Allegri przed meczem z Sampdorią
Massimiliano Allegri (na zdjęciu) przed jutrzejszym spotkaniem z Sampdorią, które określił mianem pierwszej piłki meczowej dla zmierzającego po swoje 33. scudetto Juventusu, nie wziął udziału w tradycyjnej konferencji prasowej. Zamiast tego pojawił się na antenie telewizji Sky Sport i odpowiadał także na pytania nadesłane przez abonentów.
Ten 1 maja zaczął się dla Juventusu od pracy, ponieważ szykujecie się do meczu z Sampdorią. Jak ważne jest dla was to spotkanie?
Myślę, że jutrzejszy mecz jest dla nas pierwszą piłką meczową w tym sezonie. W środę nie wszystko zależało od nas, potrzebne było także potknięcie Lazio. Jutro musimy zagrać dobrze i osiągnąć pozytywny wynik – remis lub zwycięstwo. Poza tym, przegraliśmy dwa ostatnie mecze na wyjeździe, z Parmą i z Torino, więc jutro musimy spróbować zapewnić sobie scudetto, a później skupić się na półfinale Ligi Mistrzów.
Bardziej przeważa chęć zakończenia wyścigu po scudetto czy oszczędzenia niektórych graczy na wtorkowy mecz?
W tym momencie odczuwamy chęć zapewnienia sobie scudetto. Gracze są wypoczęci, więc myślę, że jutro na boisko wybiegnie skład, który najlepiej poradzi sobie z Sampdorią. To nie będzie łatwy mecz. Za nimi okres, w którym brakowało im zwycięstw, ale na własnym stadionie są bardzo groźną ekipą.
Błędnie mówimy o wypoczynku, ponieważ w rzeczywistości ci, którzy nie grają, trenują ciężej. Wymienię nazwiska: Pirlo, Tevez, Lichtsteiner, Buffon. Czy któryś z nich będzie pracował ciężej, by być lepiej przygotowanym na Real?
Niektórzy będą pracować, ale prawie wszyscy zagrają.
Czy któryś z wymienionych piłkarzy skupi się na treningu?
Być może nie zagra Pirlo.
Podsumujmy sezon do tego momentu – jest wyjątkowy. Jakiej postawy spodziewa się pan jutro po zespole?
Jutro musimy przyjąć odpowiednią postawę, musimy być aktywni i pokazać, że chcemy rozegrać intensywne i dobre technicznie spotkanie. Jutro musimy zagrać właśnie tak, ale przede wszystkim musimy przywieźć do domu punkty, których potrzebujemy do wygrania mistrzostwa.
Wczorajszy dzień był ważny dla Pogby, widzieliśmy że wszystko zmierza w dobrym kierunku. W środę wróci prawdopodobnie do grupy. Można powiedzieć, że będzie gotowy na mecz w Madrycie?
Oceny, których dokonali lekarze są dobre, można nazwać je optymistycznymi. Mamy nadzieję, że wróci na rewanż z Realem Madryt, ale już jego powrót do treningów z grupą będzie ważny, ponieważ wciąż mamy do rozegrania finisz ligi, a przede wszystkim finał Pucharu Włoch.
Obejrzeliśmy straszne obrazki petardy, która mogła dokonać większych szkód. Rodzice zamiast brać swoje dzieci do parku, zabierają je na miejsce ataku na autokar. Od czego zacząć? Od szkół?
Moglibyśmy rozmawiać o tym cały dzień, a i to prawdopodobnie by nie wystarczyło. Uważam, że we Włoszech powinno się zacząć podejmować trudne decyzje. Kiedy się to robi, ktoś jest zawsze niezadowolony, ale żeby rozwiązać takie problemy nie wystarczy zamknąć trybunę, także dlatego, że w takich sytuacjach 10000 osób płaci za czyny kilku idiotów, bardzo brutalnych i groźnych idiotów. To także problem o podłożu społecznym, ponieważ jeśli ktoś atakuje autokar trzymając dziecko na ramionach, to nie daje temu dziecku dobrego przykładu. We Włoszech musimy się zmienić, ale w tym momencie nie jesteśmy krajem, który lubi się zmieniać. Podejmowanie decyzji jest zawsze bardzo trudne, ale ważne.
Używa pan dużo Twittera, a wpis z #fiuuu stał się niemal ikoną. Dwa lub trzy pytania od fanów. Wierzycie w triplettę?
Powoli. Najpierw wygrajmy scudetto, a później przekonajmy się, czy zdołamy awansować do finału Ligi Mistrzów. To bardzo trudne. Myślę, że kibice powinni być zadowoleni, z tego co do tej pory osiągnęliśmy. Rozgrywamy bardzo dobry sezon, który może stać się świetny, ale musimy podchodzić do tego krok po kroku.
Który trener, który pana prowadził, najbardziej wpłynął na pana karierę?
Zawsze to mówię, to nic nowego, z punktu widzenia rozwoju piłkarskiego i trenerskiego miałem szczęście pracować przez cztery miesiące w Udine z Galeone.
Jak można pokonać takiego giganta jak Real? Jak zorganizować grę, skupić się na ataku czy na defensywie? Jaką formacją zagracie?
Z Realem nie trzeba zagrać meczu idealnego, ponieważ takie mecze nie występują. Trzeba zagrać ze świadomością własnej siły, ponieważ jeśli dotarliśmy do półfinału Ligi Mistrzów, to nie zrobiliśmy tego przypadkiem. Wejście do grona czterech najsilniejszych drużyn Europy to kolejna niesamowita sprawa. To nie jest kwestia formacji, chodzi o to, jak podchodzi się do meczu, wiedząc że zagra się z ekipą wyjątkową z taktycznego punktu widzenia, prowadzoną przez Carlo Ancelottiego, który kilka razy wygrał Ligę Mistrzów i mającą piłkarzy bardzo silnych indywidualnie.
Co najbardziej sprawia, że jest pan dumny z tych chłopaków?
Ich pasja, entuzjazm i gotowość, z jaką każdego dnia stawiają się na boisku i pracują.
www.tuttojuve.com