Mandżukić odejdzie z Juve w styczniu

Wkrótce zakończy się czteroipółletnia przygoda Mario Mandżukicia z Juventusem, pisze Romeo Agresti z Goal.com. Chorwacki napastnik jest coraz bliżej odejścia do jednego z katarskich klubów. Mandzukic był właściwie o krok od Kataru już we wrześniu, kiedy wykluczenie z listy Ligi Mistrzów zwiastowało definitywne odejście z Juventusu.

W końcu Chorwat nadal wolał pozostać w Turynie. Jednak w ostatnich miesiącach zawsze pozostawał na marginesie, do tego stopnia, że ​​nie zagrał w drużynie Maurizio Sarriego ani jednego spotkania. Piłkarz nie uczestniczył także w świątecznej kolacji z resztą drużyny.

Stosunki między stronami, pomimo przedłużenia zaledwie kilka miesięcy temu nowej umowy, uległy teraz zdecydowanemu pogorszeniu. Dlatego Mandzukic jest gotowy na rozpoczęcie nowej przygody. Ostatecznej odpowiedzi Chorwata można spodziewać się w ciągu najbliższych 48 godzin, a Juventus szczerze ma nadzieję, że tym razem zawodnik pożegna się z klubem. Przygoda Mandzukica w Juventusie kończy się po 162 występach i 44 bramkach.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Daesu
4 lat temu

Szkoda, że jego przygoda z Juventusem kończy się akurat w taki sposób, ale ja złego słowa na Mandzukicia nie powiem. Zawsze zostawiał serducho na boisku i za to szacunek. Jednakże przez swoją decyzję stracił aż pół roku gry, a w jego wieku to naprawdę dużo. Mógł odejść w Sierpniu, no cóż. Tak czy siak, powodzenia życzę, gdziekolwiek by nie wylądował. Forza Juve!

Lambi120
Lambi120(@lambi120)
4 lat temu

Szkoda grubych milionów, jakie przechodzą między palcami przez zbyt szeroką kadrę + prowizje dla agentów przy podpisywaniu zbędnych umów.

4 lat temu

Sprawa Mario intryguje mnie i martwi bardziej niż sytuacja, która rzekomo miała miejsce podczas przerwy w szatni pamiętnego, finałowego meczu LM. Jest mi go tak po prostu i po ludzku żal...

gil
gil(@gil)
4 lat temu

Zagadka jakich malo. Czekam aż ktoś kiedyś to wszystko wyjaśni..

mjecho
mjecho(@mieszko)
4 lat temu

Takie potraktowanie Mandzukica, to plama na honorze klubu. Mario zawsze zostawiał serce na boisku. Jako jeden z nielicznych zawsze walczył do samego końca. Od niego powinni się uczyć pozostali. Niestety w Juve bardziej ceni się często "dreptaczy", którzy mają akurat wyższą cenę rynkową. Tak wygląda na dzień dzisiejszy polityka klubu. Mandzukic nie gra, a w kadrze znajdują się wiecznie kontuzjowani zawodnicy - parodia.… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: