Marotta zmartwiony zmianą terminu
Niegdysiejszy dyrektor sportowy Juventusu, aktualnie pełniący tę rolę w Interze, Beppe Marotta, nie jest zadowolony z przełożenia meczu na szczycie Serie A.
Przed kamerami Sky Sport Italia, Marotta daje upust swoim zmartwieniom, ale bez zbędnych emocji i nie idzie w sukurs kibicom swojego zespołu, którzy decyzję władz uznają za ukłon w stronę Juventusu i (sic!) Calciopoli 2.0.
“Decyzja o odwołaniu spotkań, które miały rozegrać się bez kibiców, została podjęta przez władze ligi bardzo, bardzo późno. Jako obywatel, muszę przyznać, że znaleźliśmy się w sytuacji kryzysowej, więc musimy szanować i chronić zdrowie publiczne. Jako Inter mamy do czynienia z nagłą zmianą kierunku. Martwię się i zastanawiam, jak będziemy pracować dalej, jeśli stadiony będą zamknięte do 8 marca i co z meczami Atalanta – Lazio, Bologna – Juventus, Inter – Sassuolo… To zespoły, które za chwilę grają znowu w europejskich pucharach i znajdą się w ciężkiej sytuacji. Jeśli decyzja władz dotyczy tego weekendu, to powinna też zostać podjęta odnośnie kolejnego. Inter poprosił o pilne spotkanie w celu omówienia tych delikatnych tematów związanych z zapewnieniem równowagi, regularności i konkurencyjności gry w Serie A” – przyznał Włoch i kontynuował – “Musimy podjąć próbę przyjęcia jednolitego i uczciwego przepisu, który zapewni regularność w przyszłości, ponieważ szczerze martwię się, patrząc na następny weekend. Granie za zamkniętymi drzwiami to surrealistyczne doświadczenie, uderzające w drużyny i przede wszystkim w fanów. Szczerze mówiąc, nie widzę innego wyjścia, jak tylko anulowanie spotkań w przyszłym tygodniu. Dlatego potrzebujemy jak najszybciej nadzwyczajnego spotkania“.
Marotta boi się, że takie działanie władz ligi wprowadza niepotrzebne zamieszanie. “Nie chcę wywoływać żadnych kontrowersji. Władze podjęły tę decyzję, akceptujemy ją, ale to dotyczy wielu gier, w tym Udinese-Fiorentina na kilka godzin przed rozpoczęciem. Podjęcia decyzji w ostatniej chwili można było prawdopodobnie uniknąć. Martwię się teraz o przyszłość, ponieważ nie chcemy być w tej samej sytuacji w przyszłym tygodniu. Zasadą jest szanowanie fanów i zdrowia publicznego, ale wszystko inne można było rozwiązać znacznie lepiej“.
62-latek jest poruszony sytuacją, ale nie chce wychodzić na obrażonego, ponieważ zna priorytety. Jednak ma swoje zdanie, także na temat ilości drużyn w lidze. “To wyjątkowy i delikatny moment, w którym zagrożone jest zdrowie publiczne, gospodarka i międzynarodowa reputacja, więc sport jest nieuchronnie niżej na liście priorytetów, ale ta decyzja mogła zostać podjęta znacznie wcześniej i z większą jasnością. Lista spotkań jest bardzo duża, licząc rozgrywki międzynarodowe, więc powinniśmy się zastanowić, czy sensownie jest kontynuować Serie A z 20 klubami, a nie z 18. Jestem osobiście za 18. To nieprzewidywalne wydarzenie musi zmusić nas do ponownego rozważenia całej sytuacji i szukania wyjść, ponieważ zbyt zapchany terminarz odbije się negatywnie na piłkarzach“.
Decyzja władz odbije się także na Pucharze Włoch. Finał, początkowo zaplanowany na 13 maja, został przesunięty o tydzień, czyli na 20. W poniedziałek, 2 marca, możemy spodziewać się kolejnych komunikatów w sprawie sytuacji wyjątkowej na północy Włoch.