Strona główna » Aktualności » Czy Juventus stać na Ronaldo?
Czy Juventus stać na Ronaldo?
Włoski dziennikarz sportowy Gianluca Di Marzio postanowił przeanalizować koszta związane z zatrudnieniem Cristiano Ronaldo (na zdjęciu) przez Juventus. Publicysta przygotował analizę pod redakcją Benedetto Minervy, który zajmuje się wydatkami i przychodami włoskich zespołów. Przyjęto, że Ronaldo podpisze z Juventusem czteroletni kontrakt.
Hiszpańskie media piszą, że Portugalczyk miałby zarabiać rocznie w Juventusie 30 milionów euro netto, co daje 60 mln brutto. Stara Dama musiałaby przelać na konto Realu jeszcze 100 milionów za kartę zawodnika. To oznaczałoby roczne koszta dla budżetu w wysokości 85 milionów euro. Ta kwota mogłaby częściowo zostać sfinansowana ze sprzedaży Gonzalo Higuaina, którego utrzymanie kosztuje 34 mln rocznie. Nadal jednak po odjęciu tej kwoty, zostaje do pokrycia blisko 50 mln, a trzeba pamiętać, że Juventus już w tym okienku kupił Joao Cancelo, Emre Cana, Douglasa Costę i Mattię Perina. Te cztery transfery spowodują wzrost wydatków o około 40 mln, ale zostaną częściowo pokryte przez wygasające umowy Buffona, Lichtsteinera i Asamoaha (21 mln). Po zsumowaniu, Juventus za sam 2019 rok musiałby po stronie pasywów zapisać 69 mln euro.
Hipoteza dotycząca bezpośredniej interwencji Exoru jest zakazana przez Financial Fair Play. Jedyną możliwością jest korekta umowy sponsorskiej, która obecnie przynosi Juventusowi 17 milionów rocznie. Zmiana ta, jako strona powiązana, musi zostać przekazana do konkretnego raportu, który wykazuje jego zgodność z wartościami rynkowymi. W związku z tym dopuszcza się, że podwojenie tego sponsoringu można uznać za spójne i zgodne z rynkiem, zwiększając je do 35 milionów, jednak deficyt nadal będzie wynosił 52 mln. Taką sumę ciężko będzie zniwelować w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy.
Można bez końca dyskutować, jak znaleźć pokrycie finansowe na jednego z najsilniejszych graczy na świecie, ale w rzeczywistości każda inwestycja, nawet najbardziej dochodowa, w krótkim czasie nigdy nie przyniesie pożądanych rezultatów bez uwzględnienia strat. Ale śnienie jest zasadne, zwłaszcza jeśli przedmiotem pożądania jest Cristiano Ronaldo.