Sturaro o LM i swoim pobycie w Juve

Gościem programu Filo Diretto emitowanym w klubowej telewizji był Stefano Sturaro (na zdjęciu). Tematem numer jeden był wtorkowy pojedynek Ligi Mistrzów, w którym Bianconeri na Juventus Stadium podejmą Borussię Dortmund. “Spodziewam się spektakli pełnych walki i zaciętości. Naprzeciw siebie staną dwie bardzo mocne drużyny. Borussia pnie się w górę w lidze niemieckiej, co znaczy, że złapali formę, a mecze z nimi będą jeszcze trudniejsze. Tak naprawdę w Lidze Mistrzów nie ma łatwych spotkań. Nasze przygotowania idą zgodnie z planem. Zdajemy sobie sprawę, że jeśli scenariusz ma ułożyć się po naszej myśli, musimy dać z siebie 110 procent“.

Pomocnik po raz pierwszy w swojej karierze przygotowuje się do starcia w Champions League, po tym jak dołączył w styczniu do Juventusu. Sturaro podkreśla, że dzięki jego nowym kolegom z drużyny bez problemu zaaklimatyzował się w Turynie. “Kiedy dowiedziałem się, że przechodzę do Juve byłem szczęśliwy, ale nie zaskoczony, ponieważ wiedziałem, że w końcu nadejdzie ten dzień. Jest mi tu dobrze i muszę podziękować chłopakom za wszystkie rady. Dla mnie jest to nowe otoczenie, ale dzięki Matriemu i De Ceglie, których znałem wcześniej, dużo łatwiej było mi się zaaklimatyzować. Ten powszechny strach przed meczami z Juve, że mierzysz się z wielkimi gwiazdami, teraz wydaje się dziwny. Kiedy zaczynasz wspólnie trenować to zdajesz sobie sprawę, że są normalnymi ludźmi, jak wszyscy inni, od których możesz wiele się nauczyć“.

Sturaro jest przydatnym ogniwem układanki Massimiliano Allegriego dzięki swojej wszechstronności. “Jestem prawonożnym zawodnikiem, ale całkiem dobrze sobie radzę używając lewej nogi. Mogę grać na wszystkich pozycjach w środku pola i każda z nich będzie dla mnie komfortowa. To jest coś, co działa na moją korzyść. Na boisku dużo biegam, dlatego oferuję swoją pomoc w wielu strefach. Mój cel na pozostałą część rozgrywek? Zdobyć doświadczenie i zaznaczyć swoją obecność w drużynie, co pozwoli mi na dobry start następnego sezonu“.