Podsumowanie 3. kolejki Ligi Europy 2019/2020: włoskie drużyny

Dziś kończymy zmagania na europejskich boiskach. Na placu boju dwie włoskie drużyny w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Niestety kibice rzymskich drużyn bedą wspominać ten wieczór w zupełnie odmiennych nastrojach niż większość kibiców, sympatyzujących z włoskimi uczestnikami Ligi Mistrzów. Rzymianie w swoich meczach zdobyli zaledwie 1 z możliwych 6 punktów.

**AS Roma 1-1 Borussia Mönchengladbach**

Kibice Romy nie bedą wspominać tego spotkania z radością. Ich drużyna po raz kolejny może mówić o dużym pechu. To już 4 z rzędu remis. Nawet niebo płakało dziś w Rzymie. Pierwszą groźną akcję przeprowadziła ekipa gości, kiedy to groźnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Marcus Thuram. Francuz strzelił jednak niecelnie. W 32 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Nicolo Zaniolo i Roma mogła cieszyć się z prowadzenia. Rzymianie dostali wiatru w żagle i po chwili kibice mogli oglądać drugą bramkę w tym meczu, niestety Edin Dzeko znajdował się na pozycji spalonej i sędzia gola nie uznał. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie meczu widoczna byłą przewaga gospodarzy i gdy wydawało się, że Roma dowiezie wynik do końca, Chris Smalling źle interweniował w obrębie pola karnego i sędzia wskazał na wapno. Swoją okazję w 4 minucie doliczonego czasu gry wykorzystał Lars Stindl i pokonał Pau Lopeza. Gialorossi kończą mecz z wielkim niedosytem, a kibice są mocno poirytowani. Pomimo remisu Roma zachowuje pierwsze miejsce w tabeli grupy J z jednym punktem przewagi nad Basaksehir oraz Wolfsberger AC. Ostatnia lokata należy do Borussi, która w trzech meczach ugrała zaledwie 2 punkty.

**Celtic 2-1 Lazio**

Drugi przedstawiciel Serie A w Lidze Europy przyjechał do Szkocji by stoczyć bój z miejscowym Celticem na Celtic Park. Podobnie jak Roma, miejscowy rywal Giallorossich, również notuje ostatnio serię remisów. Mecz pomiędzy Celticem i Lazio toczył się w szybkim tempie, a drużyny oddawały akcję za akcję. Minimalną przewagę mieli Rzymianie, którzy cierpieli jednak na duży brak skuteczności. Przed przerwą, w 40 minucie udało się im jednak wpakować piłkę do siatki. Ta sztuka powiodła się Lazzariemu. Druga połowa również nie przyniosła widocznej przewagi dla żadnej ze stron. Swoje szanse mieli zarówno zawodnicy Celticu jak i Lazio. Obie drużyny były jednak rażąco nieskuteczne. W 67. minucie kibice zgromadzeni na Celtic Park zobaczyli drugą bramkę, tym razem dla gospodarzy. Do wyrównania doprowadził Ryan Christie. Wyraźnie podrażnione Lazio rzuciło się do ataku, cóż jednak z tego, skoro świetnych akcji nie potrafili przekuć na bramki. Swoje szanse marnowali Correa, Milinkovic-Savic, a także Parolo. Pod koniec meczu Rzymianie zaczęli przeważać, jednak na nic zdało się również wprowadzenie do gry Ciro Immobile, który również zmarnował swoje okazje na podwyższenie wyniku. W 88. minucie na Rzymian spadła prawdziwa bomba. Piłkę w siatce po świetnie wykonanym rzucie rożnym umieścił ponownie Ryan Christie. Zawodnik Celticu był kompletnie niekryty. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, głównie za sprawą wspaniałych parad Forstera. Lazio przegrało przez swoją nieskuteczność. Po tym meczu Rzymianie zajmuje 3 pozycję w tabeli grupy E, z dorobkiem 3 punktów zdobytych w meczu z Rennes.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Fed2012
Fed2012
4 lat temu

Rzymskie barany koncertowo się skompromitowały. Pal licho sześć, że karny dla Monchengladbach to skandal (nie wiedziałem, że za zagranie piłki twarzą dyktuje się karne, muszę chyba doczytać te nowe przepisy....), ale tyle setek ile oni zawalili to głowa mała. Lazio to samo, zamiast 2-0, zrobiło się 1-1 po beznadziejnym kryciu i jeszcze słabszej postawie bramkarza, no i bramkarz Celticu miał dzień konia, ta parada z 94 minuty to lepsza od Buffona z Bologną. Wydawało się, że awans obu ekip będzie formalnością i jakkolwiek Roma powinna sobie poradzić, tak z Lazio już tak kolorowo to nie wygląda na chwilę obecną.