Co dalej z Keanem?

Moise Kean (na zdjęciu) swoim trafieniem dał wczoraj Juventusowi trzy punkty w starciu z Bologną. “Jestem bardzo szczęśliwy, także dlatego, że to mój debiutancki gol. Dopisało mi szczęście, jestem naprawdę zadowolony” – mówił po meczu dla klubowej telewizji – “Strzelenie gola w barwach Juventusu, w tak ważnej koszulce, jest marzeniem każdego 17-latka. Jestem bardzo szczęśliwy, to dopiero początek. Wejście do drużyny w tym sezonie było naprawdę piękne, ale przede mną jeszcze dużo pracy, według mnie to dopiero początek. Gracze pierwszego składu nauczyli mnie bardzo dużo, miałem wielkie szczęście, że mogłem być blisko nich. Bardzo mi pomogli i nauczyli mnie, żeby nigdy się nie poddawać. Dedykuję tego gola swojej rodzinie, a zwłaszcza mamie. Myślę, że nawet ona nie uwierzy, że trafiłem do siatki“.

Jak dalej potoczą się losy piłkarza, który wczoraj został pierwszym urodzonym w 2000 roku strzelcem w pięciu czołowych ligach Europy? La Gazzetta dello Sport donosi, że podopieczny Mino Raioli w przyszłym miesiącu podpisze z Juventusem 3-letni kontrakt, gwarantujący mu zarobki rzędu 250 tysięcy euro rocznie. W przyszłym sezonie napastnik ma trafić na wypożyczenie, by nabrać doświadczenia – możliwe, że trafi do występującego w Eredivisie PEC Zwolle.