca, chyba że odejdzie wcześniej. Z Giovinco nie ma żadnego problemu.
Raiola pojawił się tutaj cztery razy w ciągu 16 dni. Zatrudniliście go w sztabie medycznym jako masażystę? Przychodził prosić o poparcie kandydatury na prezydenta FIFA? Boi się pan, że może zabrać stąd Pogbę? O czym rozmawialiście? Da wam nowe transfery?
Widziałem tylko jak był tu wczoraj na chwilę, nie widziałem wcześniejszych wizyt. Nie wiem, czy miałem szczęście czy może nie. Takie rozważania są typowe dla tego okresu. Raiola powiedział, że chce zostać prezydentem FIFA, więc ma teraz ważny cel do osiągnięcia.
Wczoraj spotkaliście się także z selekcjonerem. Chciałbym poznać pańskie odczucia i myśli po tym długo oczekiwanym spotkaniu.
Nie widziałem w tym spotkaniu nic dziwnego ani znaczącego. To była rutynowa wizyta, normalna rzecz ze strony selekcjonera reprezentacji narodowej, który odwiedzał też inne zespoły. Gdy prowadziłem Milan, przyjechał do nas Prandelli. To codzienna praca selekcjonera, nic więcej.
Mistrzostwa nie wygrywa się w styczniu, ale czy naprawdę nie ma dla was znaczenia, czy przewaga nad Romą będzie wynosiła +8, +7, +6 czy +5? Czy większa przewaga nie da wam większego spokoju przed Ligą Mistrzów?
To logiczne, że lepiej mieć 8 czy 5 punktów przewagi niż 5 punktów straty. Z drugiej strony, przy 3 punktach przewagi wystarczy, że zremisujesz dwa mecze, a ktoś inny wygra w tym czasie dwa razy i odrabia do ciebie cztery oczka, wyprzedza cię. Musimy do każdego meczu podchodzić z odpowiednią równowagą, z odpowiednią determinacją i koncentracją, ale też z wolą pokazywania dobrej piłki, dobrej techniki. Gramy jutro z Chievo i w przeciwieństwie do tego co wszyscy mówią, nie będzie łatwo. Oni w ostatnim meczu z Fiorentiną przy wyniku 1:1 mieli 2-3 świetne okazje bramkowe, są w dobrej kondycji fizycznej, a Maran to bardzo dobry szkoleniowiec, który potrafi poukładać swoją drużynę. Potrafią wyprowadzić groźny kontratak, my będziemy musieli zagrać odpowiednio intensywnie i dobrze z technicznego punktu widzenia, zobaczymy czy to wystarczy, by wygrać. Później czeka nas mecz z Parmą, do końca jest jeszcze wiele spotkań, skupiamy się zawsze na kolejnym wyzwaniu, nie kalkulujemy.
Morata grał ostatnio w pierwszym składzie, czy to wskazówka na przyszłość? Zmienia się hierarchia napastników? Zastanawia się pan nad tym, by konsekwentnie stawiać na niego, czy może pańskim pierwszym wyborem pozostaje Llorente?
Hierarchia nie zmieni się podczas jednego czy dwóch meczów. Morata rozegrał dwa dobre spotkania, posiada cechy inne niż Llorente. Llorente do tej pory szło dobrze, choć mógł strzelać więcej goli. Patrzyłem ostatnio na liczby i myślę, że jest duża równowaga, jeśli chodzi o czas gry poszczególnych zawodników w kadrze. To bardzo ważne, ponieważ w drugiej części sezonu czeka nas wiele meczów i musimy dbać o kondycję fizyczną i psychiczną.
Chciałem zapytać o dodatkowe zgrupowania reprezentacji. Dla pana i dla Juventusu ten temat w styczniu i w lutym nie istnieje, czy doszło do jakiegoś przełomu?
Mówiłem na ten temat w zeszłym tygodniu. Jest to przede wszystkim problem dla klubu, bo do niego należą zawodnicy. Mnie nikt na ten temat nie informował, nikt ze mną nie rozmawiał i wydaje mi się, że ten temat jest trochę rozdmuchiwany.
Conte dał panu jakieś wskazówki? Jeśli nie, to czy przyjąłby je pan?
Gdy rozmawiają ze sobą trenerzy, zawsze wymieniają się pomysłami. Wczoraj nie mieliśmy jednak na to czasu, przywitaliśmy się w ciągu trzech minut, ponieważ prowadziłem trening. Powtarzam, wczorajsza wizyta nie była z mojej strony niczym wyjątkowym, to rutynowa praca selekcjonera, robili to też poprzednicy Conte.
Jak zmieniają się strategie odnośnie mercato w Juventusie? Na początku mówiliśmy o obrońcy i rozgrywającym, teraz wygląda na to, że pozyskacie pomocnika i być może napastnika. Jak wyglądają postępy Barzagliego?
Barzagli czuje się dużo lepiej i myślę, że zostanie powołany na jutrzejszy mecz. Musi zacząć przyzwyczajać się do atmosfery przedmeczowych zgrupowań, to bardzo ważne. W minionym tygodniu poczynił spore postępy. Wciąż brakuje mu dość dużo do powrotu, ale bardzo w niego wierzę, już wygląda zdecydowanie lepiej z fizycznego i psychicznego punktu widzenia. Temat sprowadzenia kolejnego obrońcy jest zamknięty. Zaczynaliśmy mercato z pewną strategią, ale czasami rynek wymusza zmiany w podejściu. Stale dokonujemy ocen i patrzymy na to, jakich zawodników możemy sprowadzić do Juventusu. Ważnym jest, by celować w graczy, którzy są w stanie podnieść poziom tego zespołu.
www.tuttojuve.com
