LIVE przed meczem Juventus – Real (Finał Ligi Mistrzów)
[LIVE – Aktualizacja 17:00] Piłkarze Juventusu prowadzeni przez Massimiliano Allegriego, zdobyli już w tym sezonie Mistrzostwo i Puchar Włoch. To kolejne ważne historyczne trofea do kolekcji, jednak całe środowisko Bianconerich czeka najbardziej na mecz, który zostanie rozegrany w najbliższą sobotę. Stara Dama zmierzy się tego dnia w wielkim finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt na Millenium Stadium w stolicy Walii Cardiff. Królewscy są obrońcą tytułu i mogą stać się drużyną, która jako pierwsza zdobędzie Ligę Mistrzów drugi raz z rzędu. Na drodze do przejścia do historii, stoi nowemu mistrzowi Hiszpanii drużyna Juve, która po porażce sprzed dwóch lat w finale z Barceloną, ma ogromną motywację do zdobycia tego trofeum. Faworytem bukmacherów jest zespół Zinedine’a Zidane’a, lecz wielu ekspertów ze świata piłki daje duże szanse na końcowy triumf Bianconerim. Czy ekipie Massimiliano Allegriego uda się spełnić marzenia kibiców, którzy od 1996 roku czekają na zwycięstwo w tych najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach? Przekonamy się o tym już w najbliższą sobotę. Początek meczu o godzinie 20:45.
[17:00] Dlaczego Allegri tak rzadko wymieniany jest w dyskusjach o najlepszym trenerze na świecie? Jeśli chcecie zabić chwilę w oczekiwaniu na finał, zapraszamy Was do lektury artykułu opublikowanego na stronie ESPN – znajdziecie go TUTAJ.
[16:50] “Juventus wierzy, a jego wiara jest wsparta przekonaniemo tym, że ma coś, czego nie ma nikt inny, nawet galaktyczny Real” – czytamy dziś na samym początku meczowej zapowiedzi zamieszczonej na łamach Tuttosport. Turyński dziennik wymienia trzy czynniki, które sprawiają, że zespół Allegriego jest unikalny – obronę, głód i Mandżukicia. Obrona? Najsilniejsza na świecie, z Buffonem, Barzaglim, Bonuccim i Chiellinim. Potrafi zatrzymać piłkarzy pokroju Messiego i Neymara, świetnie przewiduje, przechwytuje piłki i zamyka wolne przestrzenie. Dziś przed tą defensywą, która swoimi ruchami potrafi frustrować i dusić rywala, wielki sprawdzian – zmierzy się z Realem, który atakuje całym zespołem i ma zabójczych pomocników. Głód? Juventus chce tego pucharu, o którym desperacko marzy i który tak często znikał mu tuż sprzed oczu. Juventus chce go bardziej niż Real. Buffon chce go najbardziej ze wszystkich. Chce go Higuain. Chce go Dybala. Chce go Bonucci. Oczywiście ci, którzy już go wygrali i wiedzą jak to jest, też go chcą, ale ścigający go po raz pierwszy (a niektórzy być może po raz ostatni) mają w sobie coś więcej. Coś, co mogą dać w najcięższym momencie, gdy potrzeba tej dodatkowej energii. Mandżukić? Tak, obok niego jest dziesięciu kolejnych mistrzów. Allegri ma Dybalę, Zidane – Cristiano. Higuain? Benzema. Bonucci? Ramos. Real nie ma jednak odpowiednika Mario. Atakującego, który gra też jak obrońca. Napastnika, który skupia się jak środkowy obrońca i biega jak boczny obrońca, a po tym wszystkim dołącza do ataku.
[15:50] Juventus po raz ostatni sięgnął po Ligę Mistrzów w 1996 roku, pokonując Ajax po serii rzutów karnych. Real Madryt po raz ostatni sięgnął po Ligę Mistrzów w 2016 roku, pokonując Atletico Madryt po serii rzutów karnych. Na Których wykonawców wybraliby Allegri i Zidane gdyby dzisiejszy finał również miał skończyć się serią jedenastek? W tym sezonie w Juventusie rzuty karne najczęściej wykonuje Paulo Dybala – w Serie A, Lidze Mistrzów i Pucharze Włoch trafił sześciokrotnie, pomylił się tylko w kończącej mecz o Superpuchar Włoch serii rzutów karnych przeciwko Milanowi. Poza tym dla Bianconerich po jednym karnym skutecznie wykonali Marchisio, Higuain i Pjanić, a w meczu o Superpuchar do stojącej piłki oprócz Dybali podeszli także Marchisio, Mandżukić, Higuain i Khedira. W Realu karne w tym sezonie najczęściej wykonuje Ronaldo – na osiem prób trafił sześciokrotnie, powstrzymali go Pacheco z Alaves i Alves z Valencii. Zdaniem La Gazzetta dello Sport, Allegri i Zidane postawiliby dziś wieczorem na piątki: Dybala, Higuain, Pjanić, Alves, Khedira oraz Ronaldo, Ramos, Kroos, Modrić, Benzema.
