Strona główna » Aktualności » Relacja z 6. dnia Euro 2016
Relacja z 6. dnia Euro 2016
Francja została pierwszą drużyną, która zapewniła sobie awans do fazy pucharowej Euro 2016. Sensacja długo jednak wisiała w powietrzu i Francuzi dopiero w samej końcówce zdobyli dwie bramki. W pozostałych spotkaniach Rumunia zremisowała ze Szwajcarią a Słowacja pokonała Rosję.
SPONSOR:
Rosja: Słowacja 1-2 (0-2)
80′ Glushakov – 32′ Weiss, 45′ Hamsik
Po porażce z Walią Słowacy mieli nóż na gardle przed spotkaniem z Rosją. Nasi południowi sąsiedzi znakomicie jednak zareagowali i już po pierwszej połowie prowadzili dwoma bramkami. Ozdobą meczu była bramka marka Hamsika. Pomocnik Napoli tuż przed przerwą podwyższył prowadzenie swojej drużyny fantastycznym strzałem z narożnika pola karnego. Rosjanie podobnie jak w pierwszym meczu z Anglią, obudzili się dopiero w końcówce. Tym razem sił wystarczyło jednak na zdobycie jedynie kontaktowej bramki i przed ostatnią serią spotkań Rosjanie są w bardzo trudnej sytuacji.
Rumunia : Szwajcaria 1-1 (1-0)
18′ Stancu (rzut karny) – 57′ Mehmedi
Piłkarze Juventusu na Euro 2016 lubią sprawiać prezenty reprezentacji Rumunii. W pierwszym meczu Patrice Evra przyczynił się do podyktowania rzutu karnego, którego na bramkę zamienił Stancu. Wczoraj, kolega Evry z formacji defensywnej – Stephan Lichtsteiner zachował się podobnie. Kapitan reprezentacji Szwajcarii w nieprzepisowy sposób pociągał za koszulkę jednego z napastników, a rzut karny na gola zamienił ponownie Stancu. W drugiej połowie remis Szwajcarii uratował jednak Admir Mehmedi.
Francja : Albania 2-0 (0-0)
90′ Griezmann, 90′ Payet
Francja jako pierwszy zespół awansowała do kolejnej rundy, ale po raz kolejny nie zachwyciła. Francuzi bardzo długo męczyli się z Albanią, nie mogąc znaleźć sposobu na bramkarza Etrita Berisha. Sensacja wisiała w powietrzu, bowiem Albańczycy dwukrotnie byli bardzo blisko objęcia prowadzenia a Francuzom zapewne przypomniała wizja kompromitującej porażki z Albanią w meczu towarzyskim sprzed roku. Ostatecznie jednak napór Trójkolorowych przyniósł oczekiwany efekt. Po jednym z dośrodkowań piłkę do siatki strzałem głową skierował Griezmann, a chwilę później kontratak wykończył Payet, który zdobył swoją drugą bramkę na mistrzostwach. Cały mecz dla swojej reprezentacji rozegrał po raz kolejny Patrice Evra. Paul Pogba wszedł na plac gry w drugiej połowie, natomiast wypożyczony do Bayernu Kingsley Coman zagrał w pierwszym składzie i został zmieniony w 68. minucie
Już dziś natomiast czekają nas ogromne emocje. Najpierw Anglicy, którzy w pierwszym meczu zaledwie zremisowali, zmierzą się z Walijczykami, bedącymi w komfortowej sytuacji po meczu ze Słowacją. O 18.00 mecz o wszystko dla Irlandii Północnej i Ukrainy, które to przegrały swoje pierwsze spotkania. A wieczorem mecz na który wszyscy Polacy czekają od samego początku Euro. Reprezentacja Polski zmierzy się z mistrzami świata – Niemcami.