Allegri: Najważniejsze jest zwycięstwo
Massimiliano Allegri (na zdjęciu) był oczywiście zadowolony z kolejnych trzech punktów swojej drużyny, ale nie ukrywa, że nie przyszły one łatwo. Swoimi przemyśleniami podzielił się z reporterem SKY.
Mówiłeś, że nie spodziewasz się pięknego meczu, ponieważ najważniejsze są trzy punkty.
To co się liczy to zwycięstwo. W końcówce meczu w nasze szeregi wkradł się niepokój. Moi piłkarze mieli ciężkie nogi i przestali właściwe grać. Chcieli jednak zwyciężyć. Nie było łatwo z powodu zamkniętej trybuny. Powinniśmy dołożyć drugą bramkę i zamknąć ten mecz, ale cieszmy się z rezultatu. Genoa właściwie niczym nam nie zagroziła.
Higuain dalej nie strzela.
Miał znakomitą okazję po błędzie Izzo. Pełnił dziś rolę rozgrywającego napastnika cofając się i dzieląc piłki. Zagrał dobry mecz. Każdy musi przejść przez taki okres. Ważne jest zwycięstwo, Gonzalo zacznie znów strzelać.
Tytuł rozstrzygną między sobą Juventus i Napoli?
Rzeczywiście jest już odległość punktowa, ale rozgrywki są długie tak więc drużyny z niższych pozycji mogą jeszcze nadrobić punkty. Musimy cały czas podążać za Napoli, które ucieka nam jak zając dla myśliwego.
Czy w momencie powrotu Dybali i Cuadrado zmieni się system gry?
To wy to powiedzieliście. Oczywiście moje wybory nie zawsze są słuszne. Jednak każde spotkanie jest inne i zawsze mogą być potrzebni różni piłkarze. Chce mi się śmiać kiedy słyszę niektóre komentarze. Wiem jednak, że radzę sobie dobrze.
Dobrze ustawiłeś Dybalę na boisku.
Swoją grą skutecznie rozciąga obronę rywali. Martwisz się o jego powrót? Wiesz już jak go odpowiednio wprowadzić ponownie do drużyny?
Naprawdę jeszcze nic nie jestem w stanie powiedzieć na jego temat. Taka na ten moment jest prawda.
Czy twoja drużyna potrzebuje Dybali, aby strzelać więcej bramek?
Nie byłem orłem w szkole, ale matematykę zawsze rozumiałem dobrze. Chcę mi się śmiać kiedy słyszę zbiór bezsensownych komentarzy na taki temat. Strzelać może każdy, później nikt nie będzie sądził zwycięzców i to się liczy. Tak naprawdę jestem zadowolony kiedy ktoś mówi, że gramy źle.
Dziś w pierwszej połowie graliście dobrze, ale jednak…
W piłce są rzeczy, których nie można sprowadzać do liczb i schematów. W trakcie całego sezonu zdarzają się lepsze i gorsze momenty. Są takie mecze gdzie nie grasz dobrze, ale musisz koniecznie wygrać.
Musicie zacząć zbierać siły na Tottenham. Łącznie Juventus i Napoli mają 107 punktów. Ostatnim razem dwie pierwsze drużyny miały więcej oczek na koncie w sezonie 2013/2014. Były to Roma i Juventus. Czy to najbardziej zacięty pojedynek od kiedy jesteś trenerem Juve?
Nie patrzę w przeszłość, ani też nie wybiegam niepotrzebnie w przyszłość. Wygląda to na najbardziej zaciętą walkę. Dwa lata temu byliśmy daleko z tyłu wyprzedzając naszych rywali dopiero po bezpośrednim meczu. Każdy sezon jest inny. Napoli czyni niesamowite rzeczy, ale nie ustępujemy im ani na krok. Musimy cały czas ich naciskać. Na przełomie marca i kwietnia zobaczymy kto jest silniejszy. Nie myślę jeszcze o Tottenhamie, ale o kolejnym ligowym rywalu, którym jest Chievo. Musimy zagrać na wysokim poziomie. Za nami sześć dni ciężkich treningów.