[15:35] A na Instagramie swoją miłość do biało-czarnych barw kolejny raz podkreślił największy Juventino w polskiej lidze – Sławomir Peszko!
[15:20] Czy można mieszkać w Polsce i aktywnie uczestniczyć w życiu wielkiego klubu? Na to pytanie, z perspektywy fana Juventusu, postarał się odpowiedzieć mnowo, który rozmawiał z dziennikarzem TVP. Jego wypowiedź zobaczyć możecie TUTAJ.
[15:10] Tuttosport pisze o nadzwyczajnym sojuszu zawartym pomiędzy Gigim Buffonem i Danim Alvesem. Kapitan Starej Damy grał w 107 meczach Ligi Mistrzów, w tym dwóch finałach, i żadnego nie wygrał. Brazylijczyk zaliczył do tej pory 99 występów na najwyższym europejskim szczeblu, w tym trzy finały, i wszystkie je wygrał. Od samego Buffona wiemy, że wysłał swego czasu wiadomość, w której pytał co trzeba zrobić, żeby podnieść Puchar Europy, dla niego to być może ostatnia szansa. Alves odpisał, że przede wszystkim trzeba myśleć optymistycznie.
[15:00] “Brakuje mi tej legendarnej ekipy z Juve, ale na swój sposób czuję się dumny z bycia maleńką cząstką tej historii” – Simone Padoin dla La Repubblica – “Miałem to szczęście i przywilej, grać razem z nimi i zawdzięczam im wszystko, zwłaszcza Antonio Conte, który mnie wybrał i Maksowi Allegriemu, który mnie doceniał. Ten klub zawsze miał świetnych piłkarzy, ale i też tych bardzo ciężko pracujących na sukces. Juventus bardzo się rozwinął, są silniejsi w ataku, lepiej czytają mecze, niż dwa lata temu. W sporcie musisz walczyć i wierzyć, w to o co walczysz, a prędzej czy później przyjdzie twój czas. I ten czas właśnie nadszedł“.
[14:45] Max Allegri i Zinedine Zidane nie zmierzyli się jeszcze jako trenerzy, ale raz przyszło im grać przeciwko sobie na boisku. W sezonie 1996/1997 w meczu Serie A Perugia – Juventus, w drugiej linii drużyny gospodarzy wystąpił Allegri, zaś po przeciwnej stronie Zidane, który na kwadrans przed końcem meczu wyleciał z boiska otrzymując drugą żółtą kartkę za faul na dzisiejszym szkoleniowcu Starej Damy. Juventus, jak to Juventus, utrzymał korzystne 2:1 do ostatniego gwizdka.
[14:30] Dziennikarze Przeglądu Sportowego przygotowali specjalną infografikę przed finałowym starciem o Puchar Mistrzów. Mecz Juventus Real w liczbach.
[13:55] Marco Tardelli, były pomocnik Starej Damy, który tragicznej nocy na Heysel sięgnął po Puchar Mistrzów w barwach Juve, wierzy w ekipę Maxa Allegriego. “Atmosfera w zespole jest idealna – tłumaczy w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport Włoch – wszyscy tutaj są świadomi siły, jakości oraz możliwości sięgnięcia po te trofeum. Myślę, że to odpowiedni moment. Juventus jest w stanie to zrobić. Po sześciu Mistrzostwach Włoch samo uczestnictwo w finale to za mało. Real ma pewne ograniczenia w defensywie. Ale są niesamowici w ataku. Juventus musi uważać, by nie narazić się na ich kontry ze strony Bale’a czy Ronaldo“.
[12:50] Do Cardiff zmierzają rodziny piłkarzy Juventusu, o czym dowiedzieć możemy się z mediów społecznościowych – poniższe zdjęcie z turyńskiego lotniska na Instagramie zamieściła dziewczyna Paulo Dybali, do Walii podróżują również m.in. partnerki Ruganiego, Marchisio czy Barzagliego. Wkrótce na miejscu pojawić się mają również John Elkann oraz Donna Allegra. TuttoJuve donosi, że na ulicach Cardiff bardziej widoczni są kibice Juventusu, a piłkarze Starej Damy do momentu wyjazdu na mecz nie będą opuszczać terenu oddalonego o kilkanaście kilometrów od centrum miasta Vale Resort.
[12:45] Włoskie dzienniki sportowe nie mają wątpliwości co do składów na dzisiejszy mecz – Juventus zagra z Barzaglim i Alvesem na prawej flance, z kolei Zidane postawi na Isco za plecami pary Ronaldo-Benzema. Poniższa grafika pochodzi z La Gazzetta dello Sport.

Kliknij, żeby powiększyć
[12:30] Co słychać dziś na okładkach włoskich dzienników sportowych? La Gazzetta dello Sport przedstawia Dybalę i Ronaldo, a za nimi zarysy uszatego pucharu i nawołuje: “Juve, przywieź go do domu“. “Liga Mistrzów: Finał z Realem, by zmienić historię. Bez strachu przed Ronaldo, Bianconeri postarają się o swój trzeci wielki europejski sukces i pierwszą w historii klubu potrójną koronę. Allegri: »Chłopcy, bądźcie diabelscy«“. Na bocznych paskach czytamy o pojedynku Buffona z Ronaldo o Złotą Piłkę, którą dziś wieczorem można złapać… za uszy, o parach Dybala-Higuain (“Gole w rytmie tanga“) oraz Isco-Benzema (“Silni, ale niekompletni“), o słowiańskich rozgrywających (“Oko Pjanicia, sprint Modricia“) i o wywiadach, które znajdziemy wewnątrz – z Tardellim, Mijatoviciem, Ravanellim, Duckadamem i Julio Iglesiasem.
“Liga Mistrzów: finał Juve-Real, godzina 20:45. Spuśćcie z nich powietrze” – apeluje Corriere dello Sport – “Bianconeri zaatakują Galaktycznych. Allegri: »Musimy być diabelscy«. Morze fanów w Cardiff. Lippi: »To właściwy moment«“. Tuttosport przedstawia najważniejsze postacie obu drużyn na tle pucharu, najmocniej eksponując Dybalę i Ronaldo, nad którymi rozciąga się hasło: “Fino alla fine“. Po bokach czytamy o Juventusie będącym o krok od zostania legendą w potrójnej koronie i o Realu, który szuka swojego 12. triumfu w Lidze Mistrzów. Pojawia się cytat Allegriego o diabelskości oraz wzmianka o dylemacie Zidane’a, który nie wie, czy postawić na Isco czy na Bale’a.

Kliknij, żeby powiększyć
[10:25] “Na pewno nie było łatwo wrócić do finału Ligi Mistrzów, ale klub zainwestował niewiarygodne pieniądze po to, żeby wzmocnić zespół i wrócić do finału. Cardiff jest częścią wielkiego planu” – Andrea Pirlo dla Corriere della Sera – “Byłem strasznie zawiedziony po porażce w Berlinie, po czterech fantastycznych latach. Chcę żeby moi koledzy wreszcie wygrali ten puchar, zasługują na to. Klub przebył długą i trudną drogę, ale rozwój był niesamowity i teraz brakuje już tylko wisienki na torcie wszystkich wygranych tytułów. Czy Juventus jest teraz silniejszy? Na pewno jest bardziej świadomy swojej siły. Dwa lata temu, na początku sezonu raczej nie wierzyliśmy, że możemy zagrać w finale. Ten Juventus jest zbudowany po to, żeby wygrać Ligę Mistrzów i wszyscy zdają sobie z tego sprawę.“.
“Nie pytajcie mnie, czy będę kibicował Juve, ale jeśli im się uda, to będą w pełni zasłużonymi mistrzami” – Marco Materazzi w rozmowie z Mediaset Premium – “Juventus udowodnił ostatnio, że zasługuje na Puchar Europy bardziej od innych. Solidność jest ich siłą. Klub, drużyna, kibice, wszyscy myślą o tym trofeum od dłuższego czasu i teraz zrobią wszystko, co tylko mogą, żeby ich marzenia się spełniły. Gigi Buffon mógłby zgarnąć Złotą Piłkę, jeśli uda się w Cardiff. Inaczej to będzie skandal, bo powinien już dawno wygrać tę nagrodę“.
[10:00] Katalonia będzie dziś wspierać Juventus, co potwierdzają okładki Sport i Mundo Deportivo.
[9:30] Poniżej można obejrzeć wczorajszy trening Juventusu na Millenium Stadium. Wiemy również jak będzie wyglądać oprawa przygotowana przez tifosich.
[9:00] Od Afganistanu, Andory i Azerbejdżanu po Zambię, Zanzibar i Zimbabwe. Tuttosport pisze, że ciężko znaleźć na świecie miejsce, w którym nie będzie transmisji na żywo wielkiego finału Ligi Mistrzów. 200 stacji telewizyjnych ze 128 krajów wykupiło od UEFA prawa do transmisji. Szacuje się, że dzisiejsze starcie Juventusu z Realem obejrzy rekordowe 350 milionów ludzi, a na liście UEFA są nawet tak egzotyczne zakątki jak Vanuatu, Turks i Caicos, Timor Wschodni, Seszele, Papua-Nowa Gwinea czy Midway.
[01:30] W finale nie ma faworyta, Cristiano to urodzony przywódca, a Juventus nie będzie się tylko bronił – pełną wypowiedź Zizou przeczytacie TUTAJ.
[01:00] Z dziennikarzami rozmawiali również Gigi Buffon i Dani Alves – ich słowa znajdziecie TUTAJ.
[22:30] “Statystyki nie mają żadnego znaczenia. Jutro trzeba zagrać dobrze z taktycznego i technicznego punktu widzenia” – zapowiadał podczas przedmeczowej konferencji prasowej Max Allegri. Zapis pełnej rozmowy z dziennikarzami znajdziecie TUTAJ.
[21:40] Nieco ponad 133 miliony euro przyniesie klubowej kasie Juventusu wygrana w wielkim finale, jako pieniądze za całą Ligę Mistrzów 2016/2017. Ewentualna porażka będzie oznaczała niewiele mniejsze wpływy, bo blisko 129 milionów. La Gazzetta dello Sport stwierdza, że jak zwykle, największą przewagą Bianconerich przy podziale pieniędzy z praw telewizyjnych i premii są słabe wyniki innych włoskich klubów.
Historia meczowa
★ Obie drużyny grały ze sobą 19 razy w historii. Bilans jest nieco bardziej korzystny dla Realu, który wygrał 9 razy, 2 razy zremisował i 8 razy ulegał Starej Damie.
★ Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi zespołami rozegrano 13 maja 2015 roku w Madrycie w drugim półfinale Ligi Mistrzów. Mecz zakończył się remisem 1:1, dzięki któremu Juventus awansował do finału.
Triumfy Juventusu nad Realem warte przypomnienia
★ Półfinał Ligi Mistrzów 2002/2003. Real Madryt przystępował do tego dwumeczu w roli faworyta i już w pierwszym pojedynku na Santiago Bernabeu gospodarze spełnili oczekiwania wygrywając 2:1. Kontaktową bramkę, która dała nadzieję kibicom Juve strzelił pod koniec pierwszej połowy David Trezeguet. Rewanżowe spotkanie przeszło do historii i do dzisiaj jest wspominane w środowisku Starej Damy. Niesieni dopingiem na wypełnionym po brzegi stadionie Delle Alpi piłkarze Marcello Lippiego w doskonałym stylu ograli Real 3:1. Ozdobą tego meczu były znakomite bramki Davida Trezegueta, Alessandro Del Piero i Pavla Nedveda, honorowego gola dla Realu zdobył obecny trener Królewskich Zinedine Zidane.
14 maja 2003 roku. 43. minuta rewanżowego meczu Juventus – Real Madryt w Turynie. Fernando Hierro i Michel Salgado nie radzą sobie z Alessandro Del Piero, który po kilku zwodach uderza piłkę przed polem karnym i podwyższa wynik na 2:0 dla Juve.
★ 1/8 finału Ligi Mistrzów 2004/2005. Podobnie jak dwa lata wcześniej, Real Madryt wygrał pierwszy mecz u siebie i był faworytem do awansu. W rewanżu obie ekipy atakowały, jednak przez większość spotkania nie przynosiło to żadnych rezultatów, a kibice w Turynie coraz bardziej wątpili w odrobienie jednobramkowej straty z pierwszego meczu. W 57. minucie ówczesny trener Starej Damy Fabio Capello zdecydował się wprowadzić na boisko Davida Trezegueta i zmiana ta okazała się kluczowa. Na piętnaście minut przed końcem Camoranesi wrzucił piłkę w pole karne, którą głową do Trezegueta odegrał Ibrahimović. Francuski snajper bez zastanowienia uderzył piłkę przewrotką nad bezradnym Casillasem. To trafienie pozwoliło doprowadzić do dogrywki. Na 4 minuty przed końcem doliczonego czasu, na skutek kiksu jednego z obrońców Realu, piłka trafiła pod nogi Marcelo Zalayety, który z pierwszej piłki idealnie uderzył tuż przy lewym słupku bramki. Galaktyczny Real musiał pożegnać się z Ligą Mistrzów.
