Sprawozdanie finansowe Juventusu
Kilka dni temu odbyło się spotkanie akcjonariuszy Juventus F.C, a tuż po nim na Juventus Stadium konferencja z udziałem mediów. Wzięli w niej udział prezydent klubu Andrea Agnelli, wiceprezydent Pavel Nedved oraz dyrektor Giuseppe Marotta.
Podczas spotkania z udziałowcami klubu zostało przedstawione i następnie zatwierdzone sprawozdanie finansowe na dzień 30 czerwca 2016. Rok finansowy zamknął się zyskiem w wysokości 4,1 mln euro (w poprzednim sezonie zysk wyniósł 2,3 mln euro – przyp. red.), który został w całości przeniesiony do klubowych rezerw finansowych. Sprawozdanie potwierdziło, że klub znajduje się w bardzo dobrej kondycji finansowej.
Po zamkniętym spotkaniu z akcjonariuszami, zarząd klubu z Agnellim na czele przeniósł się do centrum prasowego, gdzie prezydent przed mikrofonami wyraził podziękowania oraz podzielił się swoimi spostrzeżeniami oraz planami na przyszłość.
“Jesteśmy dumni z tego co osiągnęliśmy w ciągu 5 ostatnich lat. Szczególne wyrazy wdzięczności należą się tym piłkarzom, którzy przyczynili się do zdobycia pięciu ostatnich scudetti. Mam na myśli tutaj Buffona, Barzagliego, Bonucciego, Chielliniego, Marchisio, Padoina, Caceresa i Lichtsteinera. To jest ósemka piłkarzy, którzy byli częścią składu we wszystkich tych sezonach. Oczywiście podziękowania należą się też dla dyrektora Giuseppe Marotty, wiceprezydenta Pavla Nedveda oraz dyrektora sportowego Fabio Paraticiego. Juventus żyje dla sukcesu, nie tego który osiągnął, ale tego który nadchodzi” – podkreślił Agnelli.
Dalsza wypowiedź szefa Juventusu może wskazywać, że klub mimo ewidentnego podźwignięcia się z dołka z lat 2006-2010 nie zamierza spoczywać na laurach. Agnelli dokonuje przeglądu obecnej sytuacji z uwzględnieniem pozycji Juventusu. Nie popada w huraoptymizm, a twierdzi, że pozostaje wiele do zrobienia, nawet jeśli Juventus traktowany jest jako jeden z faworytów do zdobycia Ligi Mistrzów.
“Wśród największych klubów europejskich pod względem przychodów jesteśmy w środku stawki i istnieje ryzyko utknięcia w tym miejscu. Kluby jak Barcelona i Real Madryt ogłosiły inwestycje na poziomie 1 miliarda euro, na przykład w ich stadiony. Mieliśmy znaczny wzrost na przestrzeni lat. W ostatnich pięciu sezonach nasze przychody wzrosły ze 172 milionów euro do 388 milionów. Zeszliśmy z 26 milionów euro straty do 52 milionów zysku. Moja wizja zarządzania zespołem jest oparta na trzech filarach, wśród których najważniejszy jest sport. Dotarliśmy do finału Ligi Mistrzów w zeszłym roku, a nasze dwa mecze z Bayernem Monachium miały tyle samo widzów w Chinach jak sam finał“.
“Naszym punktem odniesienia są kluby w Premier League, Bundeslidze i La Liga. Jako o przykładzie myślę o Bayernie Monachium i Bawarii, regionie który inwestuje w doskonałość. We Włoszech istnieją duże organizacje jak Enel i Eni, które nie inwestują w piłkę nożną. Są też kluby, które mają doświadczenie w szybkim rozwoju – Paris Saint Germain i Manchester City – dwa dobrze zarządzane zespoły zarówno pod względem sportowym jak i komercyjnym“.
“Plan zarządu na następne cztery lata daje mi pewność siebie i mogę powiedzieć, że pozostawi Juventus na konkurencyjnej pozycji w kraju jak i na arenie międzynarodowej. Nastąpił wzrost ekonomiczny o 25% więc jest to sektor rozwijający się i nie ma tu kryzysu. Gdy mówimy o rynku telewizyjnym Premier League zanotowało rozwój o 71%, La Liga skumulowane 50%, a Bundesliga 83%. Cena praw do Serie A wzrosła o 20%, co jest znaczące, ale zdecydowanie nie na poziomie reszty czołowych lig europejskich. Następnie jeśli weźmiemy pod uwagę odnowienie kontraktów sponsorskich dotyczących koszulek, to widzimy wzrost o 75%. To pokazuje, że piłka nożna wciąż się rozwija“.
