Wypadek Caceresa
Martin Caceres rozbił w nocy swoje Ferrari. Obrońca Juventusu stracił panowanie nad samochodem i wjechał w przystanek autobusowy na Corso Giambone w Turynie. Według dziennika La Stampa, piłkarzowi nic się nie stało. Testy wykazały, że Caceres przekroczył dopuszczalną ilość alkoholu we krwi, policja zabrała mu prawo jazdy i skonfiskowała samochód.