9 marca 2005 roku. 75. minuta meczu Juventus – Real Madryt na Stadio Delle Alpi w 1/8 finału LM. David Trezeguet efektowną przewrotką pokonuje Ikera Casillasa, dzięki czemu Juventus wraca do gry o ćwierćfinał.
★ Faza grupowa Ligi Mistrzów 2008/2009. Juventus wracał do najważniejszych europejskich rozgrywek po dwóch latach przerwy. Drużyna prowadzona przez Claudio Ranieriego, której trzonem byli Gianluigi Buffon, Pavel Nedved, Mauro Camoranesi, Alessandro Del Piero i David Trezeguet, nie była faworytem w pojedynkach z Realem. Na nieszczęście Królewskich, drugą młodość w tamtym czasie przeżywał Alessandro Del Piero, którego gra i bramki okazały się kluczowe w obu zwycięstwach i awansie z grupy z pierwszego miejsca.
5 listopada 2008 roku. Alessandro Del Piero pokazuje swój kunszt na Santiago Bernabeu w Madrycie.
Fakty, ciekawostki i statystyki
★ W 1985 i 1996 roku Juventus wygrał najważniejsze europejskie klubowe rozgrywki mając za przeciwnika w finale obrońcę tytułu. W półfinale Ligi Mistrzów 1984/1985 i 1995/1996, Stara Dama podobnie jak w tym roku wyeliminowała francuski zespół.
★ Od początku XXI. wieku Real Madryt nie ma szczęścia do pojedynków pucharowych z Juventusem. Obie drużyny trafiły na siebie po fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonach 2002/2003, 2004/2005 i 2014/2015. Za każdym razem dalej awansował Juventus.
★ W sezonie 2004/2005 Juventus wyeliminował Real w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Od tamtej pory Real odpadał na tym etapie rozgrywek przez 5 następnych sezonów, aż w 2011 roku dotarł do półfinału.
★ Real Madryt i Juventus po raz szósty awansowały do finału Ligi Mistrzów, wyrównując rekord Milanu.
★ Real Madryt stracił w obecnej edycji Ligi Mistrzów 17 bramek, o 14 więcej niż Juventus.
★ Juventus pierwszy raz w historii nie przegrał dwunastu kolejnych meczów w Lidze Mistrzów (9 zwycięstw, 3 remisy).
★ Juventus ustanowił rekord liczby minut bez straconego gola w Lidze Mistrzów wśród włoskich klubów (690). Poprzedni należał do AC Milan (641).
★ Juventus został pierwszym włoskim klubem, który rozegrał 250 spotkań w Lidze Mistrzów/Pucharze Europy (włączając w to kwalifikacje).
★ Juventus ustanowił nowy klubowy rekord liczby spotkań bez straconego gola w jednej edycji Ligi Mistrzów (6).
★ Real Madryt nie wygrał dubletu (trofeum krajowe i europejskie) od 59 lat.
Przewidywane składy
Według Eurosport:
Juventus (3-4-3): Buffon; Barzagli, Bonucci, Chiellini; Dani Alves, Pjanic, Khedira, Alex Sandro; Dybala, Higuain, Mandzukic.
Real Madryt (4-3-1-2): Navas; Danilo, Varane, Ramos, Marcelo; Kroos, Casemiro, Modric; Bale/Isco; Benzema, Ronaldo.
Według OAsport:
Juventus (4-2-3-1): Buffon; Barzagli, Bonucci, Chiellini, Alex Sandro; Khedira, Pjanic; Dani Alves, Dybala, Mandzukic; Higuain.
Real Madryt (4-3-3): Navas; Carvajal, Varane, Sergio Ramos, Marcelo; Kroos, Casemiro, Modric; Ronaldo, Benzema, Isco.
Sędzia główny: Felix Brych (Niemcy)
Transmisja telewizyjna
Transmisje z tego spotkania przeprowadzą stacje Canal+ i TVP1. Początek w najbliższą sobotę o godzinie 20:45.
Zobacz także
Temat meczowy na forum
Sprawdź, gdzie kibice oglądają mecz
Terminarz Ligi Mistrzów
Terminarz Juventusu