#FINOALLAFINE

Historia transferu Vidala do Juve

To, że Arturo Vidal zawsze był słabością Fabio Paraticiego, wiadomo było od dawna. Jednak odkrycie piłkarza przez dyrektora sportowego Juve jest naprawdę zaskakujące, zaczyna swój tekst portal Tuttomercatoweb.com. Obserwowaliśmy Vidala już w czasie mistrzostw świata do lat 20 lat w Kanadzie w 2007 roku, podczas spotkania rozgrywanego pomiędzy Argentyną i Chile. – przyznał Paratici. Warto więc w miarę możliwości zrekonstruować moment negocjacji, które 22 lipca 2011 zakończyły się sprowadzeniem piłkarza do Turynu.

Jesteśmy u progu zwycięskiego cyklu, który do tej pory się nie zakończył. Juve właśnie wróciło z anonimowego sezonu, które skończyło na siódmym miejscu. Agnelli chce wrócić na tron dzięki byłemu zawodnikowi. Kapitan Antonio Conte otrzymuje szansę z misją rozbudzenia pasji fanów. Jednak środek pola Juventusu jest w opłakanym stanie.

Paratici jednak nigdy nie stracił z oczu Chilijczyka. On i jego najbliżsi współpracownicy obserwowali piłkarza ostatnio kilka razy w Niemczech, w barwach Bayeru Leverkusen. Vidal wydaje się właściwym człowiekiem do wspierania niezwykłej techniki Andrei Pirlo, który zbliża się z Mediolanu do Turynu na zasadzie wolnego transferu. Nowy projekt techniczny jest bardzo jasny w zespole Juventusu, choć opinia publiczna na początku pozostaje nieco ostrożna.

Następuje kilka wstępnych spotkań z chilijskim agentem Fernando Felicevichem. Następnie decydujący kontakt Marotty z menedżerami Bayeru Leverkusen podczas wieczornego spotkania w Mediolanie w pierwszych dniach lipca, podczas gdy kontakty między Paraticim i Vidalem są teraz na porządku dziennym, a piłkarz oczekuje z niecierpliwością na grę w włoskiej lidze. Vidal ubierze koszulkę w czarno-biało paski dzięki umowie między Juve i Bayerem. Marotta wynegocjował 10,5 miliona euro plus 2 mln w bonusach oraz pięcioletnią umowę dla piłkarza, która wygasa rok wcześniej, ze względu na transfer do Bayernu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
4 lat temu

Vidal to był kocur jakich mało. Nigdy nie prze żałuję, tego iż sprzedaliśmy go pomimo problemów z nim związanych. Co lepsze w Bayernie też zdarzało mu się wypić, ale już w Barcelonie nie słychać o jego problemach. Brakuje ewidentnie kogoś takiego u nas.

LimaK
4 lat temu

Ten transfer był istnym "strzałem w 10tkę"! 😉

Brakuje teraz Juventusowi zawodnika "z jajami" w środku pola.