Strona główna » Aktualności » Rozmowa Agnellego z Die Zeit
Rozmowa Agnellego z Die Zeit
Andrea Agnelli (na zdjęciu) przed zbliżającym się rewanżowym meczem Juventusu z Borussią Dortmund udzielił wywiadu niemieckiemu tygodnikowi Die Zeit. “Jesteśmy Juventusem, musimy wygrywać każdy mecz” – zapowiedział przed środowym starciem. “W tym momencie są cztery zespoły, które nie mają konkurencji pod względem wysokości obrotów – Real Madryt, Manchester United, Bayern Monachium i Barcelona. Za nimi podążają PSG i Manchester City – zespoły wspomagane przez finansowy doping, z którym nie jestem w stanie rywalizować. Jeśli z rankingu wyjąć te dwa zespoły, Juventus wskoczy na ósme miejsce. Moim celem jest w ciągu 3-4 lat awansować na piątą pozycję“.
Później mówił o sytuacji we włoskiej piłce: “Nie jestem przywódcą opozycji, ponieważ nie mamy rządu. U nas nic nie może się stać bez zebrania prezydentów klubów. Władze ligi są słabe, nie mają żadnej władzy ani własnego zarządu. To prowadzi do niejasnych sytuacji, jak na przykład sprawa praw do transmisji telewizyjnych, jak również do konfliktów interesów. Na pewno musimy zmienić pewne idee i zachowania. Według mnie, Serie A we Włoszech powinna być zarządzana tak jak Premier League w Anglii – przez ludzi, którzy potraktują całą ligę jako jeden produkt i będą mieli strategię, która pozwoli na rozwój naszej piłki i sprzedaż jej zagranicą“.
“To tylko wierzchołek góry lodowej” – komentował sytuację Parmy – “Fakt, że klub w ogóle może znaleźć się w takiej sytuacji to rezultat złego zarządzania włoską piłką. Nie martwię się tym, co o Włoszech myśli się u nas w kraju, ale bardzo martwię się tym, co myślą o nas zagranicą. Nasza renoma ucierpiała z powodu różnych skandali“.
Poruszony został także temat Calciopoli: “Czy staramy się o odszkodowanie? To nie jest odpowiednie sformułowanie. Przyjęliśmy wyroki sądu sportowego, które zostały wydane bardzo szybko, w ciągu miesiąca. Później na jaw wyszły nowe informacje, które nie zostały wzięte pod uwagę. Trzy lata temu przedstawiliśmy żądanie rekompensaty w wysokości 443 milionów euro, ponieważ przez dwa lata nie graliśmy w Lidze Mistrzów. Straciliśmy także na przychodach ze sprzedaży biletów i praw do transmisji telewizyjnych. Czekamy, aż w tej sprawie ustalone zostanie przesłuchanie“.
www.tuttosport.com