Allegri o derbach i Lidze Mistrzów

Massimiliano Allegri (na zdjęciu) udzielił wywiadu telewizji Sky Sport, w którym mówił o wczorajszej derbowej porażce z Torino, incydentach na trybunach i szansach Juve w nadchodzącym półfinałowym dwumeczu z Realem Madryt.

“Nie przetrawiłem jeszcze porażki z Torino, ponieważ ten mecz powinien był zakończyć się innym wynikiem. Takie spotkania jednak także pozwalają nam się rozwijać, zwłaszcza chłopakom, którzy są w Juventusie pierwszy rok i muszą szybko pojąć, co to znaczy grać dla wielkieg klubu, który w każdym meczu gra o zwycięstwo. Wczoraj mówiłem, że nie straciliśmy punktu, ale zyskaliśmy dwa, ponieważ przed meczem od scudetto dzieliły nas dwa zwycięstwa, a teraz potrzebujemy czterech punktów“.

“Wczoraj na koniec meczu byliśmy wściekli, ponieważ przegrywanie jest złe i sprawia przykrość, a ja szczególnie denerwuję się, gdy tracimy bramki. Jak mówiłem wczoraj, w poprzednich 10 meczach w lidze, Pucharze Włoch i Lidze Mistrzów straciliśmy tylko jednego gola i sądzę, że to ważne, ponieważ na koniec, co udowadniają liczby, w Serie A zawsze wygrywa ekipa z najlepszą obroną i najlepszym atakiem. Fakt, że wczoraj straciliśmy dwie bramki i sposób, w jaki to zrobiliśmy to rozczarowanie. Chłopaki rozgrywają dobry sezon, ale jeszcze niczego nie wygraliśmy, a chcemy być w stanie nazwać ten sezon wyjątkowym“.

“Musimy postarać się zdobyć te cztery bardzo ważne punkty. Nie zrobimy tego w środę, nie zdobędziemy ich wtedy więcej niż trzy, nawet jeśli pokonamy Fiorentinę, która będzie pełna gniewu po dwóch porażkach na własnym stadionie. Później gramy w Lidze Mistrzów i na pewno będziemy trochę o tym myśleli. Wybuch na trybunach? To porażka całego kraju. Tak zniechęca się dzieci, które w przyszłości będą młodzieżą. Trzeba znaleźć rozwiązania, ale ja ich nie mam. Wczorajszy dzień był dniem sportu, na boisku rozgrał się piękny mecz i myślę, że piłka nożna powinna być widziana jako spektakl, jeśli chcemy na nowo sprowadzić na stadiony rodziny z dziećmi“.

“Dwumecz z Realem będzie fascynującym starciem z mistrzem Europy i z ekipą pełną gwiazd. Zdajemy sobie sprawę z naszych umiejętnści i do samego końca chcemy z nich korzystać. Nie boimy się Realu, ale go szanujemy. Awans do finału byłby niesamowity, na pewno nie chcemy się zadowolić samym faktem gry w półfinale. Tutaj panuje tradycja pożądania zwycięstwa, to 117-letnia tradycja klubu, który wygrywał we Włoszech i w Europie, nawet jeśli w ostatnim czasie nie wszystkie finały mu wychodziły. W tym roku dobrze idzie nam w Europie, ale chcemy zagrać w finale. Myślimy, że stać nas na zwycięstwo z Realem – w innym przypadku nie wychodzilibyśmy na boisko. Pogba? Mamy nadzieję, że wróci na rewanżowy mecz półfinałowy i spotkania, które będą rozgrywane po nim, zwłaszcza finał Pucharu Włoch, w którym z powodu dyskwalifikacji nie zagra Claudio Marchisio“.

www.tuttojuve.com
www.football-italia.net