“Nie możemy ignorować zagranicznych rynków takich jak Chiny, które przeprowadzają wielkie inwestycje. Nawet biorąc pod uwagę zachodnie standardy pojawiają się tam liczby zmuszające do zastanowienia się. Major League Soccer notuje przychody 600 milionów euro rocznie, czyli porównywalne do dużych lig europejskich. Tym samym musimy patrzeć zarówno na wschód i na zachód. Współpracujemy już w sposób stały z Chinami poprzez Superpuchar. Mamy podpisane umowy handlowe i wysyłamy nasze legendy aby tam grały. Owoce niektórych naszych działań w Chinach można zobaczyć na bilansie. W 2017 roku będziemy dyskutować o rynku amerykańskim“.
Agnelli, mimo dobrej kondycji finansowej i sportowej Juventusu, wyraźnie wskazywał na potrzeby reform całego włoskiego calcio.
“W 2006 roku włoska piłka nożna była mniej więcej na poziomie innych największych lig europejskich. W kolejnych latach przestała się rozwijać i w rezultacie jest teraz 5 lat za nimi. Bundesliga, La Liga i Premier League są w o wiele lepszej kondycji, ale to jeszcze nie znaczy, że zawsze tak będzie. W ciągu następnych 3-4 lat Juventus ma potencjał, aby osiągnąć poziom największych europejskich klubów. Z pomocą koniecznych i przemyślanych reform nasz rozwój będzie współgrał z ponownym powrotem Serie A jako wiodącej europejskiej ligi“.
“Nic nie stoi na przeszkodzie Włochom w posiadaniu co najmniej dwóch drużyn w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów w nadchodzących latach. Jest wiele do nadrobienia do naszych rywali, ale już mamy większość niezbędnych narzędzi by to zrobić, zaczynając od fanów, a kończąc na standardach współczesnej piłki nożnej. Celem jest upewnienie się, że dzieci będą grały więcej w piłkę nożną. Musimy zacząć od idei zarażenia dzieci piłką, co zostało zaniedbane we Włoszech w ostatnich latach“.
“Z mojej strony było kilka pomysłów na rozwój futbolu: obiektów sportowych, drugich zespołów, reforma lig. Cieszę się gdy czytam wywiady z moimi kolegami, którzy kładą nacisk aby skupić się na tych sprawach“.
Prezydent Juventusu odniósł się także do nadchodzących zmian w formule Ligi Mistrzów, które gwarantują czterem najlepszym drużynom z czterech czołowych lig europejskich automatyczną kwalifikację do fazy grupowej.
“Porozumienie zostało osiągnięte między klubami oraz UEFA i jest w interesie wszystkich. Przyniesie wzrost, ale też formuła pozostanie otwarta na pomysły w przyszłości. Na świecie jest 2 miliardy fanów sportu, z czego 1,6 miliarda to fani piłki nożnej. Dwa główne coroczne wydarzenia sportowe to finał Ligi Mistrzów oraz Super Bowl, z tym, że w ostatnim czasie Liga Mistrzów przebija Super Bowl. Dziś Liga Mistrzów przynosi 2,4 miliarda euro, a NFL dwa razy tyle choć jest wydarzeniem przyciągającym mniejszą widownię i wzbudzającym 10 razy mniejsze zainteresowanie na świecie niż piłka nożna. Tak więc zważywszy, że 75% tego przychodu pochodzi z Europy, wielkość Ligi Mistrzów jest wciąż wypadkową jej struktury. Rozgrywanie meczów o 20.45 oznacza, że podczas spotkań ludzie w Azji już śpią, a w Ameryce jeszcze pracują. Zdecydowaliśmy żeby rozgrywki odbywały się w dwóch różnych godzinach i żeby jako priorytetowe traktować 4 najlepsze ligi w rankingu UEFA. To porozumienie, które daje przewagę dla klubów i możemy teraz je zdefiniować razem z partnerami z UEFA. Jesteśmy otwarci na dialog z prezydentem Aleksandrem Čeferinem. Celem jest uczynienie z Ligi Mistrzów największych rozgrywek na świecie, zarówno pod względem widowni jak i dzięki relatywnie nieprzewidywalnej naturze wyniku. Dialog między klubami musi wzrosnąć, aby pomóc piłce nożnej. Nie możemy bać się zmian dla dobra futbolu” – zakończył prezydent klubu ze stolicy Piemontu.
www.juventus.com