Strona główna » Aktualności » Przed ćwierćfinałami Euro 2016
Przed ćwierćfinałami Euro 2016
Na placu boju w Euro 2016 pozostało już tylko osiem najlepszych reprezentacji. Największą sensacją jest z pewnością postawa drużyny Islandii, która wyeliminowała wczoraj z turnieju faworyzowanych Anglików. W najciekawiej zapowiadającym się ćwierćfinale Niemcy zmierzą się z Włochami. Do końca mistrzostw pozostało już zaledwie siedem spotkań i emocje powoli sięgają zenitu.
SPONSOR:
Polska – Portugalia, 30 czerwca 21:00, Stade Velodrome, Marsylia
Choć faworytem bukmacherów przed tym spotkaniem są Portugalczycy, Polacy nie stoją absolutnie na straconej pozycji. Postawa piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego w meczu z Chorwacją nie była najlepsza a bramka padła dopiero na trzy minut przed końcem dogrywki. Portugalczycy w tym turnieju w regulaminowym czasie zaliczyli więc cztery remisy. Polacy w meczu ze Szwajcarią po raz kolejny pokazali, że są przede wszystkim drużyną, w której każdy walczy do upadłego i z pewnością stać ich na pokonanie Portugalii. Czy Michał Pazdan i Kamil Glik zatrzymają Cristiano Ronaldo a Polska po raz pierwszy od 1982 roku awansuje do półfinału wielkiej piłkarskiej imprezy? Przekonamy się już w czwartek późnym wieczorem.
Walia – Belgia, 1 lipca, 21:00, Stade Pierre-Mauroy, Lille
Dla Walijczyków udział w ćwierćfinale mistrzostw Europy to podobnie jak dla Polski historyczny sukces. Bale i spółka długo męczyli się z Irlandią Północną, w końcu jednak dopięli swego dzięki pomocy Garetha McAuleya, który interweniował tak niefortunnie, że wepchnął piłkę do własnej siatki. Faworytem tego ćwierćfinału będą jednak Belgowie. Po fali krytyki jaka spadła na tę reprezentację po inauguracyjnej porażce z Włochami, w każdym kolejnym meczu Belgowie pokazują się z coraz lepszej strony. W grupie rozbili Irlandię i pokonali Szwecję, w fazie pucharowej nie pozostawili najmniejszych złudzeń Węgrom, którym zaaplikowali cztery bramki. Belgijskie gwiazdy znów błyszczą i patrząc na turniejową drabinkę, Czerwone Diabły mają ogromną szansę na zameldowanie się w samym finale.
Niemcy – Włochy, 2 lipca, 21:00, Matmut Atlantique, Bordeaux
Przedwczesny finał mistrzostw, tak zgodnie już parę dni przed meczem okrzyknięto najciekawiej zapowiadający się ćwierćfinał. Niemcy w dotychczasowych spotkaniach problem mieli jedynie w meczu z Polską. W meczu 1/8 finału bez problemów pokonali Słowaków i z pewnością są jednym z głównych faworytów do końcowego triumfu. Włosi jednak mają prawdopodobnie coś więcej. Generał Conte znakomicie przygotował drużynę pod względem taktycznym, mentalnym i fizycznym. Reprezentacja Włoch, która wielkie gwiazdy posiada w zasadzie jedynie w obronie i w roli bramkarza, potrafiła zdeklasować w 1/8 finału obrońców tytułu, reprezentację Hiszpanii. To co szczególnie uderza w oczy, to reakcje Włochów, którzy po każdym golu i każdym wygranym meczu cieszą się, jakby niemalże wygrali cały turniej. Czy fantastyczna atmosfera w zespole połączona z żelazną taktyką pozwoli na pokonanie aktualnych mistrzów świata? Niemcy według bukmacherów są faworytem, nikt nie będzie jednak zdziwiony, jeśli to Azzurri zameldują się w półfinale.
Francja – Islandia, 3 lipca, 21:00, Stade de France, Paryż
Gospodarze mistrzostw pokonali Irlandię w meczu 1/8 finału, ale zwycięstwo to nie przyszło im jednak łatwo. Francuzi jak do tej pory zaliczyli trzy zwycięstwa i remis, ale nie grają tak przekonująco jakby oczekiwali tego od nich kibice pragnący zwycięstwa w całym turnieju. W meczu z sensacyjną Islandią Trójkolorowi są absolutnym faworytem, ale to samo można było powiedzieć o Anglikach. Reprezentacja Islandii wykazała się na tym turnieju w dotychczasowych spotkaniach niesamowitą determinacją i z pewnością w meczu na Stade de France w Paryżu, kibicować im będzie cała Europa, za wyjątkiem Francuzów oczywiście.