Rugani gościem JTV
Po kolejnych tygodniach oczekiwania Daniele Rugani (na zdjęciu) zaliczył wczoraj debiut w wyjściowym składzie Juventusu. 21-letni obrońca był dziś gościem klubowej telewizji i w rozmowie z Enrico Zambruno opowiedział m.in. o swoich oczekiwaniach na drugą część tego sezonu.
Co uderzyło cię najbardziej po przyjściu do Juventusu?
Myślę, że rzeczą, która najbardziej zaskakuje i którą odczuwa się najmocniej jest zwycięska mentalność, która unosi się tu w powietrzu. To nie są tylko puste słowa, gdy wejdzie się do środka, można naprawdę to poczuć. Jest to coś, co da się zauważyć, podobnie jak bardzo wysoki poziom profesjonalizmu i organizacji. Wszystko wygląda tu bardzo dobrze.
Teraz przeżywacie piękne chwile, ponieważ wchodzicie w 2016 rok pnąc się w ligowej tabeli, a także z awansami w Lidze Mistrzów i Pucharze Włoch.
Ostatnią część 2015 roku rozegraliśmy na wysokim poziomie. To było kluczowe w kontekście powrotu do walki o mistrzostwo, gdzie wciąż jesteśmy w tyle – nie możemy być z siebie zadowoleni, musimy zachować ten głód, ponieważ potrzebujemy nadrobić stratę punktową. To wszystko daje nam pewność siebie i morale, by w nowym roku zacząć od nowa w najlepszy z możliwych sposobów i bez zatrzymywania się. Już w niedzielę przeciwko Carpi musimy podążać tą ścieżką. Kolejne zwycięstwo w niedzielę może pozwolić nam na odrobienie straty i zbliżenie się do naszego celu, jakim jest liczenie się w walce o scudetto w marcu.
Jaki według ciebie będzie mecz przeciwko Carpi w Modenie?
Będzie trudny, tak jak wszystkie. Gdy dana drużyna gra przeciwko Juventusowi, normalnym jest, że daje z siebie 100%, ponieważ to w pewnym sensie mecz ich życia. Będzie trudno, oni zagrają bardzo zamknięci i skupieni, a my będziemy musieli zagrać z cierpliwością i skromnością, by pokazać taką samą wolę walki i gotowość do poświęcenia jak Carpi, zdając sobie przy tym sprawę, że pojawią się także trudne momenty. Żeby przywieźć do domu trzy punkty, musimy pokazać taką samą determinację i pokorę.
Bayern Monachium?
To z pewnością trudne losowanie. To na pewno bardzo silna drużyna, ale myślę, że Juventus nie jest skazany na porażkę w walce z żadnym rywalem. Wydaje mi się, że oni nie są zachwyceni z wylosowania Juventusu. My przygotujemy się do tego starcia najlepiej jak potrafimy. Mamy na to kilka miesięcy i jestem przekonany, że będziemy na to gotowi jeszcze bardziej, niż jesteśmy w tym momencie i na pewno powalczymy.
Jakie jest twoje marzenie na ten sezon?
Wywalczyć sobie tyle miejsca, ile to tylko możliwe. Chcę stopniowo stawać się graczem, na którego trener może liczyć i któremu może ufać, gdy jest on potrzebny – to raczej mój cel, a nie marzenie. Nad tym będę się teraz skupiał, chcę zostać piłkarzem, który jest wiarygodny w oczach trenera i na którego można postawić, gdy pojawia się taka potrzeba.
Ostatnie pytanie odnosi się do reprezentacji – w przyszłym roku Euro we Francji…
To jest coś, co moglibyśmy nazwać marzeniem na ten sezon. Wiem jednak, że będzie to bardzo trudne do osiągnięcia, ponieważ potrzeba regularnych występów, ja skupiam się jednak na Juventusie. Jestem młody i mam przed sobą jeszcze wiele lat kariery. Mam nadzieję, że w przyszłości będę dobrze radził sobie tutaj, a powołania do reprezentacji będą tego konsekwencją. Na ten moment pozostają one w sferze marzeń, a ja skupiam się na grze w klubie.
www.tuttojuve.com