Juventus – Lokomotiw Moskwa 2:1 (0:1)
Nie było ani łatwo, ani lekko, ani przyjemnie, ale cenne trzy punkty zostają w Turynie. Juventus pokonał Lokomotiw Moskwa na własnym stadionie 2:1. W Turynie bardzo długo zapowiadało się na gigantyczną niespodziankę, ale ostatecznie triumfowała najwyższa piłkarska jakość, której symbolem były dziś dwie bramki Paulo Dybali.
Mecz od samego początku wyglądał zgodnie z oczekiwaniami – inicjatywa należała do gospodarzy, którzy mieli około 70% posiadania piłki i konstruowali kolejne akcje pozycyjne. Już w 2. minucie nieźle wyglądające uderzenie Dybali po krótko rozegranym rzucie rożnym zablokował Corluka, następnie dwa słabe uderzenia w środek bramki oddał Ronaldo. W 29. minucie Pjanić dośrodkował dokładnie na głowę Bonucciego z rzutu wolnego, kapitanowi zabrakło jednak precyzji i piłka minęła słupek bramki Guilherme. Kilkadziesiąt sekund później gola strzelili goście – Bonucci dał się ograć Miranczukowi, który podał do wychodzącego na dobrą pozycję Joao Mario. Szczęsny obronił strzał Portugalczyka, ale był bezradny wobec silnej dobitki Aleksieja Miranczuka. Ten gol nie zmienił obrazu gry – Bianconeri nadal nacierali na bramkę Guilherme, ale z ich prób nie wynikało zbyt wiele, a bramkarz Lokomotiwu przed przerwą nie został już zmuszony do interwencji.
Nie minęły 3 minuty gry po przerwie, gdy Sarri wpuścił do gry Higuaina w miejsce Khediry. Po chwili świetną okazję po miękkim, górnym podaniu miał Dybala, który uderzył wysoko nad poprzeczką. Drugim zmiennikiem Sarriego był Rabiot, który w 65. minucie zastąpił Matuidiego. Obraz gry cały czas nie ulegał zmianie, Bianconeri cierpliwie nacierali, ale goście imponowali organizacją gry w obronie. W 73. minucie Higuain podrzucił sobie piłkę na Howedesem i oddał uderzenie z woleja, 4 minuty później Paulo Dybala rozegrał piłkę z Cuadrado, przyjął podanie przed polem karnym, ułożył sobie futbolówkę na lewej nodze i oddał piękne uderzenie, którym nie dał szans Guilherme. Bianconeri nadal nacierali i już 2 minuty później było 2:1 – Alex Sandro oddał bardzo silne uderzenie z dystansu, które jedną ręką odbił bramkarz. Do piłki jako pierwszy dopadł Paulo Dybala i uderzeniem zewnętrzną częścią stopy wbił ją do siatki. Po chwili Argentyńczyk został zastąpiony przez Bernardeschiego. Juventus do końca meczu kontrolował przebieg gry i nie wypuścił już prowadzenia z rąk.
Wciąż trudno być zadowolonym z gry obronnej Juventusu, jednak w początkowej fazie sezonu najważniejsze wydaje się być regularne punktowanie. Zdobyty dziś komplet punktów sprawia, że Bianconeri na półmetku grupowych rozgrywek mają już 7 oczek i mogą nastawiać się na rywalizację z Atletico Madryt o awans do fazy play-off z pierwszego miejsca. Za 15 dni Bianconeri rozegrają wyjazdowy rewanż z Lokomotiwem w Moskwie, tymczasem już w sobotę czeka ich ligowy pojedynek z Lecce.
Juventus – Lokomotiw Moskwa 2:1 (0:1)
77′ Dybala (asysta Cuadrado), 79′ Dybala – 30′ Mirańczuk
Juventus (4-3-1-2): Szczęsny – Cuadrado, Bonucci, de Ligt, Alex Sandro – Khedira (48′ Higuain), Pjanić, Matuidi (65′ Rabiot) – Bentancur – Dybala (81′ Bernardeschi), Ronaldo
Lokomotiw Moskwa (5-3-2): Guilherme – Ignatjew, Murilo, Corluka, Howedes, Idowu – Barinow, Krychowiak (83′ Kołomejcew), Joao Mario – Al. Miranczuk, Eder
Żółte kartki: 17′ Matuidi, 68′ Cuadrado – 72′ Krychowiak, 90′ Barinow