#FINOALLAFINE

Sarri: Gol rzadkiej urody

Zadowolony po wczorajszym meczu był oczywiście Maurizio Sarri. Trener Juventus odniósł się do pierwszej bramki, którą wypracowali Gonzalo Higuain i Paulo Dybala. 61-letni szkoleniowiec przyznał, że było to trafienie rzadkiej urody. Wywiad z Sarrim przeprowadziło Rai Sport.

“Ta bramka była naprawdę rzadkiej urody. Widzieliśmy trzy szybkie podania na najwyższym poziomie. Dla takich widoków warto jest kupić bilet i przyjść na stadion” – rozpoczął trener Juve.

Czy widzieliśmy wreszcie słynne “Sarriball”?

“To wy stworzyliście ten termin, a nie ja. To Juve nie jest i nie powinno być nazywane klubem Sarriego. Juve tworzą Ronaldo, Dybala, Higuain i inni świetni gracze, którzy mogą przynieść sukces swojemu trenerowi. Próbuję wnosić swój niewielki wkład, ale musimy szanować cechy graczy, których posiadamy” – wyjaśnił Sarri.

“Uwielbiam oglądać bramki, które padają po tak błyskawicznych podaniach. Mogą dokonać tego tylko gracze o świetnej technice. Ten zespół posiada właśnie takich zawodników. Cieszę się z tego, jak pracujemy, ale ta ekipa posiada jeszcze większy potencjał. Powiedzmy, że teraz osiągamy wyniki dzięki występom, który dobrze wróżą w kontekście przyszłości” – zapowiedział trener Starej Damy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
4 lat temu

Strejlau nie idzie tego słuchac psuje mecz swoimi wypowiedziami taki madry a od 20 lat nic w trenerce nie robi lesne dziadki tak maja dla tego polska piłka jest 100 lat za murzynami, grzeja w cieniu lewego i paru bramkarzy co nic nie mieli wspolnego z ich rozwojem . tak jak na siłę szpakowaskiego borek ciągnie na YouTubie który zaniża tylko poziom programu

4 lat temu

Czy ktoś w ogóle ogarnia fenomen komentatorski Strejlaua ?

Poki
4 lat temu

Najłatwiejszy mecz w tym sezonie, jak nie w karierze Sariego. Plus taki, że zamiast odpoczywać w drugiej połowie to dalej czerpaliśmy frajdę z gry. Taka szkolna boiskowa potyczka.
Udinese wyszło na ten mecz nawet nie wiem w jakim celu.
Dybala z Igłą zrobili wszystko, w zasadzie nawet nie potrzebowali więcej kolegów prócz Bentacura w pomocy i De Ligta w obronie. To jest kręgosłup naszej przyszłości.

Natomiast wracając do meczu to wczorajsi komentatorzy żyli swoim spotkaniem, a dychotomia pomiędzy meczem, a komentarzem była zabawnie nieprawdopodobna.