Strona główna » Aktualności » Laurentiis odpowiada Higuainowi
Laurentiis odpowiada Higuainowi
Dzisiejszy dzień, obok sprzecznych informacji o Pogbie w United, przynosi kolejną część przepychanek słownych między prezesem Napoli, a byłym graczem tego klubu. Aurelio De Laurentiis wciąż nie może pogodzić się ze stratą swojego najlepszego gracza, czemu dawał wyraz jeszcze przed sfinalizowaniem transakcji, a jeszcze mocniej dał Higuainowi się we znaki po oficjalnym komunikacie. Słynącemu z ostrej retoryki Włochowi trudno jest zaakceptować, że Juventus przełamał zaporową cenę, a jego najskuteczniejszy piłkarz przeszedł do wroga numer jeden. Tym samym, szef Neapolitańczyków wystawił się na pośmiewisko przekonując wcześniej, że żelazna klauzula jest nie do ruszenia, a potem oburzając się na Starą Damę i Argentyńczyka.
Na wczorajszej konferencji prasowej Gonzalo Higuain opowiedział o swoich relacjach z byłym pracodawcą, a Laurentiis postanowił nie pozostawać dłużnym. Opublikował list otwarty, w którym odpiera zarzuty i stwierdza, że skoro Higuainowi przeszkadzało jego zachowanie, to miał trzy lata na wyznanie tego. “W innym wypadku jest fałszywą osobą, albo świetnym aktorem. Ale tę ostatnią możliwość wykluczam, bo wiem wiele na temat aktorów“. W drugim punkcie przekonuje, że spędził mnóstwo czasu razem z napastnikiem, a za przykład podaje wspólną wizytę w Rzymie, gdzie apelowali w sprawie zawieszenia Higuaina na cztery mecze. Zapewnia, że snajper był spokojny i nie przejawiał niechęci wobec niego. Jak twierdzi, ma wielu świadków. Później nawiązuje do próby przedłużenia kontraktu. “Dlaczego jego agent nie pokazywał niechęci, kiedy dyskutowaliśmy o odnowieniu umowy? Jeżeli tak przeszkadzało im moje zachowanie, to mogli nie spędzać tylu godzin rozmawiając o pieniądzach, wielkiej ilości pieniędzy, z dużym zaangażowaniem i ekscytacją“. W przedostatnim punkcie, z wyrzutem odnosi się do słów agenta, który mówi, że Napoli nie jest wystarczająco dobre. Prezes uważa, że 38 bramek Higuain zdobył tylko dzięki temu, że Napoli jest drużyną, która kreuje najwięcej sytuacji. Jednak, wisienką na torcie jest piąta część listu Laurentiisa. “Mówienie, że jego odejście do nowego klubu jest moją winą, to brak szacunku dla Neapolitańczyków. Jeżeli Higuain czytał historię Neapolu, to powinien odkryć, że miasto jest jedynym, jakie wyzwoliło się od nazistów, jeszcze przed przybyciem Amerykanów, którzy zobaczyli, że miasto jest już oswobodzone dopiero kiedy weszli. Ci ludzie mogą cię zdradzić, jeśli nie masz wstydu, ale nie możesz ich wkurzać“. Gwoli ścisłości należy podkreślić, że ostatnie słowa listu nie nadają się do dosłownego cytowania ze względu na wulgarny charakter.
Do coraz bardziej zaostrzającej się kłótni włączył się ojciec Gonzalo Higuaina, Jorge (na zdjęciu), który zapowiedział, że jeżeli Laurentiis chce wojny, to będzie ją miał.