Atalanta – Juventus 1:3 (0:0)

Zwycięstwo Juventusu nad Atalantą na Gewiss Stadium! Bianconeri długo męczyli się i przegrywali po trafieniu Gosensa, ale w ostatnich 20 minutach gry odrobili straty i wracają z Bergamo z kompletem punktów dzięki trzem trafieniom argentyńskiego duetu napastników Higuain – Dybala.

Po wyrównanych pierwszych minutach gry, to piłkarze Atalanty osiągnęli optyczną przewagę i narzucili swoje warunki gry. W 18. minucie Khedira zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a Rocchi wskazał na rzut karny. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Musa Barrow i pomylił się, uderzając bardzo mocno w poprzeczkę. Kilka minut temu Bianconerich od utraty gola uratował Szczęsny, który popisał się świetną interwencją po uderzeniu głową Pasalicia. Po chwili Sarri musiał dokonać pierwszej zmiany – kontuzjowanego Bernardeschiego zastąpił Ramsey. Nie odmieniło to jednak gry Juventusu, który do końca pierwszej połowy głównie się bronił i robił to skutecznie, co było zasługą wysokiej dyspozycji praktycznie bezbłędnych De Ligta i Bonucciego.

Obraz gry po przerwie nie uległ zmianie. Bianconeri mieli problem z wyjściem z piłką z własnej połowy, a Atalanta w 56. minucie wyszła na prowadzenie – Barrow dośrodkował do niepilnowanego Robina Gosensa, który z najbliższej odległości pokonał Szczęsnego strzałem głową. Chwilę później Sarri desygnował do gry Douglasa Costę, który zajął miejsce Bentancura. W 74. minucie Stara Dama wyrównała – Gonzalo Higuain oddał sytuacyjne uderzenie z kilkunastu metrów, piłka odbiła się od Toloia i zupełnie zmyliła Golliniego. 8 minut później było już 2:1 dla Juve – Cuadrado rozegrał piłkę z Dybalą po prawej stronie i odegrał do wbiegającego pod bramkę Atalanty Higuaina, który silnym uderzeniem ponownie pokonał bramkarza. Wynik w doliczonym czasie gry ustalił Paulo Dybala, który po wyprowadzonym przez Higuaina kontrataku minął obrońcę w polu karnym i płaskim strzałem przy bliskim słupku umieścił piłkę w siatce.

Ten mecz długo nie układał się po myśli Juventusu, a gospodarze postawili bardzo trudne warunki, ale skreślani przed tym sezonem Higuain i Dybala po raz kolejny dali swojej drużynie zwycięstwo. Już we wtorek Bianconeri zagrają na własnym stadionie z Atletico Madryt, a stawką tego pojedynku będzie pierwsze miejsce w tabeli grupy D Ligi Mistrzów.

Atalanta – Juventus 1:3 (0:0)
56′ Gosens (asysta Barrow) – 74′ Higuain (asysta Pjanić), 82′ Higuain (asysta Cuadrado), 90′ Dybala (asysta Higuain)

Atalanta (3-4-1-2): Gollini – Toloi, Palomino, Djimsiti – Hateboer, De Roon, Freuler (85′ Traore), Gosens (71′ Castagne) – Pasalić – Gomez, Barrow (57′ Muriel)

Juventus (4-3-1-2): Szczęsny – Cuadrado, Bonucci, De Ligt, De Sciglio – Khedira (69′ Can), Pjanić, Bentancur (58′ Costa) – Bernardeschi (26′ Ramsey) – Higuain, Dybala

Żółte kartki: 10′ Palomino, 41′ Freuler, 45′ Gosens, 62′ Toloi, 83′ Gollini – 7′ Higuain, 27′ Dybala, 45′ Cuadrado

Wyjazd na Juventus-Inter!

Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Świrek
Świrek
5 lat temu

@ Regon

Brak schematów,wyuczonych zagrań, brak jakiś skutecznych rozwiązań przy stałych fragmentach .... Kto za to odpowiada ?? Sarri

Została nasza mentalność i to cieszy, ale tak jak pizesz wygrywamy dzieki indywidualnościom, a chyba nie tego oczekiwalśmy gdy zwalniano Allegriego.

Świrek
Świrek
5 lat temu

@ putout

Może nie było to wielkie zwyciestwo, ale jak coś powtarza się po raz nie wiem który to juz nie może byc przypadek. Nasi umiejętnie biegają, a wyzszy bieg czesto wrzucamy kolo 50-60 minuty,gdy rywal już jest zmęczony .

Wielu by chciało bysmy chyba co 3 dni grali na 100 % i wypluwali płuca xDDD

Świrek
Świrek
5 lat temu

@ MarioBros90

Brawo Ty. Ja nazywam ich choragiewkami już od dłuższego czasu, bo zmieniają zdanie co chwila,a jak ktoś zagra dobrze, to nagle bezwstydnie piszą, że oni popierali tych piłkarzy,a tak naprawdę wyzywali ich od najgorszych i mieszali z błotem.

Hipokryci bez własnego zdania, którzy mysla, że pozjadali wszystkie rozumy,a tak na prawdę nie rozumieją na czym polega rola trenera.

