Allegri przed meczem z Fiorentiną

Massimiliano Allegri (na zdjęciu) odpowiadał na pytania dziennikarzy przed jutrzejszym spotkaniem z Fiorentiną.

Zacznijmy od Fiorentiny. Czego można się spodziewać po drużynie, która jeszcze niedawno wydawała się mieć pewne miejsce w pucharach, ale teraz nic już nie jest oczywiste?

Spodziewamy się drużyny, która zechce odegrać się za ostatnie porażki. Zespołu, któremu dobrze szło w lidze, zaliczył tez świetne występy w Lidze Europy, gdzie dotarł do półfinału. To będzie trudny mecz, Fiorentina gra techniczny futbol na wysokim poziomie, a my chcemy zawalczyć o trzy punkty, tak aby do mistrzostwa wystarczył nam jeden.

Co stało się ostatnio z Juventusem? Z drużyny, która wygrywała seryjnie zamieniliście się w zespół, który przegrywa dwa mecze z trzech. Być może wasze myśli są już gdzie indziej?

W piłce nożnej takie rzeczy się zdarzają. Poza tym trudno porównywać mecze z Parmą i Torino. Spotkanie derbowe było jednym z lepszych jakie ostatnio rozegraliśmy, mieliśmy dużo sytuacji, atakowaliśmy, ale myliliśmy się w obronie i stąd porażka. Musimy wciąż koncentrować się na lidze, do scudetto brakuje nam ciągle czterech punktów. Czeka nas ciężka praca, bo poza ligą i Ligą Mistrzów czeka nas także Puchar Włoch.

Czy spodziewa się pan, że jutro uda się zdobyć tytuł mistrzowski? I od razu drugie pytanie – czy boi się pan bardziej Cristiano Ronaldo czy tego, że pańscy piłkarze będą się go obawiać?

Jeżeli chodzi o Ronaldo, nie myślimy jeszcze o tym. Możemy skupiać się jednocześnie tylko na jednym meczu, więc myślimy o najbliższym. Z Realem nie gramy jutro czy pojutrze, ale 5 maja. Jutro oczekuję, że moja drużyna zagra pod każdym względem dobry mecz i jeśli uda nam się wygrać, będziemy mogli myśleć o wyniku meczu Lazio.

Bonucci po derby powiedział, że scudetto trzeba zdobyć jak najprędzej. Jeżeli wybór należałby do pana – wybrałby pan scudetto jutro czy w sobotę?

Jutro, oczywiście że jutro. Ale najpierw musimy skoncentrować się na naszej grze, nie myśląc o tym, co w swoim meczu zrobi Lazio.

Ostatnio zmieniał pan często wyjściową jedenastkę. Decydował przeciwnik czy aktualna forma piłkarzy?

Powiedziałbym, że bardziej forma. Niektórzy nasi zawodnicy rozegrali już w tym sezonie nieskończoną liczbę spotkań i jest jasne, że trzeba od czasu do czasu pozwolić zagrać zmiennikom. Jestem przekonany, że służy to rozwojowi drużyny, szczególnie że w składzie mamy kilku naprawdę młodych zawodników, m.in. Moratę, Sturaro, Pereyrę czy Comana. Wierzę, że takie spotkania dają im okazję do nauczenia się, że każdy mecz rozgrywa się po to, by zwyciężyć. Ostatnio mocno krytykowani byli napastnicy, ale gdy spojrzymy np. na Moratę, widać jak bardzo jego talent rozwinął się od czasów, gdy siedział na ławce Realu. Pamiętajmy, że mowa o zawodniku, który pierwszy rok przebywa we Włoszech i musi dopiero osiągnąć pewną równowagę. Oczywiście, to samo dotyczy innych, ale szczególnie w przypadku Moraty widać, ze to normalny przebieg kariery młodego zawodnika, który trafia do wielkiego klubu.

Leć na mecz Juventus-Torino!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Franciszek.Smuda
Franciszek.Smuda
9 lat temu

Jak zapewnimy sobie mistrza to Coman tez pogra. Nalezy mu sie to. Trzeba zrobic z niego gwiazde 🙂

AndyKrz
AndyKrz
9 lat temu

Jak zdobedziemy scudetto w sobote to ciezko bedzie przed meczem z Realem... Licze na zwyciestwo albo remis i porazke Lazio.

sspp
sspp
9 lat temu

bo jest na razie słaby, ale szczerze wolałbym słabego Comana niż słabego Matriego/Llorente

lormo88
lormo88
9 lat temu

bo nie nalezysz do fanklubu?
wplacales na wakacjach pieniadze na skladke czlonkowska?

konradabc
konradabc
9 lat temu

DLACZEGO GDY PRÓBUJE ZOBACZYĆ NA FORUM TEMAT O WYJEŹDZIE NA LAZIO WIDZĘ TYLKO "Wybrany przez Ciebie temat lub post nie istnieje" ???

Mr.Hankey
Mr.Hankey
9 lat temu

Coman, Coman, Coman... Prawda jest taka, że chłopak coś tam potrafi, ale na Juve jest jeszcze zwyczajnie za słaby! Nie można też powiedzieć, że Max nie dawał mu szans. Problem polega raczej na tym, że Coman niemal za każdym razem, kiedy pojawiał się na placu był najsłabszy na boisku i swoich szans najzwyczajniej nie wykorzystał. Nic dziwnego, że Max nie daje mi więcej miejsca w drużynie, skoro Coman na boisku nie wykorzystuje swojego… Czytaj więcej »

przybyl138
przybyl138
9 lat temu

Coman Coman Coman... On tylko o nim gada zamiast dawać mu szanse

Nihlo
Nihlo
9 lat temu

wpuszczanie Matriego też służy rozwojowi drużyny?
to już wolę Llorente, który może sobie podnieść wartość przed transferem lub Comana, który może zawsze pokazać coś niestandardowego

Danielpiero
Danielpiero
9 lat temu

Niestey Coman to na razie jeździec bez głowy, więc nie dziwią mnie wybory Maxa, który woli już Ll lub Matriego którzy mają więcej doświadczenia. Aczkolwiek chciałoby się częściej zobaczyć KC

Lub zaloguj się za pomocą: