Marchisio: Liga Mistrzów marzeniem

O swoich wspomnieniach z dzieciństwa, synu i marzeniach rozmawiał z Tuttosport Claudio Marchisio (na zdjęciu). Które spotkanie wspomina ze szczególną radością nr 8 Juventusu? “Szczególnym meczem było dla mnie starcie z Napoli w Serie B, ponieważ było to moje pierwsze prawdziwe spotkanie rozegrane dla pierwszej drużyny. Ale było oczywiście jeszcze wiele innych meczów, które wywołują u mnie szczególne wspomnienia“.

Jako dziecko Marchisio często pełnił rolę chłopca, który podawał piłkę w czasie meczu. “Robiłem to wiele razy na Delle Alpi. Przywołuje to u mnie piękne wspomnienia. To było coś niesamowitego patrzeć z bliska na najlepszych piłkarzy. Teraz widzę to samo podekscytowanie w oczach innych chłopców, którzy pomagają w czasie meczu za linią boczną. Mam nadzieję, że podobnie jak do mnie również do nich uśmiechnie się fortuna“.

Jakie marzenia ma wychowanek Juventusu? “Jedno cały czas trwa i jest nim gra dla Starej Damy. Wybiegając w przyszłość marzeniem jest wygranie Ligi Mistrzów. O czym marzę w sferze prywatnej? Chcę zawsze widzieć moją rodzinę szczęśliwą. Bardzo się emocjonuję kiedy mogę zobaczyć mojego syna na boisku. Nie udzielam mu rad, ponieważ ma od tego swojego trenera. To dobrze, że ktoś go w tym prowadzi. Jako tata zawsze chcę go mocno przytulić i jestem zadowolony, że futbol sprawia mu tyle frajdy“.

Kto zawsze był piłkarskim idolem Marchisio? “Od małego moim idolem był Del Piero. Później miałem szczęście grać i wygrywać razem u jego boku. Numer 8 na koszulce wybrałem kiedy na piłkarską emeryturę odchodził Pavel Nedved. Jego 11 wziął wtedy Amauri, a Gianluca Pessotto zaproponował mi 8“.

Co dodaje pomocnikowi siły przed meczami? “Aby odnaleźć odpowiednią energię zwierzam się mojemu przyjacielowi Davide. Niestety nie ma go już wśród nas, ale zawsze czuję jego obecność i odpowiada mi na wszystkie pytania“. Marchisio grał ze wspomnianym przyjacielem w zespołach młodzieżowych. Davide odszedł mając zaledwie 17 lat.

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

putout
putout
7 lat temu

@howik miał. paru takich agentów było którzy wchodzili nieźle a potem... o rany. Iaquinta wchodził nieźle a potem nie dało się go pozbyć. to były turboczasy.

putout
putout
7 lat temu

"kiedy na piłkarską emeryturę odchodził Pavel Nedved. Jego 11 wziął wtedy Amauri"
to były czasy XD

qurter
qurter
7 lat temu

Pamiętam też (choć pewnie była to plotka) że po pół roku Amaurigo w Juve, Real dawał za niego 50-60 mln. Jak na tamte czasy była to bardzo bardzo duża kwota.

igor4467
igor4467
7 lat temu

Pamiętam bardzo dobrze te czasy kiedy Amauri został piłkarzem Juventusu 🙂 Każdy pokładał w nim wielkie nadzieje. Oczywiście umiejętności miał bardzo duże. Pamiętam jego debiutanckiego gola przeciwko Realowi 🙂 Pamiętam jak na 12 goli 3/4 miał strzelonych z główką, miał bardzo dobrze opanowane strzały tą częścią ciała, ale niestety w sezonie 2009/2010 coś zaczęło się u niego psuć… Czytaj więcej »

dejvid_00
dejvid_00
7 lat temu

FORZA CLAUDIO!

howik
howik
7 lat temu

Amauri do momentu kontuzji był niezły ....wymiatal 🙂
Iaquinta - mam sentyment dobchlopaka

howik
howik
7 lat temu

Początek Amauri miał niezły

Lub zaloguj się za pomocą: