Strona główna » Aktualności » Mateusz Święcicki o szansach Juve w finale
Mateusz Święcicki o szansach Juve w finale
Bartłomiej Misztal z serwisu LigaMistrzow.com przeprowadził krótką rozmowę o szansach Starej Damy w sobotnim spotkaniu finałowym z komentatorem telewizji Eleven, Mateuszem Święcickim (na zdjęciu).
“Moim zdaniem Juventus ma jeden z najmocniejszych składów w swoich dziejach, a na pewno lepszy od tego, który nie sprostał Barcelonie w finale Ligi Mistrzów w 2015 roku” – twierdzi nie kryjący sympatii do Bianconerich komentator.
Juventus przewodzi w niechlubnej statystyce przegranych finałów Ligi Mistrzów. Czas się przełamać?
Moim zdaniem Juventus ma jeden z najmocniejszych składów w swoich dziejach, a na pewno lepszy od tego, który nie sprostał Barcelonie w finale Ligi Mistrzów w 2015 roku. Z drugiej strony, gra przeciwko absolutnie najlepszemu zespołowi w Europie. Jestem słaby w typowaniu i nie mam pojęcia, kto wygra ten finał.
Bianconerich stać na pokonanie tak mocnego rywala, jakim niewątpliwie jest Real Madryt? Królewscy nie przegrali jeszcze ani jednego finału Ligi Mistrzów.
Jeszcze nie oznacza zawsze. Poza tym, nad klubami wygrywającymi Puchar Europy ciąży jakaś klątwa. Od kiedy wprowadzono formułę Ligi Mistrzów, nikt nie obronił trofeum. Moje sympatie są jasne. Liczę, że Real się potknie, że jednak Zinedine Zidane nie jest Harrym Potterem. Mam mnóstwo szacunku do jego pracy, bo być wybitnym piłkarzem, a później tak dobrym trenerem to anomalia.
Co jest obecnie silną i słabą stroną Juventusu?
Siłą Juve jest dziś potężny fundament. To dom zbudowany na takim gruncie, że nikt nie jest w stanie zburzyć tej konstrukcji. Juve ma odpowiednie proporcje. Włoską tożsamość (Buffona, Chielliniego, Bonucciego, Marchisio) i to co najlepsze z innych części świata (Dybala, Higuain, Mandżukić, Khedira). Ma też znakomitego trenera. Na warunki włoskie to klub idealny, z potężnym zapleczem, zarządzany korporacyjnie. W Serie A, która w wielu aspektach jest ligą archaiczną i gnuśną „Stara Dama” jest wyjątkiem. Jak mawiają Włosi: jedynym klubem, który bez wstydu możemy zaprezentować światu i powiedzieć: „To jest klub na miarę naszych oczekiwań.”
Są jeszcze osoby, które twierdzą, że Massimiliano Allegri nie nadaje się na trenera „Starej Damy”? Wyniki chyba mówią same za siebie.
Nie ma. A jeśli tak mówią to mają problemy psychiczne.
Komu najbardziej zależy na wygranej i dlaczego Gianluigiemu Buffonowi?
Zależy wszystkim. Buffonowi nie mniej niż Dybali. Obaj mogą zdobyć to trofeum po raz pierwszy w karierze. Cały świat kocha Gigiego i to byłoby smutne, gdyby u schyłku kariery nie wygrał tego trofeum. Ale bez Champions League i tak jest wielki.