Strona główna » Aktualności » Ojciec Savicia: Sergej, idź do Juve!
Ojciec Savicia: Sergej, idź do Juve!
W tegorocznym letnim mercato największe europejskie kluby staną do walki o Sergeja Milinkovicia-Savicia (na zdjęciu). Pomocnik Lazio znajduje się na celowniku takich firm jak Juventus, Real Madryt czy Manchester United. Na temat przyszłości zawodnika wypowiedział się jego ojciec, która uważa, że najlepszą opcją dla syna byłoby przejście do Starej Damy.
“Mówiłem mu wiele razy, że Juventus byłby perfekcyjny dla niego, idealny klub” – przyznał na początek wywiadu dla Tuttosport Nikola Milinkovic. “W Turynie jest prestiżowy klub z wielką ilością trofeów, który dominuje od wielu lat. Sergej miałby tam okazję dorosnąć i rozwijać się aż uzyska dojrzałość. Z kolegami z zespołu najwyższej jakości, takimi jak Paulo Dybala, Douglas Costa i inni, mógłby wygrać Scudetto, Coppa Italia i czemu nie mieć ważnego udziału w zwycięstwie w Lidze Mistrzów? Juve zawsze dochodzi daleko w tych rozgrywkach i jeśli wygraliby to najważniejsze trofeum, Sergej mógłby nawet marzyć o Złotej Piłce“.
Ojciec piłkarza stwierdził jednocześnie, że po kilku latach pobytu w Turynie piłkarz może przenieść się do Hiszpanii. “To prawda, ale on mógłby odejść do Hiszpanii po skończeniu 25 lat, kiedy ukończy swoją piłkarską dojrzałość w Italii. Tak jak zrobił Zinedine Zidane. Turyn jest także wspaniałym miastem, wiele spokojniejszym i łatwiejszym w adaptacji niż Rzym. Można tam zobaczyć różnicę w stylu życia“.
Na koniec Milinković scharakteryzował jakim zawodnikiem jest jego syn na boisku. “Sergej jest mieszanką Zidane’a i Ibrahimovicia. Ma to wybuchowe połączenie niezwykłej techniki i siły fizycznej. Dominuje i nie widzę u niego słabości. Może zrobić to, co chce ze swoimi stopami. Ma 191 cm wzrostu, więc w powietrzu robi wszystko co się da, ale przede wszystkim myśli dwa razy szybciej niż inni gracze. Zawsze ma dwie albo trzy opcje jak otrzyma piłkę i w ułamku sekundy potrafi wybrać najlepszą. Jeśli chodzi o jego pozycję, to jest numerem 10, który powinien grać za napastnikami. To prototyp współczesnego pomocnika” – zakończył Serb.