Strona główna » Aktualności » Allegri po meczu z Genoą
Allegri po meczu z Genoą
“Piłkarze i klub zasługują na pochwały za to, co robią w tym sezonie. To intrygująca końcówka rozgrywek i mamy nadzieję na to, że uda nam się osiągnąć jak najwięcej celów. W piłce nożnej nigdy nic nie wiadomo” – mówił po zakończeniu spotkania z Genoą Massimiliano Allegri (na zdjęciu) przed kamerami Sky Sport – “Jeśli zdobędziemy komplet punktów w dwóch kolejnych meczach, będziemy mieli całkiem dużą przewagę. W tym momencie nic jeszcze jednak nie wygraliśmy, przed nami wciąż spotkania w Lidze Mistrzów i Pucharze Włoch“.
47-latek chwalił wracającego do gry Andreę Barzagliego: “Odzyskaliśmy ważnego i wyjątkowego obrońcę. Z nim możemy grać trzema lub czterema obrońcami, a dodatkowo możemy pozwolić sobie na oszczędzanie kogoś jak Leo Bonucci, który gra bez przerwy. Wciąż gramy w trzech rozgrywkach, więc bardzo ważnym jest, by mieć do dyspozycji różne opcje i warianty taktyczne“.
“Tevez strzelił dzisiaj niesamowitą bramkę, która pasuje do tego wyjątkowego sezonu w jego wykonaniu. On ma świetną technikę, daję mu wolność i pozwalam więcej się przemieszczać, myślę że to dla niego ważne. Prawdziwego mistrza można rozpoznać po tym, jak się porusza i potrafi gubić krycie nawet bez konieczności przebiegania długich dystansów“.
Juventus podtrzymuje serię świetnych wyników bez Pirlo i Pogby w składzie. Czy zatem którykolwiek z zawodników jest niezastąpiony? “Niektórzy piłkarze są oczywiście bliżej pierwszej jedenastki niż inni, ale każdy ma swój wkład. Jeśli brakuje ci trzech czy czterech zawodników, nie możesz usiąść i się rozpłakać, musisz wybrać wyjściowy skład i sobie radzić. Gdy osiągasz ćwierćfinał Ligi Mistrzów, musisz wierzyć w to, że stać cię na walkę z każdym rywalem. Po losowaniu ludzie mówili, że mamy szczęście, ale biorąc pod uwagę naszą dobrą grę w fazie grupowej i w 1/8 finału, to inne zespoły powinny martwić się możliwością trafienia na nas. Monaco jest moim zdaniem bardzo niedocenianą ekipą. Mają w składzie specjalistów od gry z kontry i będzie to mecz zupełnie inny niż ten z Borussią Dortmund“.
www.football-italia.net