Patrik Schick nie zagra przez 60 dni?

Patrik Schick (na zdjęciu) ma problemy ze zdrowiem, co komplikuje sfinalizowanie jego transferu do Juventusu. Piłkarz jest już po dodatkowych badaniach, jakie przeprowadzono w rzymskiej klinice Gemelli.

Jak informuje La Gazzetta dello Sport, w klinice obecni byli: prezes Sampdorii Massimo Ferrero oraz dr Claudio Rigo, szef sztabu medycznego Juventusu, który osobiście uczestniczył w testach, jakie przeprowadzono 20 dni wcześniej w J-Medical, jak również profesor Paolo Zeppilli, konsultant Coni, poproszony przez Sampdorię o stawiennictwo.

Porozumienie pomiędzy Juventusem i Sampdorią w temacie transferu Czecha było i niestety nadal pozostaje pod znakiem zapytania, tym bardziej, że mówi się o przerwie w jego aktywności sportowej. Wszystko zależy od danych zarejestrowanych podczas badania oraz wniosków, do jakich doprowadzą maksymalnie do poniedziałku. Najbliższy weekend ma być czasem potencjalnych decyzji lekarskich, ale również biznesowych.

Jeśli wyniki badań potwierdzą dotychczasowe przypuszczenia, najpewniej konieczne będzie podjęcie drastycznych kroków. Ocena przydatności sportowej zawodnika uzależniona będzie bowiem od poprawy jego stanu zdrowia. Na szczęście nie mówi się o zupełnym odstawieniu gry w piłkę, a “jedynie” o przerwie na terapię, która może potrwać od 45 do 60 dni. Oznaczałoby to, że transfer nie mógłby zostać sfinalizowany na dotychczas ustalonych warunkach. Opcją jest zmiana jego formuły na tymczasowe wypożyczenie z opcją wysokiego wykupu – na przykład już w styczniu przyszłego roku.