MarioBros90
MarioBros90
5 lat temu

Żałosne jest to jakich mamy kibiców (czyt. chorągiewki). Wygrywamy ciężki i trudny mecz, w którym nam nie szło przez 70 minut i jeszcze potrafią się znaleźć osoby co będą narzekać. Dodatkowo pod tym postem jest 12 komentarzy, a gdyby była przegrana to mielibyśmy licznik ustawiony na ok. 50. Przypominam, że gra się 90 minut i Atalanta najzwyczajniej nie wytrzymała tempa i koncentracja padła. Po za tym to nie pierwszy mecz w tym sezonie,… Czytaj więcej »

putout
putout
5 lat temu

 MarioBros90 upadłeś na głowę? zwycięstwo nie oznacza braku możliwości krytykowania gry. obecnie Juventus gra źle a druga linia nie daje gwarancji jakości jakiej klub potrzebuje aby w ogóle liczyć się w walce o LM (nie mówiąc o zwycięstwie w tych rozgrywkach). wymęczone zwycięstwo z Atalantą która prawdopodobnie zapisze się w annałach LM jako jeden z najsłabszych włoskich występów ever. przyśpieszenie po 60 minucie? do tego czasu… Czytaj więcej »

putout
putout
5 lat temu

pamiętam czasy gdy Juventus miał jedną z najlepszych linii pomocy w Europie. Pogba - Pirlo - Vidal + mogący wskoczyć za każdego z nich (wówczas zdrowy i w dobrej dyspozycji) Marchisio. obecnie pomoc jest najsłabszą formacją. oby udało się wreszcie dopieścić Ramseya i Rabiota bo inaczej będzie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )>.

Regon
Regon
5 lat temu

@Świrek "jak coś powtarza się po raz nie wiem który i nie jest przypadkiem" to nasza słabsza gra też raczej nim nie jest, bo nie powiesz mi, że Juve dobrze zagrało i należy się cieszyć z tego, że mamy świetne indywidualności w składzie.

Mecz perfekcyjny nie był, ale liczy się punktowanie, bo to nie skoki i za styl się punktów nie dostaje 😀

robert_juve
robert_juve
5 lat temu

Chyba największy pozytyw dzisiejszego meczu to kontuzja Bernardeschiego.

LimaK
LimaK
5 lat temu

"Argentyńskie Tango" w Bergamo 😉

FORZA JUVE!!! 🙂

MilosKrasic27
MilosKrasic27
5 lat temu

Bernardeski katastrofalny , kompletnie nic mu nie wychodzilo . tak jak bylem zwolennikem jego talentu , tak dzis sie cieszylem ze zszedl z boiska szybko. Brawo za 3 pkt mimo slabej postawy przez wiekszosc czesc meczu.

badpawlisko
badpawlisko
5 lat temu

Ciekawe długo sari będzie stawiał na berne khedire matuidiego.... nawet bentacur gra słabo, pierwszy skład powinien być ramsey pianic i can założę się ze jakby can zagrał ze 2/3 mecze to przykrył by czapka wyżej wymienionych, khedira matuidi bentacur Berna to powinny być zmiennicy reszty a jest odwrotnie, czy Allegri czy Sarri jak widać ten sam włoski beton niestety... kolejne… Czytaj więcej »

komy10
komy10
5 lat temu

Khedira Berna Pjanic słabo. Gonzalo Dybala De Light i Wojtek ok. Costa na pozycji treqiardisty do nieporozumienie. Nawet ja wiem że to skrzydłowy. Ramsey w tej pozycji był by lepszy. Ogólnie mecz na 3 pkt. Jedziemy dalej.

peacey
peacey
5 lat temu

Dziś Sassuolo-Lazio. Nasi najbliżsi rywale w Serie A. Mozna obejrzeć jak grają te zespoly.

mjecho
mjecho
5 lat temu

MarioBros90 MarioBros90

Juve przyspiesza dopiero po stracie bramki, a to na dłuższą metę nie sprawdzi się.

JuvePerSempre
JuvePerSempre
5 lat temu

Nasza linia pomocy to jest jakiś ponury żart. Jeśli Sarri ich jakoś nie ogarnie i nie wyciśnie z nich 10000% to nie mamy czego szukać w LM z taką grą w środku. Sam Cuadrado ciągnący akcje swoją stroną i napastnicy z indywidualnymi przebłyskami mogą nam wygrać pojedynki z Interem czy Atalantą, ale nie z takim Man City czy Liverpoolem...

sebastian10
sebastian10
5 lat temu

pomocników mamy bardzo słabych przydało by sie zima wymienić z 2 berna bentancur kedira can nie bardzo podnoszą poziom zespołu zima bym spróbował sms sprowadzić
obrona dobrze zwłaszcza stoperzy mega mecz i dybala z pipita swietnie
Ramsey zawiódł trochę i costa ale to tacy zwodnicy co maja wachania formy dla tego zima bym powalczył o jakiegoś kozako do srodka pomocy sms albo kto podobny

Endi
Endi
5 lat temu

jak oni to wygrywają ?? szacun

sajgon
sajgon
5 lat temu

Khedira zagrał koszmarny mecz. Dziwię się, że Emre Can nie dostaje więcej szans. Następna zagadka to Bernardeschi. Nie pamiętam kiedy ostatni raz zagrał dobrze. Dziś w dodatku kontuzja. Duet Bonucci i De Ligt coraz lepiej.

Mateys
Mateys
5 lat temu

Sam nie wiem co o tym meczu można napisać... Przecież my od około 15-tej minuty zagraliśmy katastrofalne spotkanie, w którym nasz łeb nad poziomem wody utrzymywali tylko De Ligt, Bonucci i Szczęsny... A tu nagle mamy pierwszy, poza SPAL, mecz, w którym wygrywamy więcej niż jednym golem. Nic mi sensownego do głowy nie przychodzi poza tym, że ci co mieli zagrać beznadziejnie - zagrali beznadziejnie, a ci, którzy powinni decydować o losach spotkań, zadecydowali.… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: