Wywiad ze Szczęsnym

Dla Wojciecha Szczęsnego (na zdjęciu) zakończony niedawno sezon był wyjątkowy. Polak wygrał swoje pierwsze tytuły w wielkiej piłce, mógł uczyć się od najlepszego bramkarza w historii futbolu a na samym końcu został zapowiedziany jako przyszły “Numero Uno” w bramce Juve. W wywiadzie dla telewizji TVN24 bramkarz opowiedział między innymi o zakończonej kampanii i emocjach z nią związanych.

Wygrałem Serie A i Puchar Włoch, więc dużo więcej nie mogłem chcieć. To moje pierwsze mistrzostwo, a zatem wyjątkowe emocje. Podejrzewam, że byłem bardziej podekscytowany niż reszta zespołu, bo niektórzy z kolegów wygrali aż siedem tytułów z rzędu. Feta w Turynie była niesamowita. Ktoś mi rzucił polski szalik, który zawiesiłem na szyi. Radość trwała krótko, bo miałem dwa dni wolnego i zaraz trzeba się przygotowywać do mundialu” – powiedział Szczęsny w telewizyjnym wywiadzie.

W dalszej części bramkarz reprezentacji Polski opowiadał o rywalizacji z Buffonem. “Gdybym miał jakiś strach, że będę siedział na ławce, to nie zmieniałbym klubu. Byłem przekonany, że to dobra decyzja i ten rok to potwierdził. Już samo trenowanie z Buffonem bardzo pomaga. Ale przede wszystkim zaimponowała mi osobowość i charyzma wielkiego kapitana, lidera zespołu. To, jak potrafi rozmawiać z kolegami – kiedy trzeba był liderem pozytywnym, a innym razem po prostu opieprzył. To było coś, z czym się w życiu nie spotkałem. Jest przykładem do naśladowania dla wszystkich bramkarzy. Będę musiał potwierdzić swoją wartość w przyszłym sezonie, kiedy czasu na boisku dostanę znacznie więcej“.

Szczęsny wrócił również wspomnieniami do ćwierćfinału Ligi Mistrzów kiedy stanął oko w oko z Cristiano Ronaldo. “Nie można przygotować się do takiego momentu, że wchodzisz na 30 sekund spotkania i najlepszy zawodnik na świecie strzela ci karnego. Albo się uda, albo się nie uda. Udało mi się akurat go wyczuć, ale do strzału nawet mi nie było blisko. Duży zawód, bo to był wyjątkowy wieczór i ta 93. minuta zabrała nam radość z wygranej 3:1 na Bernabeu. Patrząc na dwumecz oni zasłużyli na awans. Tak samo jak na zwycięstwo w całej Lidze Mistrzów. Bardzo ciężko się z nimi gra“.

www.tvn24.pl

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

mate521
mate521
7 lat temu

i teraz Juve zostało z błaznem w bramce...gość się nadaje do palenia papierosów po kryjomu pod prysznicem...no w sumie co się jak się sprowadza szroty, które grzały ławę w Arsenalu, zamiast kupna np. Oblaka

LimaK
LimaK
7 lat temu

Mam nadzieję, że Wojtek udźwignie presję bycia "numerem 1" w Juve 😉

TRN serfer
TRN serfer
7 lat temu

@Ouh_yeah

Juve! 🙂

unbelievable87
unbelievable87
7 lat temu

Mam nadzieję, że LFC wygra z tymi kur... z uefa!

Ouh_yeah
Ouh_yeah
7 lat temu

To może od drugiej strony - kto zasłużył bardziej niż Real?

Wojtek
Wojtek
7 lat temu

ma racje, Real zasluzyl na zwyciestwo w LM. mieli piekielnie trudna drabinke w przeciwienstwie do LFC. Oby dzis wygrali.

Kurczi
Kurczi
7 lat temu

@Adra a nieuznana bramka dla City na 2:0 w rewanżu gdzie nie wiadomo gdzie sędzia dopatrzył się spalonego? Do tego momentu Liverpool oddał 1 strzał 30m. Gdyby do przerwy było 2:0 pewnie City dalej by grali swoje i przesadnie by się nie odkrywali. Ale faktem jest że Real od sędziów więcej prezentów dostał. Sam rewanż z Bayernem to nieodgwizdane 3 karne dla Niemców.

dimebag11
dimebag11
7 lat temu

@Adra
Przecież nawet gdyby w istocie to Liverpool bardziej zasługiwał na zwycięstwo w LM, to Wojtek jako były zawodnik Arsenalu raczej nie mógł głośno powiedzieć, że powinni wygrać gracze The Reds. Ogólnie rzecz ujmując, to i tak za samo zasługiwanie nikt nie wzniósł pucharu CL, bo przykładowo w 1997 roku przeciwko BVB, to my byliśmy zdecydowanym faworytem, a nie muszę chyba pisać jak to się skończyło.

Adra
Adra
7 lat temu

*oczywście w Rzymie, nie w LFC, brakuje możliwości edycji komentarza.

Adra
Adra
7 lat temu

@Ouh_yeah
Choćby Roma, która gdyby nie sędziowanie byłaby w finale. LFC też bardziej zasługuje niż Real. Gładko rozjechali Porto, potem zasłużenie wyeliminowali City, w LFC dostali prezenty od sędziego. A Real? Kontrowersyjne decyzje w meczu z PSG, z Juve, z Bayernem. Nie, Real nie zasłuzył najbrdziej na zwycięstwo w LM. Oczywiście to moje zdanie i nie musisz się zgadzać.

Adra
Adra
7 lat temu

Real zasłużył na zwycięstwo w LM? Oj Wojtek - chyba się upiłeś po wygraniu mistrzostwa.

dawid91
dawid91
7 lat temu

Prawda. Mieli trudną drabinke, ale sędziowie ułatwili im drogę. Liverpool dopiero dzisiaj zagra mecz z kimś z top 3

aragorni
aragorni
7 lat temu

jak ktos pisze ze real zasluzyl na wygranie CL w tym sezonie to sorry, ale bredzi.

Lub zaloguj się za pomocą: