Marchisio: Na zawsze Juventino
Były piłkarz Juventusu Claudio Marchisio (na zdjęciu) udzielił wywiadu dla La Gazetta dello Sport, w którym opisuje swoje ostatnie chwile w klubie oraz mówi o tym, że dwukrotnie odrzucił propozycję Milanu. “Mój czas w w Juve dobiegł końca wraz ostatnim gwizdkiem w towarzyskim meczu w Villar Perosa, gdzie również zdobyłem gola. Byłem w Juventusie przez dwie trzecie mojego życia. Kiedy miałem kilka lat, nawet nie wyobrażałam sobie, że możliwe jest spełnienie takiego marzenia. To była wspaniała przygoda“.
“17 sierpnia moja przygoda dobiegła końca, jednak okienko transferowe zamykało się i myślałem, że zostanę. Ostatecznie klub postanowił rozwiązać umowę i nie było to dla mnie łatwe. Z perspektywy czasu moglibyśmy powiedzieć – było tak wiele kontuzji w pomocy, że może znalazłbym dla siebie miejsce. Ale jeśli miałbym grać tak mało jak w poprzednim sezonie to ostatecznie dobrze się stało. Nie miałem żadnych innych problemów fizycznych po zerwaniu więzadeł w kolanie w 2016 roku. Liczyłem na więcej szans, ale zawsze stawiam grupę przed jednostką“.
“Czy spodziewałem się czegoś innego? Dałem klubowi tak dużo, ale Juve nie zostało dłużne. Nie żałuję. W piłce nożnej, podobnie jak w życiu i miłości, istnieje wiele sposobów na zakończenie związku. W końcu uważam się za szczęściarza za to, co miałem. Przegrałem 2 finały CL, ale cieszę się, że wygrałem 7 Scudetti. Pamiętam, jak podpisałem swój pierwszy kontrakt z Andreą Agnellim. To było w latach, kiedy zajmowaliśmy dwukrotnie siódme miejsce. Powiedziałem mu: „Mam nadzieję, że nie chcesz być jednym z niewielu prezydentów, którzy nic nie wygrali, tak samo jak nie chcę być jednym z niewielu Juventini, którzy nic nie wygrali”.
“Odrzuciłem ofertę Milanu dwukrotnie. Otrzymałem wiele propozycji w mojej karierze, zarówno z zagranicy, jak i Włoch. Dla mnie najważniejszym zespołem poza Juve zawsze był Milan, ale nigdy nie byłbym w stanie zagrać w innym klubie niż Juventus. Czy w relacji z Allegrim coś się popsuło? Po mojej kontuzji miał inne priorytety. Poprosiłem go o zaufanie, ale ten dokonywał innych wyborów“.
Następnie Il Principino przyznał, że przykro mu widzieć Paulo Dybalą grającego tak daleko od bramki przeciwnika. Marchisio został zapytany o Ronaldo, a także grę z Pirlo, Vidalem oraz Pogbą. “Juve skorzysta na tym, że Paulo będzie grał bliżej pola karnego. Pamiętam jego pierwszy mecz dla Juve – Supercoppa przeciwko Lazio. Powiedziałem mu żeby trzymał się blisko bramki przeciwnika, a strzeli gola. I zrobił to. Uważam, że zdobywanie bramek przychodzi mu z niezwykłą łatwością. Ronaldo dużo pracuje, dba o każdy aspekt przygotowania. On jest przykładem dla innych. Ma nietypową budowę ciała dla piłkarza, wygląda bardziej jak sprinter. Czy pomoc Marchisio, Vidal, Pirlo, Pogba była najlepsza na świecie? Mieliśmy kreatywność, tempo i fizyczność. To był zaszczyt grać z nimi – geniusz Andrei, moje doświadczenie, żywiołowość Vidala i młodzieńczość Paula. Który trener dał mi najwięcej? Uczyłem się od każdego. Deschamps dał mi wiele rad, a bramki zacząłem zdobywać u Prandelliego. Dziękuję Conte, nie tylko za to, czego mnie nauczył w piłce, ale także za jego charakter. Dzięki jego determinacji był prawdziwym przywódcą“.