Strona główna » Aktualności » Allegri poszukuje dziesiątki, a Buffon celuje w dziewiątkę
Allegri poszukuje dziesiątki, a Buffon celuje w dziewiątkę
Allegri poszukuje “dziesiątki”, a Buffon celuje w “dziewiątkę” – głosi dzisiejszy Tuttosport. Liga Mistrzów to swego rodzaju obsesja golkipera Juventusu – puchar, którego jeszcze nie podniósł w swojej pięknej historii. Tymczasem cel na kolejny sezon Buffon ma też inny. W czasie, gdy Allegri myśli o pozyskaniu typowej “dziesiątki” do drużyny, Buffon celuje w piąte scudetto z rzędu, które będzie dla niego dziewiątym w biało-czarnej karierze. Obecnie, nikt nie miałby na swoim koncie lepszego osiągnięcia. Osiem tytułów wygrali także Rosetta, Ferrari, Furino, Del Piero i Ferrara. Dlatego dziewiąty tytuł byłby wyjątkowy, a Gigi mógłby dopisać go do swoich osiągnięć kolejny rekord.
Buffon ze 148 występami w reprezentacji Włoch przoduje w klasyfikacji wszechczasów, W barwach Juventusu wystąpił 535 razy. Został mistrzem świata w 2006 roku i vice-mistrzem Europy w 2012 roku. W 2006 roku został wybrany najlepszym bramkarzem mistrzostw świata rozgrywanych w Niemczech i zajął drugie miejsce w walce o Złotą Piłkę (wyprzedził go Fabio Cannavaro). Dla przypomnienia w Juventusie osiem razy wygrywał scudetto, raz Puchar Włoch, cztery razy Superpuchar Włoch i dwa razy uczestniczył w finale Ligi Mistrzów (2003 z Milanem, 2015 z Barceloną), jednak za każdym razem schodził z boiska pokonany. Ma przydomek “Super Man”. Skąd to się wzięło? Ksywka pochodzi jeszcze z czasów, gdy grał w Parmie. Obronił wtedy rzut karny wykonywany przez wielkiego Ronaldo, który reprezentował Inter Mediolan. Po rozczarowaniu w berlińskim finale Super Gigi nie ma jednak zamiaru zwalniać i zapowiedział, że będzie walczył o “puchar z dużymi uszami” aż do ostatniego dnia jego piłkarskiej kariery.
Dziewiąty tytuł mistrzowski i piąty z rzędu wydaje się łatwiejszy na papierze, niż może okazać się w rzeczywistości. Pozostałe kluby Serie A wzmacniają swoje składy, aby móc wreszcie zacząć konkurować z Juventusem. Buffon o tym wie, ale ma też swoje cele. Jest kapitanem i idolem kibiców. Fani go kochają i nigdy nie zapomną, że został z drużyną w ciężkich czasach afery calciopoli pomagając drużynie w powrocie do elity. Został, pomimo wielomilionowych ofert. Wielu w tym czasie opuściło tonący statek, jak Ibrahimović, Emerson czy Cannavaro. Ale nie on. Teraz ma szansę na kolejne wielkie osiągnięcie i z pewnością mając na uwadze wszystkie te niuanse dziewiąte scudetto i kolejny rekord będzie smakować wyjątkowo.