Strona główna » Aktualności » Kean: Dużo wycierpiałem, aby grać w piłkę
Kean: Dużo wycierpiałem, aby grać w piłkę
W tym sezonie rozbłysła gwiazda Moise Keana (na zdjęciu). Urodzony w 2000 roku napastnik wykorzystał szanse otrzymane od Massimiliano Allegriego strzelając 7 bramek. Włoch w wywiadzie dla The Players’ Tribune przyznał jednak, że musiał dużo wycierpieć, aby móc grać w futbol.
“Pewnego razu byłem tak zdesperowany, że ukradłem piłkę od księdza. Dorastałem Asti w pobliżu Turynu. Jeśli ktoś chciał grać w futbol w naszej okolicy, to zawsze mógł znaleźć piłkę w biurze księdza, które znajdowało się blisko naszego domu. Kapłan trzymał piłki w specjalnej szafce, ale nigdy jej nie zamykał” – rozpoczął wywiad napastnik Juventusu.
“Jeśli dorastałeś w Asti to musiałeś grać w piłkę. Potrzebowałeś tego dosłownie przez cały czas. Aby wejść do gry należało uiścić 10 euro. Byłem gotowy błagać o te pieniądze, pożyczać lub kraść, aby ostatecznie móc pograć w piłkę. Każdego tygodnia rozgrywały się tam bitwy. Jeśli ktoś zrobił ci krzywdę to należało udawać, że nic się nie stało, ponieważ w innym przypadku mogłeś zostać skreślony przez resztę. Tak właśnie nauczyłem się grać w piłkę. W ten sposób rozpoczęła się moja przygoda. Kiedy zaczynasz w ten sposób grasz później z większym głodem zwycięstw“.
“Kiedy dorastasz okradając przy tym ludzi, późniejsze okiwanie Giorgio Chielliniego na treningu nie wydaje się już niczym strasznym. Chociaż mówiąc szczerze nie ukrywam, że starcia z nim są zawsze czymś strasznym. Tak więc jak już wspomniałem, na samym początku byłem na tyle zdesperowany, że kradłem piłkę od księdza. Teraz każdego dnia dziękuję Bogu, że to zrobiłem“.